Śląsk: Problem dopalaczy jest największy i najbardziej złożonyW posiedzeniu, w którym wzięli udział przedstawiciele m.in. policji, prokuratury, straży granicznej, izby celnej, kuratorium oświaty, inspekcji sanitarnej i handlowej omówiono aktualną sytuację w województwie, ale także rozmawiano na temat możliwości walki z dopalaczami. Oprócz stale prowadzonych działań policji i sanepidów, wskazywano na konieczność podjęcia akcji edukacyjnej wśród dzieci i młodzieży. Za jej przygotowanie odpowiadać będzie zespół roboczy pod przewodnictwem śląskiego kuratora oświaty Stanisława Fabera. Propozycje działań mają uwzględniać dzieci i młodzież wypoczywającą aktualnie na obozach i półkoloniach. Wojewoda śląski Piotr Litwa zaproponował także, by w prace nad akcjami profilaktycznymi włączyć samorządy. Jednym z pomysłów jest stworzenie filmu edukacyjnego, który pokazywałby skutki zażywania dopalaczy. Jak wskazywała zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach Dorota Wodzisławska-Czapla, od dwóch lat obserwowany jest stały wzrost liczby zatruć dopalaczami. W 2014 roku odnotowano 602 zatrucia, aktualnie (do 13 lipca) zgłoszono już ponad 900 przypadków (z tego 204 w ciągu ostatnich trzech dni). Niezwykle istotny jest wiek osób, które sięgają po dopalacze - najczęściej jest to młodzież w wieku od 15 do 19 lat (260 zatruć) i osoby z przedziału od 20 do 24 lat (187 zatruć). Jak podkreślała Dorota Wodzisławska-Czapla, śląski sanepid prowadzi kontrole, w wyniku których zabezpieczane są spore ilości podejrzanych produktów. Do 30 czerwca tego roku przeprowadzono 33 kontrole i nałożono kary na kwotę ponad 1,5 mln złotych. Jak pisaliśmy wczoraj, na terenie powiatu cieszyńskiego przypadki zatrucia odnotowała także Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Cieszynie. Przed weekendem do szpitali w Cieszynie i Sosnowcu z objawami zatrucia trafiło czterech młodych mieszkańców powiatu cieszyńskiego. Policjanci ustalili, że wszyscy prawdopodobnie zatruli się dopalaczami. Od początku roku w powiecie cieszyńskim odnotowano ponad 20 przypadków zatruć po zażyciu dopalaczy. Jeden z nich zakończył się śmiercią. Jak poinformował Śląski Komendant Wojewódzki Policji nadinspektor Jarosław Szymczyk, do tej pory zatrzymano 9 osób, które zajmowały się dystrybucją, sprzedażą, handlem środkiem narkotycznym o nazwie "Mocarz". Oprócz zarzutu narażenia na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia wielu osób, odpowiedzą też za wprowadzenie do obrotu narkotyków, za co może grozić do 12 lat więzienia.
|
reklama
|
Czy to znaczy ze na Slasku mamy najwiecej alkocholikow i palaczy ? Alkochol i papierosy to tez dopalacze ?
Znacznie więcej jest zatruć alkoholem i zwykłymi narkotykami. Zakazywanie zażywania używek jest faszyzmem.
Może warto przypomnieć szanownej publiczności wiekopomne słowa naszej premierzycy, gdy była ministrą zdowia:
„Ustawa przeciwko dopalaczom jest dobrze przygotowana i może ona być wzorem dla całej Europy. Nowe regulacje raz na zawsze zakażą obrotu dopalaczami w Polsce."
Czego się nie dotknie ta niewiasta to sp.......!.
Dodaj komentarz