Cieszyńscy policjanci zakończyli dochodzenie w sprawie kradzieży ponad 500 litrów paliwa z tira zaparkowanego przy drodze S1. Okazało się kierowca zawiadomił policję o niepopełnionym przestępstwie i sam wcześniej ukradł paliwo ze zbiornika.
W połowie czerwca dyżurny cieszyńskiej komendy został powiadomiony o kradzieży paliwa z tira zaparkowanego przy drodze ekspresowej niedaleko przejścia granicznego. W nocy nieznani sprawcy mieli skraść ponad 500 litrów oleju napędowego. Właściciel firmy transportowej oszacował starty na 2800 zł. - 34-letni kierowca z Cieszyna, zgłosił zawiadomienie o przestępstwie. Policjanci z cieszyńskiego wydziału kryminalnego wszczęli dochodzenie. Stróże prawa ustalili, że kradzieży jednak nie było. Samochód był wyposażony w urządzenia rejestrujące poziom paliwa i lokalizację pojazdu. Okazało się, że wcześniej przy jednej z dróg na obrzeżach miasta paliwo zostało opróżnione ze zbiornika, a dopiero później ciężarowa scania została zaparkowana przy drodze S1 - wyjaśnia Rafał Domagała, rzecznik cieszyńskiej policji.
34-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał się karze. Akt oskarżenia został skierowany przez prokuraturę do Sądu Rejonowego w Cieszynie. Podejrzanemu grozi teraz do 5 lat więzienia.
Dodaj komentarz