Wczoraj, 12 maja, przed godz. 14.00 doszło do napadu z bronią w urzędzie pocztowym na ul. Bobreckiej 29 w budynku Starostwa Powiatowego Cieszynie.
- Mężczyzna wtargnął i zaczął grozić urzędniczce, po czym skradł niewielką ilość pieniędzy i zbiegł z miejsca zdarzenia. Podejrzewamy, że to nie była prawdziwa broń palna, tylko jej imitacja - podaje asp. Rafał Domagała z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie. - W tej chwili mężczyzny poszukuje policja - informuje Domagała.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że prawdziwie zimną krew zachowała urzędniczka pocztowa, której grożono bronią. Kiedy napastnik wymierzył w nią bronią, wkładając ją w okienko pocztowe, urzędniczka schowała się pod ladę, zaczęła krzyczeć i tym samym spłoszyła napastnika.
Napewno miala nasrane w gaciach jak zobaczyla bron
"...prawdziwie zimną krew zachowała urzędniczka pocztowa (...) schowała się pod ladę, zaczęła krzyczeć..." Made my day! hahahaha
A co miała powiedzieć strzelaj Pan...najlepsza metoda narobić wrzasku każdy się zlęknie nawet najgroźniejszy przestępca. Brawo! Kobiety górą!
Hm, jakieś nowe standardy teraz obowiązują w tej naszej UE. Do teraz tzw. zimna krew kojarzyła się raczej z opanowaniem. Wrzaski pod ladą chodzą w parze raczej z "gorącą" krwią.
A swoją drogą, to wszystko się zmienia - np. konkurs piosenki pokazał, że Europejczyków nie kręcą już biusty i pupy. Wolą baby z brodą.
Jaka szkoda, że poseł(anka)* Grodzka nie umie choć trochę śpiewać…
*- niepotrzebne skreślić
Dodaj komentarz