, czwartek 25 kwietnia 2024
Jerzy Pilch się oddala
Esencja jak to esencja - jest gorzka. Nie jest to smakołyk, nie można się nim delektować.  fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Jerzy Pilch się oddala

Jerzy Pilch, jeden z najlepszych polskich prozaików współczesnych i najwybitniejszy obecnie pisarz Śląska Cieszyńskiego, skończył przed tygodniem 63 lata. A przed kilkoma tygodniami ukazała się jego nowa powieść "Zuza albo czas oddalenia”.

Nie jest to, zresztą, powieść w sensie ścisłym, lecz raczej powiastka. Z tym, że nie filozoficzna, lecz erotyczna. A właściwie nie jest to nawet powiastka erotyczna, lecz kolejny monolog Pilcha z lisiej jamy. To, że Pilch jest przenikliwym erotomanem i błyskotliwym gawędziarzem, wiadomo było od czasu, kiedy w 1988 roku zadebiutował zbiorem opowiadań zatytułowanym "Wyznania twórcy pokątnej literatury erotycznej”. Może "Zuza” miała być summą wątku erotycznego w całej jego twórczości, lecz - mimo że już w samym tym tytule są dwa biblijne nawiązania - wymiar teologiczny jest tu właściwie żaden.

Pilchowa "Zuza” nie jest summą, lecz wybujałym, rozrośniętym do 120 stronic felietonem. Bardzo felietonowa, szczerze mówiąc: okropna, jest też okładka tej książki, która kojarzy się bardziej ze stylistyką drugorzędnych, kolorowych magazynów niż z literaturą piękną. Takiej książki luterańscy rodacy Pilcha z Wisły raczej nie postawią sobie na półce, lecz ewentualnie będą ją przechowywać gdzieś pokątnie i wstydliwie. I słusznie. Bo nie dość, że jest to dziełko o nieposkromionej namiętności starego capa do młodszej od niego o czterdzieści lat ladacznicy z warszawskiego Babilonu, to jeszcze właściwie jest to perfidna pochwała szybkiego seksu i szybkiej kasy. Ze wszystkich swoich książek to właśnie w tej Pilch najbardziej osuwa się w nieskrywaną trywialność, a nawet w wulgarność. "Zuza” jest esencją Pilchowej erotyczności, która przecież już od dawna była niepokątna i wolała paradować w świetle reflektorów. Esencja jak to esencja - jest gorzka. Nie jest to smakołyk, nie można się nim delektować.

Również w warstwie stylistycznej "Zuza” robi wrażenie tekstu napisanego w pośpiechu, w gorączce, ze świadomością zbliżającego się końca. Zapis jest dziennikowy, wyrywkowy, szkicowy, surowy, nieoszlifowany, kolokwialny. "Zuza” jest stylistycznie niedopieszczona. Owszem, pojawiają się słynne Pilchowe frazy i bon moty, złote myśli starego macho czy polemiczne aluzje literackie, lecz Pilch nie rozwija w tej prozie skrzydeł rasowego, wyrafinowanego powieściopisarza. W zdrowotnie podbramkowej sytuacji śmiało podjął temat dla siebie istotny, lecz obnażył przy tym swój dominujący, trywialny erotyczny ton, który poszedł nie z serca, ale z trzewi poniżej lędźwi. Niestety, "Zuza” Pilcha jest nie tylko rozpaczliwym zapisem erotycznej klęski narratora, lecz także literacką porażką autora, który już nie był w stanie napisać pełnokrwistej, dopieszczonej powieści takiej jak "Inne rozkosze” czy "Tysiąc spokojnych miast”. Jednego wszakże można być pewnym: jedyną wielką i prawdziwą miłością Pilcha była i jest literatura. Inne rozkosze zawsze miały dla niego znaczenie o tyle, o ile tej najważniejszej namiętności służyły.

Pilch oddala się jako pisarz, gorączkowo zapisując doświadczenie swojego niepoczciwego żywota i jako człowiek, którego pogrąża choroba Parkinsona. Jest to sytuacja graniczna i tragiczna. Należy mu szczerze współczuć. A z mądrości Starego Testamentu polecić mądrość inną. Bardziej gorzka niż śmierć jest kobieta - powiada Kohelet (7,26). - bo ona jest siecią, serce jej sidłem, a ręce więzami. Kto Bogu jest miły, ten się od niej ustrzeże, lecz grzesznika ona usidli.

UWAGA! KONKURS!

Zapraszamy do udziału konkursie, w którym do wygrania jest jeden egzemplarz najnowszej książki Jerzego Pilcha "Zuza albo czas oddalenia”.

Aby wziąć udział w konkursie, należy być zarejestrowanym użytkownikiem na portalu GazetaCodzienna.pl i przesłać na nasz adres prawidłową odpowiedź na pytanie: Jaki jest tytuł powieści Jerzego Pilcha, w której głównym miejscem akcji jest miejscowość o nazwie Sigla?

Odpowiedzi prosimy przesłać na adres konkursy@gazetacodzienna.pl. Wraz z odpowiedzią należy podać swoje dane (imię i nazwisko), nazwę użytkownika (podaną podczas rejestracji) i numer telefonu. Wygrywa osoba, która jako pierwsza prześle prawidłową odpowiedź na pytanie konkursowe.

Jeśli nie jesteś jeszcze zarejestrowanym użytkownikiem, możesz to uczynić poprzez formularz dostępny pod adresem: www.gazetacodzienna.pl/user/register

Udzielenie odpowiedzi w konkursie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu, który jest dostępny pod adresem www.gazetacodzienna.pl/regulamin.

Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Wieżysława S. widzi w najnowszej książce Pilcha "powiastkę erotyczną". Cóż, takie skrzywienie pana WS
Reklama biustonoszy to dla niego zapewne film pornograficzny.
A w niedzielę na sumie poci się z emocji, wpatrując się z kościelnego chóru w dekolty owieczek.
Wieżysławie, poproś lekarza o brom. To działa.

Kimże jest ten redaktorzyna, który uzurpuje sobie prawo do krytyki Jerzego Pilcha jako osoby, krytyki jego dorobku oraz oceny Luteran z Wisły? Jakim prawem ten pismak szydzi z choroby Pilcha?
Z przykrością stwierdzam, że portal gazetacodzienna.pl obniża loty...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama