Wiślanka w remoncie. Będą spore utrudnieniaChodzi o podmyty podczas zeszłorocznej powodzi fragment drogi, co skutkowało osunięciem skarpy, powstaniem pustek pod jezdnią i zapadnięciem się asfaltu. Droga została później naprawiona, ale było to rozwiązanie tymczasowe. Rozpoczęty właśnie remont ma sprawę załatwić raz na zawsze. Na razie na remontowanym odcinku wprowadzono tymczasową organizację ruchu. - Polega ona na zwężeniu jezdni z dwóch pasów do jednego: najpierw w kierunku Skoczowa, następnie w kierunku Katowic - wyjaśnia Dorota Marzyńska z katowickiego oddziału GDDKiA. Zwężenie jest wstępem do zasadniczych robót. Przed nimi trzeba jednak przeprowadzić pomiary geodezyjne i wyciąć drzewa. - Do końca roku nie planujemy dodatkowych utrudnień na tym odcinku. Ale prosimy kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności - dodaje Marzyńska. Remont będzie skomplikowany. Na kilkusetmetrowym odcinku trzeba wzmocnić konstrukcję drogi i wymienić nawierzchnię. Aby podmyta skarpa była stabilna, trzeba zbudować żelbetową palisadę - między korytem Wisły a drogą zostanie zakotwionych w gruncie 668 pali o długości kilkunastu metrów. Prace będą kosztowały ponad 30 mln zł i potrwają rok.
|
reklama
|
Dodaj komentarz