Wisła: Burmistrz zdeterminowany w walce o basenStrategicznie położonemu kąpielisku w urokliwej części Wisły jest potrzebny gruntowny remont, by mogło wznowić swoją działalność. Podczas sesji Rady Miejskiej w marcu br. prezes Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych "Start”, Łukasz Szeliga zapewnił wiślańskich samorządowców, że jeśli do końca czerwca nie uda się znaleźć inwestora zainteresowanego przeprowadzeniem remontu, teren, który jest obecnie w wieczystym użytkowaniu PZSN "Start”, powróci do miasta. 3 lipca Jan Poloczek spotkał się z prezesem PZSN "Start” w sprawie przyszłości wiślańskich basenów. Jednak decyzja nie zapadła, burmistrz został zapewniony, że sprawa wyjaśni się jeszcze w lipcu podczas zebrania PZSN "Start”. Niemniej i także w lipcu nie została podpisana umowa z inwestorem, a PZSN „Start” nadal nie podjął decyzji o przekazaniu terenu. Tymczasem mamy połowę sierpnia, a podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wiśle radni z niecierpliwością dopytywali, co dalej z basenami. - W poniedziałek, 11 sierpnia rozmawiałem z Tomaszem Szeligą, bo w sobotę odbył dwa spotkania biznesowe z inwestorami, którzy są zainteresowani wyremontowaniem kąpieliska - mówił burmistrz Wisły, Jan Poloczek. - Są dwie firmy, które chciałyby wejść z remontem na ten teren. Kolejne spotkanie w tej sprawie ma odbyć się na początku września - dodał. Trudno oprzeć się wrażeniu, że PZSN „Start” gra na zwłokę i termin podjęcia ostatecznej decyzji przekłada z miesiąca na miesiąc. - Jeśli to będzie dalej taki słomiany zapał, czyli jest obietnica, a nic się nie dzieje, to trzeba będzie poczynić bardziej zdecydowane kroki, by miasto stało się z powrotem właścicielem basenów. Pan Szeliga powiedział, że są teraz w stanie uruchomić te baseny. Ofertę jednej z firm otrzymałem na swoje biurko, jest to firma budowlana z Rybnika, która gwarantuje uruchomienie basenów na przyszły sezon - powiedział Poloczek. - Jednak nie traktowałbym tego jeszcze jako pewnik, bo często już były zapewnienia, z których nic nie wynikało. Na początek września zażyczyłem sobie spotkanie z przedstawicielami tych dwóch firm, żeby usłyszeć to na własne uszy. Jeżeli byłoby to prawdą, to chciałbym żeby to porozumienie między prezesem „Startu” a inwestorem zostało podpisane w mojej obecności - dodał. A co jeśli po raz kolejny we wrześniu sprawa zostanie oddalona? - Powiem szczerze, że chciałbym wierzyć, że to zmierza w kierunku remontu. Jednak jeśli nie, to trzeba będzie działać w kierunku, żeby dobrowolnie oddali te tereny miastu, a jak nie, to wystąpimy na drogę sądowniczą, by je wyegzekwować - zapowiedział burmistrz. - Najpierw jednak zaproponuję prezesowi, żeby przedstawiciele miasta Wisła zostali zaproszeni na zebranie zarządu do Warszawy i żebyśmy wreszcie po męsku porozmawiali. Jeśli nie dają sobie z tym rady, to niech dobrowolnie oddadzą nam te tereny - dodał. Jednak zarówno dobrowolne zrzeczenie, jak i droga sądownicza są bardzo czasochłonne. Stąd dla szybkości podjęcia inwestycji najlepsze będzie takie rozwiązanie, że teren kąpieliska zostaje po stronie PZSN "Start”. - Pan Szeliga zapewnił mnie wczoraj, że jest to grupa bardzo konkretnych inwestorów - stwierdził przewodniczący Rady Miejskiej, Janusz Podżorski. - Już we wrześniu poprosi o spotkanie i przedstawi informacje, co udało się tam wynegocjować. Ta grupa oprócz basenów chciałaby zaoferować szerszą współpracę Stowarzyszeniu "Start” - dodał. - Ja już jestem bardzo ostrożny w tych słowach mówionych, ale zobaczymy, co będzie teraz - stwierdził burmistrz. - Jeśli pan prezes Szeliga mówi panu przewodniczącemu to samo, co mi, to mam podstawy wierzyć, że tym razem jest wiarygodny. Pozostaje więc czekać dalej na decyzję zarządu „Start” i wynik rozmów z rzeczonymi inwestorami we wrześniu. - Najgorsze jest to, że wszyscy myślą, że te baseny są miejskie i to moja nieudolność, że kąpielisko jest nieczynne. Państwo to czujecie i ludzie o tym mówią, że to jest teraz w Wiśle ten temat, któremu trzeba poświęcić największą uwagę - powiedział burmistrz. - Przegłosowaliśmy sprawę obligacji i ja bym nie żałował pieniędzy, żeby uruchomić te baseny, bo dla rozwoju miasta turystycznego jest to kluczowe - dodał. Przypomnijmy, że remont kąpieliska ma dwie perspektywy. Jedna jest związana z kompleksowym remontem nie tylko basenów, ale i obejścia oraz całej przyległej infrastruktury. Druga, skromniejsza, wiąże się tylko z odnowieniem basenów. W ramy podstawowego remontu na pewno wejdzie wymiana niecek basenowych oraz zapewnienie podgrzewania wody, aby od kwietnia do września miała temperaturę na poziomie ponad 20 stopni. Z kolei większa inwestycja zakładałaby zmianę standardu przyległych obiektów hotelowo-sportowych, dobudowanie dodatkowej sali, zadbanie o atrakcje dla dzieci na kąpielisku, np. brodziki czy zjeżdżalnie. Inwestycja ma ruszyć jak najszybciej. Jeśli "Start” odda teren Wiśle, miasto ma ambitny plan oddania wyremontowanych basenów z podgrzewaną wodą w sezonie letnim 2015 roku.
|
reklama
|
I to jest wymowny przykład, co robi z politykami demokracja zwłaszcza przed wyborami. Ten wygra, kto więcej populistycznych bzdur naobiecuje, bo większość jest głupia. Dlatego oni na wyścigi bredzą o remoncie basenu, który będzie deficytowy i który jeszcze bardziej zrujnuje budżet miasta.
Dodaj komentarz