, czwartek 28 marca 2024
W pogoni za brunatnym jeleniem: Węglowa apokalipsa (felieton)
Tylko polski rząd trzyma się węgla jak pijany płotu. Podobno Polska stoi na www - węglu, wieprzowinie i wódce. fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

W pogoni za brunatnym jeleniem: Węglowa apokalipsa (felieton)

FLORIANUS
Tam na Śląsku sóm szachciska,/ Sóm kopalnie, kretowiska - / Nasz naród ich wybudowoł, / Mozół... żywot tam pochowoł! - pisał Paweł Kubisz w wierszu „Emigranci” zamieszczonym w jego słynnej książce „Przednówek” z 1937 roku. Hawiyrski Śląsk zaczynał się kawałek za Cieszynem, w Karwinie.

Pierwsze kopalnie między Cieszynem a Ostrawą powstały w latach pięćdziesiątych XIX wieku. Do roboty w nich zaciągali się nie tylko okoliczni chłopi i górale z Beskidów, ale także imigranci z Galicji. Wiele polskiej krwi i potu wpił węgiel wykopany w kopalniach na Austriackim Śląsku w Komorze Cieszyńskiej. „Bolesnym mgli się łobrazym/ Śląsk i Karwina na mapie” - ubolewał Paweł Kubisz. Do czasów komunistycznej nacjonalizacji przemysłu po drugiej wojnie światowej kopalnie za Cieszynem pozostawały własnością kapitalistycznej arystokracji - habsburskich arcyksiążąt, baronów i hrabiów. Było to zagłębie straszliwego wyzysku, robotniczej biedy i krzywdy. Na własnej skórze doświadczył tego wszystkiego pisarz Gustaw Morcinek, co w karwińskich kopalniach za młodu harował, a potem to opisał w „Wyrąbanym chodniku” i w „Łysku z pokładu Idy”. Historia konia pracującego na kopalni była w PRL-u szkolną lekturą obowiązkową i ci, co w tamtych czasach chodzili do podstawówki, pewnie ją jeszcze pamiętają. Nie dziwota, że z czasem wśród górników, hutników i kolejarzy poparcie zyskiwały socjalistyczne, a nawet komunistyczne idee.

Natomiast w czasach komuny ostrawsko-karwińskie zagłębie przemysłowe należało do czechosłowackiego państwa. Owszem, polepszyły się warunki pracy. Poprawiła się górnicza dola. I nadal zatrudnienie znajdywali tam małorolni chłopi z polskiej części Śląska Cieszyńskiego, na przykład mój dziadek z Kończyc Wielkich. Kiedy byłem małym chłopcem jak się mnie ktoś spytał, gdzie pracuje mój dziadek - kaj robi starzik? - odpowiadałem: na szachcie w Darkowie. Pracował na trzy zmiany. Do Darkowa, za Olzą w Czechach, jeździł częściowo na rowerze, częściowo pociągiem. Dwadzieścia pięć lat tam przepracował na dole w kopalni „1 Maj”, która wcześniej nazywała się „Hoheneger”, a jeszcze wcześniej „Gabriela”. Kiedy wracał z szychty bywało, że od razu szedł do pola. Aby obrobić swoje marne dwa i pół hektara gruntu. Był bardzo silny i nieludzko harował. Podziwiałem jego wielkie, białe bicepsy i żylaste ręce. Jak to w górnictwie, na emeryturę przeszedł dość wcześnie, ale jego los wydawał mi się straszny. Umarł nagle, w czerwcowy słoneczny poranek 1978 roku, kiedy podchodził do kopca ku chałupie, wracając od krów, które pasły się pod lasem. Nie dożył siedemdziesiątki. Za wiele sobie chłop górniczej emerytury nie użył, ale rodzina nigdy nie cierpiała biedy. A w dodatku dzięki jego pracy w czeskiej kopalni stać nas było na cywilizacyjne nowinki. W naszej kończyckiej chałupie mieliśmy porządne radio „Tesla” i jako jedni z pierwszych we wsi - chyba w 1962 roku - kupiliśmy telewizor, drewniane, lakierowane pudło z kineskopem lampowym i ciemnozielonym ekranem, na którym po włączeniu pojawiały się mętnawe, czarno-białe ruchome obrazki. Już teraz nie pamiętam, czy to był jeszcze „Belweder” czy już „Neptun”. Starzik nie opierał się cywilizacyjnym zmianom, nie sprzeciwiał się postępowi. Trochę był zawadiaką, chojrakiem, który chciał zaimponować sąsiadom. W soboty przychodzili do nas na telewizję.

Tak było pół wieku temu. Tymczasem komunę diabli wzięli i do krainy nad Olzą wrócił kapitalizm. Kopalnie na Zaolziu znowu dostały się w prywatne ręce. Od 1991 roku zarządza nimi spółka akcyjna OKD ( Ostravsko-karvinske doly), która obecnie bankrutuje. Parę dni temu Sąd Wojewódzki w Ostrawie ogłosił jej upadłość. OKD to jedyne przedsiębiorstwo wydobywające węgiel kamienny w Czechach. Nie należy do czeskiego państwa, lecz jest własnością zarejestrowanego w Londynie konsorcjum New World Resources (NWR), które swoją główną siedzibę ma w Holandii. Upadłość OKD wynika z jej zadłużenia, które wynosi ponad 17 mld koron (ok. 2,8 mld złotych). - To wprost nie do wiary jak w OKD rozkradziono wszystko- zniknęły pieniądze, nieruchomości, mieszkania, wagony, przyczepy, ciepłownie. Krótko mówiąc wszystko, lekko licząc tak za 150 mld koron - skomentował sytuację spółki Andrej Babisz, kontrowersyjny czeski minister finansów.

150 mld czeskich koron to około 25 mld złotych. Teraz wartość majątku spółki podobno nie przekracza 7 mld koron (1,1 mld złotych). Kopalnie OKD na razie fedrują, ale pieniędzy na wypłaty dla pracowników starczy podobno tylko na dwa miesiące. Spółka oraz firmy z nią kooperujące zatrudniają ponad 12 000 pracowników, w tym ponad 2000 Polaków. Ale już niedługo może się to zmienić. Straty OKD są coraz większe, coraz większe zadłużenie i koszty jego obsługi. A koniunktura na węgiel coraz bardziej spada. Nie pomogły restrukturyzacje i oszczędności. Nie pomoże też czeski rząd, który nie jest zainteresowany wydobyciem węgla kamiennego, bo energetyka w Czechach zasilana jest węglem brunatnym i atomem. A poza tym cywilizowany świat zamyka kopalnie. W cywilizowanym świecie paliwa kopalne stały się wrogiem publicznym numer jeden. Energia z węgla jest nieczysta. Niedawno w Paryżu 195 krajów - w tym Polska i Czechy - zgodziło się ograniczać gazy cieplarniane i obniżyć globalne ocieplenie do wartości poniżej 2 °C. Niemal wszędzie na świecie ceny węgla są teraz niższe niż koszty jego produkcji. Spółki i firmy węglowe będą plajtować.

Tylko polski rząd trzyma się węgla jak pijany płotu. Podobno Polska stoi na www - węglu, wieprzowinie i wódce. NWR jako NWR Karbonia działa również po polskiej stronie Olzy i chyba jeszcze wciąż chciałaby wznowić fedrowanie w zamkniętym przed kilkunastoma laty kaczyckim „Morcinku”. Ponieważ według ekspertów w tej lokalizacji jest nadal do wyrwania ponad 650 mln ton węgla i prawie 240 mln m3 metanu. NWR chciała się podkopać pod Olzą i w ten sposób zjednoczyć Nadolzie w jedno wielkie węglowo-metanowe imperium bez granic. Cieszyn stałby się osiedlem górniczym i po jakimś czasie, wskutek szkód górniczych, pod ziemię zapadłoby się wzgórze zamkowe z Wieżą Piastowską, Rotundą Romańską, Browarem Brackim, a może nawet ratuszem i byłym hotelem „Pod Brunatnym Jeleniem”. Przemija bowiem postać tego świata, a świat, jaki znamy, tak czy inaczej musi się skończyć. Może teraz, kiedy po czeskiej stronie NWR zbankrutowała, zmniejsza się szansa na urzeczywistnienie tej apokaliptycznej wizji.

Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Ma rację autor kwitując nikczemne zaniechania rządu w temacie węgla zdaniem: "Tylko polski rząd trzyma się węgla jak pijany płotu."
Ten rząd przez całe pół roku nie zamknął ani jednej kopalni i ani jednej elektrowni opalanej węglem - to skandal. Trucie planety przez nasz węgiel stawia nas w niezręcznej sytuacji wobec całej postępowej ludzkości.
Przez ostatnie pół roku w naszym powiecie nie powstała ani jedna farma wiatrowa, czy elektrownia wodna.
Czy nie można by zrobić jak Niemcy - pozamykać do roku 2018 ostatnie swoje dwie kopalnie, a potrzeby energetyczne zaspakajać dalej tanim węglem sprowadzanym z zagranicy w ilości przekraczającej grubo 50 mln ton?
To jest dla nas wzorcowe postępowanie w walce z globalnym ociepleniem.

Okazuje się, źe nawet michnikoidalny poeta może w określonych warunkach przemówić ludzkim głosem. Szacunek do starzika!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama