W Cieszynie będą nowe oddziały przedszkolne?Po pierwszym etapie naboru, do publicznych przedszkoli nie zostało przyjętych 133 dzieci. 31 maja zakończył się drugi i jednocześnie uruchomiony zostatał trzeci etap naboru do publicznych przedszkoli. Rekrutacja w trzecim etapie, która prowadzona jest w placówkach, gdzie są wolne miejsce po drugim etapie, potrwa do końca sierpnia. Takich miejsc jest jednak zaledwie cztery. W prywatnych przedszkolach wolnych miejsc jest dziewiętnaście. Do 20 czerwca aż dla 70 dzieci zabrakło miejsc w publicznych placówkach. Podczas czerwcowej sesji o problemie po raz kolejny rozmawiali cieszyńscy radni. - Sytuacja z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień zmienia się. Zgodnie z tym co mówiłem podczas ostatniego spotkania z radnymi, decyzję dotyczącą zwiększenia ilości oddziałów, o ile, podejmę początkiem sierpnia - powiedział już na samym początku dyskusji Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna. Część radnych przyjęła tę zapowiedź ze zdziwieniem. Eugeniusz Raabe, przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, przypomniał, że komisja już wcześniej opowiedziała się za uruchomieniem dodatkowych oddziałów oraz będzie wnioskować o zmianę harmonogramu naboru do przedszkoli na rak 2013/2014 tak, aby proces naboru mógł zakończyć się do 15 czerwca 2013 roku. - Co stoi na przeszkodzie, żeby już teraz przekazać rodzicom, że nowe oddziały będą otwarte - pytała Halina Bocheńska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Cieszyna, która zauważyła, że taka deklaracja nie wiąże się żadnymi kosztami. - Jeśli nie będzie żadnego naboru, w co nie wierzę, to po prostu oddziałów 1 września się nie otworzy. Wciąż nie mogę tego zrozumieć - dodała. Na swoje pytanie odpowiedzi jednak nie usłyszała. Podobnego zdania był radny Andrzej Łukasiak. - W dokumentach mówi się o rekrutacji, którą można prowadzić w momencie, kiedy są wolne miejsca, ale jak prowadzić rekrutację, kiedy nie ma wolnych miejsc - pytał i apelował o zrozumienie sytuacji w jakiej są rodzice, których dzieci nie zostały przyjęte do przedszkoli. - Gdyby oni w tym momencie mieli wiadomość, ze mogą skorzystać z opieki przedszkolnej dla tych dzieci, to załatwiliby to na spokojnie już dzisiaj, a nie denerwowali się przez półtora miesiąca, czy nowe oddziały będą otwarte, czy nie będą. Wiemy, że czekanie na ostatnią chwilę nie jest dobre. Zaoszczędzilibyśmy sporo nerwów rodzicom - dodał. Łukasiaka poparł Raabe. - To wszystko jest obliczone na "wykruszenie się" rodziców. Poczekamy, a oni będą musieli znaleźć opiekunkę do dziecka albo zrezygnować z pracy. Zadaniem gminy jest prowadzenie edukacji przedszkolnej, również i zabezpieczenie miejsc w przedszkolach. Sprawa jest pilna i drastyczna. Oczekujemy szybkich decyzji pana burmistrza - mówił przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu. W Cieszynie funkcjonuje obecnie 30 oddziałów w przedszkolach publicznych oraz trzy oddziały przedszkolne przy Szkole Podstawowej nr 6.
|
reklama
|
Jedno z rodziców pracuje na zmiany i też "cisną" dziecko do przedszkola i zabierają miejsce tym najbardziej potrzebującym !!!
Miejsce dziecka jest w rodzinie.Najlepiej wielopokoleniowej. To jest naturalne , prawidłowe i najlepsze dla fizycznego , psychicznego i społecznego rozwoju dziecka. To komuniści chcąc wychować "nowego człowieka" wymyślili żłobki , przedszkola , internaty itp. Chodziło o odizolowanie dzieci od wpływów rodziców. Teraz kapitalistyczne warunki życia zmuszają matki do pracy zawodowej , co dzieje się ze szkodą dla dzieci. Tyle na ten temat.
Przecież przedszkole to nie przechowalnia, dlaczego dziecko nie miałoby chodzić tam, jeśli rodzice nie pracują? Przedszkole to dla dziecka także miejsce, gdzie się uczy i socjalizuje. Bycie cały czas z matką przez kilka lat nie jest dobre ani dla matki, ani dla dziecka.
Pilna sprawa przedszkoli? Pilna sprawa remontu sieci wodociągfowej za 160 000 milionów złotych - za taki wydatek zapłacimy my, mieszkańcy / w ściekach - cena już podskoczyła od 20%/ - pilna dla Pana Burmistrza.
Powinno się przyjmować dzieci do przedszkola tylko gdy oboje rodzice pracują! Tak jak jest teraz - zapisywanie dziecka na 5 godzin do przedszkola to istna kpina. Mama oddaje dziecko na 5 godzin do przedszkola , nic za to nie płaci , a w tym czasie idzie sobie do fryzjera , na ploty , do kawiarni.
Warto rozmawiać. Niewątpliwie. Sprawa jest pilna i drastyczna. Niewątpliwie, tak. Podejrzenie o "wykruszenie się". Niewątpliwie, Pan Radny musi mieć racje aby tak mówić. Stanę jednak do Pana Radnego w kontrapunkcie. Odbieram kwestię tak, że w gąszczu spraw skutkujących "wykruszeniem" zdarzają się także pozytywne. Gdyby tak odwrócić proporcje to byłby "istny raj". Tego Państwu Radnym, Państwu Burmistrzom, serdecznie życzę.
Dodaj komentarz