Pod koniec zeszłego roku samorząd z Wisły przegrał rozprawę sądową i według wyroku nie może pobierać opłaty klimatycznej od turystów, bo jest tam zbyt brudne powietrze. Teraz inicjator tamtej akcji przenosi się z walką do Zakopanego. Sprawy sądowej jeszcze nie ma, ale są już nietypowe billboardy...
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach orzekł, że Wisła niezgodnie z prawem pobiera opłaty miejscowe (klimatyczne), bo jest położona w strefie zbyt brudnego powietrza. Sprawę wiślańskiemu samorządowi założył turysta Zdzisław Kuczma, a wsparli go adwokaci z polskiego oddziału międzynarodowej fundacji ClientEarth, działającej na rzecz prawa do czystego powietrza. Fakt, że sąd przyznał rację turyście w takiej sprawie jest bezprecedensowy.
Teraz ClientEarth przenosi swoje działania do Zakopanego. - Zakopane jest, pod względem czystości powietrza, jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Według pomiarów z miejscowej stacji monitoringowej od początku roku przez ponad połowę dni dobowe normy czystości powietrza były przekroczone, czasami aż czterokrotnie - wskazują działacze. Co robi z tym problemem samorząd Zakopanego? Organizacje twierdzą, że niewiele. - Domagamy się, aby władze Zakopanego zrezygnowały z pobierania opłaty klimatycznej, skoro w mieście powietrze nie spełnia norm czystości, a władze nie podejmują skutecznych działań naprawczych - stwierdzają.
Póki co kubłem zimnej wody na głowy samorządowców ma być akcja z billboardami. 5 lutego przy wjeździe do Zakopanego od strony Białego Dunajca oraz na Krupówkach, koło Krzeptówki zawisły billboardy z napisem „Zakopiański smog wita turystów”. Kampania jest prowadzona przez organizacje Akcja Demokracja oraz ClientEarth, które wystosowały do burmistrza i radnych zakopanego apel o podjęcie skutecznych działań na rzecz poprawy powietrza ( m.in. przyjęcie uchwały antysmogowej i wymiany źródeł ciepła na niskoemisyjne). Sygnatariusze wnioskują także o zaprzestanie pobierania opłaty klimatycznej przez samorząd Zakopanego do czasu, gdy stan powietrza ulegnie poprawie. Póki co apel podpisało blisko 2 tys. osób, które też złożyły się na akcję z billboardami.
Powiem wprost... my mieszkańcy Wisły żyjemy stale jak na wczasach : wysokie ceny w sklepach, barach, CPN ach; korki, imprezy dla turystów itp, itd. SUPER Dzięki temu płacimy wysokie stawki za wodę, kanalizację, śmieci kolejne SUPER no i jeszcze Twój Pawle pomysł z opłatą klimatyczną dla mieszkańców po raz trzeci SUPER
A teraz mówiąc po naszemu weź se rozpęd łod Głębiec i strzel se barana w stary tartak na Obłąźcu może coś do Ciebie dotrze chć jak żeś ni ma łod Nas to i tak nie łogarniesz Pozdrawiam
Turysci podobnie jak mieszkancy to normalni konsumenci. Kupuja jak mieszkancy w wislanskich sklepach, w pubach. Dlaczego wiec mieszkancy Wisly sa zwolnieni z oplaty klimatycznej a turysci nie, skoro niczym w praktyce sie nie róznia? To niesprawiedliwe! Mieszkanców Wisly tez nalezy obciazyc ta oplata!
Turysta zostawia w mieście więcej pieniędzy niż mieszkaniec co się przekłada na dochody mieszkańców i miasta ale wasze władze wolą piłować gałąź na której siedzą. Pieniądze z opłaty miejscowej idą na referaty promocji i inne etaty dla kolesi i znajomych królika.
Dodaj komentarz