Skoczów: Bałagan i porządki nad WisłąNiestety, pierwszego dnia wiosny na skoczowskich wałach rzecznych zastaliśmy śmietnik i góry nieuprzątniętych ściętych gałęzi. Na to samo zwrócili uwagę niektórzy radni podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Skoczowa. W gminie są wytypowane określone organy, jak Nadzór Wodny w Skoczowie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach czy Zakład Usług Komunalnych, których obowiązkiem jest wysprzątanie terenu. Jednak sprawa nie może ruszyć z miejsca, a śmieci jak straszyły, tak straszą. Dlatego kilku radnych zaproponowało, żeby zarząd Urzędu Miasta i wszyscy radni udali się na wały, by je własnymi rękami porządnie oczyścić. Niestety, radni zareagowali sceptycznie, a odzew był słaby. Jednak dojdzie do zespołowego sprzątania wałów Wisły. Do inicjatywy włączyły się organizacje pozarządowe. Jedną z nich jest Skoczowski Klub Nordic Walking "Włóczykije". - Podczas wczorajszego 4. Wiosennego Marszu Nordic Walking szliśmy wzdłuż wałów i to był naprawdę przykry widok, więc postanowiliśmy pomóc radnym w sprzątaniu - mówi Zbigniew Jaworski, prezes klubu. - Od Mostu Kolejowego do oczyszczalni ścieków jest już naprawdę tragicznie, nie można czekać, to trzeba od razu usunąć. Poza tym jesteśmy stałymi użytkownikami tras nadwiślańskich, więc inicjatywa sprzątania jest także dla nas - dodaje Jaworski. W dniu jutrzejszym, 25 marca, o godz. 16.00 przy stadionie Beskidu w Skoczowie będzie zbiórka sprzątających. Następnie grupa przejdzie na wały. W sprzątaniu może wziąć udział każdy chętny. Tymczasem w urzędzie Nadzoru Wodnego w Skoczowie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej zarządcy czekają. - My pamiętamy o tych wałach w Skoczowie, ale musimy poczekać. Byłem zmuszony posłać swój zespół do pilnych prac w Wiśle. Do półtora miesiąca zajmiemy się uporządkowaniem także wałów skoczowskich – zapewnia Arkadiusz Gawlik, kierownik Nadzoru Wodnego w Skoczowie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. - Naszym obowiązkiem jest uprzątnięcie tych gałęzi, ale pozostałe śmieci to problem gminy. Niemniej nigdy nie zostawiamy odpadków, zbieramy wszystko. Proszę jednak pamiętać, że ja mam pięciu pracowników, a 100 kilometrów cieków do sprzątania i nie jestem w stanie wszystkim dogodzić - dodaje Gawlik, który gratuluje radnym i aktywistom charytatywnej akcji sprzątającej.
|
reklama
|
Kosze żeby zlomiarze mieli co na złom wozić.
Ciężko ludzi zrozumieć, odbierają teraz wszystkie śmieci, płacić i tak trzeba bo od osoby jest naliczane, a nadal ktoś woli wynieść na wały swoje brudy. Gdzie tu sens?
Wielka szkoda,że wycinane są wszystkie zakrzaczenia.
Miały tam swoje gniazda różne gatunki ptaków.
Przyjemnie było słyszeć ich śpiew.
Co do śmieci - no cóż , wątpliwa ozdoba wobec SUPER USTAWY śmieciowej.
Chcesz "ukraść show" skoczowskim radnym?
A nie prościej postawić kosze na śmieci co kilkadziesiąt metrów?
Dodaj komentarz