Rozmawiają na temat nowych inwestycji drogowych w powiecie

Powiat cieszyński rozpoczął przygotowania do realizacji inwestycji związanej z przebudową i rozbudową kolejnego odcinka ul. Frysztackiej w Cieszynie. Podczas spotkania, które odbyło się w piątek, zaprezentowano wstępne rozwiązania projektowe dotyczące tej inwestycji. Prace obejmą 1,2 km odcinek drogi (od przejazdu kolejowego do granicy administracyjnej miasta Cieszyna) o szerokim zakresie robót. W planach przewidziano m.in. wymianę nawierzchni, wzmocnienie jej konstrukcji, przebudowę skrzyżowań, budowę zatok autobusowych, ciągu pieszo-rowerowego na całej długości drogi, przebudowę systemu odwodnienia drogi, czy w końcu budowę oświetlenia drogowego. Inwestor będzie musiał również zmierzyć się ze sprawami własnościowymi gruntów prywatnych, które w związku z inwestycją będzie musiał przejąć. - To bardzo szeroki zakres, który jak zwykle przy tego typu pracach budzi kontrowersje, zatem dobrze jest przedyskutować te sprawy wcześniej. Pewnie nie osiągniemy kompromisu czy zrozumienia we wszystkich sprawach, ale szersza wiedza uspakaja - tłumaczy ideę konsultacji Jerzy Nogowczyk, starosta cieszyński.

To nie pierwsze takie spotkanie, jakie przed rozpoczęciem inwestycji zorganizował Powiatowy Zarząd Dróg. W lipcu wstępne rozwiązania projektowe poznali mieszkańcy ul. Pikiety w Cieszynie, a we wrześniu ul. Czarny w Wiśle. Jeszcze w 2011 roku podobne konsultacje odbyły się w związku z przebudową ul. Długiej w Zabłociu. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami takiego obowiązku nie mamy, jednakże mając świadomość jak istotne jest informowanie lokalnej społeczności o planowanym zamierzeniu inwestycyjnym, a także po doświadczeniach jakie zdobyliśmy podczas rzeczowej realizacji projektów, które nie były poprzedzone takimi konsultacjami, uznaliśmy za słuszne wprowadzenie takiego zwyczaju - mówi Magdalena Suchanek-Kowalska, zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Cieszynie.

Urzędnicy mają nadzieję, że dzięki temu uda się im zminimalizować liczbę problemów, jakie mogą pojawić się w fazie realizacji inwestycji - Zdarzały się sytuacje, że po rozstrzygnięciu przetargu, kiedy wchodziliśmy w teren i rozpoczynała się rzeczowa realizacja, spotykaliśmy się z licznymi sprzeciwami i utrudnieniami ludzi mieszkających w okolicy przebudowywanych dróg, którzy zgłaszali uwagi do pewnych przyjętych rozwiązań w obrębie ich posesji - opowiada Magdalena Suchanek-Kowalska, która podkreśla, że informacje przekazywane przez mieszkających przy danej drodze mogą być bardzo cenne dla projektantów. - To mieszkańcy najlepiej znają wszelkie bolączki lub uciążliwości, które od lat występują na danym terenie, a których wyeliminowanie usprawni funkcjonalność drogi i właśnie podczas organizowanych konsultacji społecznych mogą oni pewne kwestie zasygnalizować, co może być pomocne. Trzeba mieć świadomość, że kiedy projektanci wychodzą w teren są w tym miejscu tylko przez pewien ograniczony czas, co nie pozwoli im zaobserwować wszystkiego, co może mieć istotne znaczenie dla ostatecznej formy opracowywanego projektu. Ponadto pewne elementy uzbrojenia czy też odwodnienia terenu nie są też naniesione na mapy do celów projektowych, a wiedzę o ich występowaniu posiadają właśnie okoliczni mieszkańcy. Nie chcemy, aby nas takie rzeczy zaskakiwały już w fazie realizacji - podkreśla zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Cieszynie.

Pomysł organizowania konsultacji społecznych w przypadku inwestycji drogowych podoba się również samym mieszkańcom. - Idea takich spotkań jest jak najbardziej słuszna - mówi, mieszkająca w okolicach ul. Frysztackiej, Gabriela Staszkiewicz, która zauważa, że są one nie tylko szansą na uzyskanie odpowiedzi dotyczących danej inwestycji, ale również innych kwestii, które nurtują mieszkańców. - Problemy narastają a ludzie są zagubieni. Nie wiemy co mamy w danej sytuacja zrobić, gdzie mamy się zwrócić. Jest mnóstwo instytucji, które powinny działać na rzecz mieszkańców, natomiast ludzie często zostają pozostawieni sami sobie, bo nie wiedzą, gdzie mają się zwrócić o pomoc - zauważa.

W przypadku ul. Frysztackiej droga do rozpoczęcia inwestycji jest jeszcze dość daleka. - Na chwilą obecną niestety nie mamy możliwości dofinansowania inwestycji drogowych ze środków zewnętrznych. Możemy mówić tylko o własnych środkach. Dlatego realny termin rozpoczęcia tego typu inwestycji to 2015 rok lub później - przyznaje starosta cieszyński.

Wiadomo natomiast, że podobne konsultacje społeczne, jak te, które odbył się w przypadku ul. Frysztackiej, Pikiety oraz Czarny, odbędą się również w przyszłości w przypadku innych inwestycji. Warunek jest jeden. W budżecie powiatu muszą znaleźć się na to środki. Ile ich będzie w przyszłorocznym budżecie, na razie nie wiadomo.