Rośnie liczba zatrudnień Ukraińców w powiecie cieszyńskimJak informuje dyrektor PUP w Cieszynie, Anna Stefaniak-Bacza, są dwie drogi ubiegania się o legalne zatrudnienie cudzoziemca na terenie naszego kraju, w tym na terenie powiatu cieszyńskiego. Pierwsza droga polega na złożeniu w Powiatowym Urzędzie Pracy w Cieszynie bezpłatnego oświadczenia przez pracodawcę i na podstawie tej procedury cudzoziemiec może pracować góra sześć miesięcy. W ostatnim czasie np. w gminie Skoczów pracodawcy zatrudniali Ukraińców najczęściej w sektorze transportu, produkcji lub budowlanki. Oryginał takiego oświadczenia jest podstawą do otrzymania przez cudzoziemca wizy w celu wykonywania pracy. - Druga droga zatrudnienia cudzoziemca to wydawana zgoda przez wojewodę i wtedy jest to praca od jednego roku do trzech lat. Najczęściej w tym przypadku zatrudnienie osób narodowości ukraińskiej sprowadza się do branż: transport, budowlanka, produkcja, gastronomia i usługi. Co ciekawe, są potrzebni też blacharze i lakiernicy - informuje Stefaniak-Bacza o sytuacji na terenie naszego regionu. Zanim cudzoziemiec dostanie pracę na tak długi okres (czyli nawet do trzech lat), sprawdzane jest, czy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Cieszynie nie ma zarejestrowanych Polaków, którzy mogliby podjąć takie zatrudnienie. - Musimy bardzo precyzyjnie sprawdzić, czy na tą zgłoszoną ofertę pracy nie ma osób bezrobotnych wśród zarejestrowanych Polaków. I dopiero wtedy z taką przygotowaną przez nas informacją pracodawca udaje się do wojewody i wtedy ten organ wydaje decyzję - wyjaśnia dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Cieszynie. Powyższa informacja została przedstawiona podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Skoczowie przy okazji zwyczajowego raportu PUP na temat sytuacji na lokalnym rynku pracy. Skoczowskich radnych zaniepokoiło jednak, czy nie jest przypadkiem tak, że cudzoziemiec otrzymuje pozwolenie na pracę i wizę, a potem jedzie dalej na zachód do lepiej płatnych krajów, np. Niemiec czy Francji. - Ile z tych osób rzeczywiście pracuje w Skoczowie i na terenie powiatu cieszyńskiego, to już jest zupełnie inna kwestia. Mamy obowiązek zgłaszania tej informacji do Straży Granicznej. Jednak nikt z nas tak naprawdę nie wie, czy te osoby pracują czy udały się dalej do Niemiec, Francji bądź innego wybranego kraju - odpowiedziała radnym Anna Stefaniak-Bacza. Cudzoziemiec otrzymując pozwolenie na pracę w powiecie cieszyńskim i wyjeżdżając do pracy w innych krajach, łamie prawo. Ile jest takich nielegalnych procederów? - My się tym nie zajmujemy, tym zajmuje się Straż Graniczna - odsyła dyrekcja PUP. Jak ustala nasza redakcja, organami kontrolującymi naruszenia prawa w tym zakresie są Straż Graniczna i Państwowa Inspekcja Pracy. PIP działa w momencie otrzymania informacji o naruszeniach ze Straży Granicznej, może jednak przeprowadzić też kontrolę u danego pracodawcy, jeśli ma przesłanki, że mogło być złamane prawo. - Jesteśmy w stałym kontakcie ze Strażą Graniczną i przekazujemy każde rejestrowane oświadczenie pracodawcy, który zamierza zatrudnić cudzoziemca - zaznacza dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. Aktualnie w Polsce bardzo szybko rośnie liczba zatrudnienia osób narodowości ukraińskiej, może to być związane z polepszeniem się sytuacji na rynku pracy w naszym kraju w porównaniu z poprzednimi latami. - Są powiaty w naszym kraju, gdzie osoby tej narodowości zatrudnia się już tysiącami - zaznacza Stefaniak-Bacza. - Oprócz dominującej narodowości ukraińskiej w powiecie cieszyńskim wydaje się również pozwolenia na pracę dla osób narodowości koreańskiej - dodaje.
|
reklama
|
Niemców wypchnęli Polacy a teraz kolej witać Ukraińców którzy nie wypchają nikogo.
Nad tym unosi się zapach "genialnego" planu platformy, czyli wypychania Polaków na zachód, a sprowadzanie w to miejsce Ukraińców.
tak, rośnie bo polak za 1200zł pracować nie będzie....
Taak...
Wielu rodakom nie opłaca się nic prócz narzekania.
Dodaj komentarz