Redyk Karpacki Transhumance 2013: Zaadoptuj owcę i przekaż ją góralomAkcja związana jest z realizacją międzynarodowego projektu kulturowego "Redyk Karpacki - Transhumance 2013", którego głównym elementem będzie wędrówka zawodowych pasterzy ze stadem owiec z Rumuni przez Ukrainę do Polski i Czech. W trakcie 120 dni wędrówki uczestnicy pokonają ok. 1300 km. Projekt rozpoczyna się 21 kwietnia Świętem Baców Karpackich w Ludźmierzu. Redyk będzie podzielony na dwa etapy. W każdym ze stad będzie po ok. 300 owiec. Jedno ze stad podążać będzie z Transylwanii w Rumunii do Huculszczyzny na Ukrainie, gdzie zostanie przekazane w formie darowizny charytatywnej organizacji „Czerwony Krzyż na Ukrainie”, a dalej góralom z Huculszczyzny. - Przekazanie owiec pasterzom na Huculszczyźnie ma wzmocnić pogłowie owiec i stworzyć szansę na reaktywację kulturowego wypasu owiec w tym regionie - mówi Piotr Kohut, baca z Koniakowa, główny pomysłodawca projektu „Redyk Karpacki - Transhumance 2013”, który podkreśla, że na ukraińskiej Huculszczyźnie, podobnie jak w polskich Beskidach, tradycyjny wypas owiec to coraz większa rzadkość, a tradycyjna gospodarka obumiera. Stąd pomysł wsparcia górali z Huculszczyzny oraz Beskidów. Teraz może zrobić to każdy. Jeszcze tylko do 10 kwietnia można przelać na konto Fundacji "Pasterstwo Transhumancyjne" darowiznę w kwocie 600 zł na zakup owcy, a będzie ona uczestniczyła w tej wyjątkowej wędrówce. Darczyńca może sam zdecydować, czy owca trafi na Ukrainę, czy do jednego z baców w Beskidach. Celem Redyku jest międzynarodowe spotkanie ludzi żyjących i tworzących w Karpatach, ich integracja, możliwość poznania oraz pokazania bogactwa kulturowego mieszkańców, jak również bogactwa i unikatowości przyrody oraz sposobu na zrównoważony rozwój terenów górskich. Więcej o projekcie "Redyk Karpacki - Transhumance 2013" i szczegółach dotyczących finansowego wsparcia projektu można znaleźć tutaj. Portal GazetaCodzienna.pl objął wydarzenie patronatem medialnym.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Szukajta se frajerów gdzie indziej, bo nie lubie chamstwa ,wydrwigroszów i gorolskiej muzyki. A w Cieszynie mało kto
bo my są paniska z kurduplowatego Wiednia.
Gdo mo łowce
ten mo co chce
Bo to jest tak że ja kocham nasze Beskidy i u dziadka jest 20 owiec, ale.. 600 zl na owce można przeznaczyć na rozne szlachetne cele nie koniecznie na owce... Prawdopodobie bede na Ukrainie z okazji Redyku . Ale gdybym miala tę kase to bym ja wpłaciłą na jakies dzieciaki a nie na zwierzatka :)
Juhas widzi cepra prowadzącego owieczkę.
- Dokąd ja prowadzicie?
- Do domu. Będę ją hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie ją trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to będzie straszny smród!
- Przyzwyczai się.
Jednym zdaniem 'Transhumance chce kludzić cudze łowce" i chlado jelyni.
Jak to się pojęcia zmieniają, jeszcze niedawno Klub Gaja twierdził, że owce należy z gór wyprowadzić, bo je niszczą ,
teraz nie wiem kogo słuchać , czy tych nawiedzonych z ociepleniem, czy sodomitów warszawskich.
Jednak wolę kobiety.
Za komuny to gorole się miały , było tak" kto mo owce to mo co chce," ale się popierdoliło , jak w 1970 za skórę z barana,
płaciłem pół pensji , a baca mi mówił, że jak nie chce to moge go całować ,to teraz przy normalności to ja mówię
bacy całuj ty mnie tam gdzie baran ma .............
Dlatego nie popieram żadnych tego typu akcji, popatrzcie na Bachledów, Gąsieniców, milionerów z Zakopanego, oni tego
popierają.
Głupie warszawskie mody na wiejskość , nie dajmy się zwariować, ani grosza dla tych wydrwigroszy.
Jo, bych tak Baco Kohut pozbył się pore baranów z naszego życia politycznego ,może byście ich tak zaadaptowali na juhasów tylko nie wjym czy by łowce na to poszlły. Hej! A to tak prawjym w ramach programu "precz z politykom".
np jakigoś kapcia
Dodaj komentarz