, wtorek 16 kwietnia 2024
Pracownicy protestują przeciwko niesprawiedliwości w PSSE w Cieszynie
Pracownicy chcą zwrócić uwagę na nabrzmiałe problemy w województwie śląskim, dotyczące sytuacji finansowej pracowników, a w szczególności PSSE w Cieszynie.  fot: Agnieszka Kaczmarczyk



Dodaj do Facebook

Pracownicy protestują przeciwko niesprawiedliwości w PSSE w Cieszynie

Agnieszka Kaczmarczyk
Pracownicy protestują przeciwko niesprawiedliwości w PSSE w Cieszynie

Pracownicy są oburzeni niesprawiedliwym traktowaniem. - Z wyższym wykształceniem, z 5-cio letnim stażem pracy, dostajemy na rękę 1200 zł za miesiąc. fot. AK


Pracownicy protestują przeciwko niesprawiedliwości w PSSE w Cieszynie

Ponad 70 proc. pracowników jest dzisiaj nieobecnych w pracy. Fot. AK


Pracownicy protestują przeciwko niesprawiedliwości w PSSE w Cieszynie


Pracownicy protestują przeciwko niesprawiedliwości w PSSE w Cieszynie


Pracownicy protestują przeciwko niesprawiedliwości w PSSE w Cieszynie

27 czerwca w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Cieszynie pracuje tylko 13 pracowników. Reszta wzięła urlop na żądanie w walce o godne traktowanie oraz sprawiedliwe wynagradzanie.

Konflikt dotyczy wynagrodzenia dla 43 pracowników cieszyńskiego Sanepidu oraz sprawiedliwego podziału środków finansowych na poszczególne powiatowe stacje w województwie śląskim.

- Zgodnie z ustawą o sporach zbiorowych, pracownicy służb publicznych, administracji państwowej, nie mogli podjąć strajku i powstrzymać się od pracy, tak jak było to w planach. Planowany strajk został zawieszony. Potwierdzam jednak determinację pracowników w walce o godne traktowanie oraz wynagradzanie, dlatego dzisiaj, w zamian za dwugodzinny strajk, pracownicy w ramach protestu wzięli urlop na żądanie. Ponad 70 proc. pracowników jest dzisiaj nieobecnych w pracy - mówi Piotr Szereda, przewodniczący zarządu Związku ZZK "Solidarność 80" w Jastrzębiu Zdroju mając nadzieję, że ta akcja protestacyjna spowoduje uruchomienie tak
zwanego czynnika myślenia osób odpowiedzialnych za ten stan.

- Po akcji protestacyjnej oczekujemy jakiejś decyzji, zwłaszcza od wojewódzkiego inspektora sanitarnego, bo od niego zależy podział środków finansowych, a także wojewody śląskiego, który dysponuje środkami mogącymi zasilić województwo dodatkowymi pieniędzmi - dodaje Szereda.

Pracownicy są oburzeni niesprawiedliwym traktowaniem. - Z wyższym wykształceniem, pięcioletnim stażem pracy, dostajemy na rękę 1200 zł za miesiąc. Nie żądamy, żeby nam dano Bóg wie ile, chcemy dostać wypłatę, a nie zasiłek - mówi Teresa Gawęda. - Od 2009 roku nie było żadnych podwyżek, a wszystkie ceny wzrosły. Mówi się, że koleżanki dostały podwyżki, ale tylko dlatego, że pokończyły jeszcze dodatkowe studia podyplomowe - przyznaje Gawęda i dodaje, że odbywały się rozmowy na ten temat, ale nie ma żadnego odzewu. - Każdy myśli, że my tu sobie siedzimy i pijemy kawę, a tymczasem urzędnicy państwowi chodzą w gumiakach, brodzą w wielkiej wodzie i w pelerynach, dźwigając po 50 litrów wody, za 1200 złotych na miesiąc - zaznacza. - To nie jest tak, że pracujemy od poniedziałku do piątku. Jest telefon w niedzielę, to jedziemy. Godziny możemy tylko wybrać, nie mamy dodatkowo za to płacone. Nie tylko nadzorujemy placówki, ale kontrolujemy zatrucia i wykonujemy wiele innych rzeczy - przyznaje Aleksandra Pindul. - Przemieszczamy się z miejscowości do miejscowości swoimi samochodami, za grosze. Nikt nie odmawia, bo wszyscy chcą, żeby sprawa była załatwiona, ale ileż można - pyta Anna Stuś-Jarzyna. - Od grudnia zarabiamy mniej o prawie 10 proc. Nam chodzi o to, żebyśmy zarabiali tyle ile przed obniżeniem zarobku. Gdyby tych pieniędzy nam nie zabrano, myślę, że byśmy się tu dzisiaj nie spotykali w takiej atmosferze - zaznacza Małgorzata Macura i przyznaje, że właśnie to spowodowało bunt pracowników.

Pracownicy chcą zwrócić uwagę na nabrzmiałe problemy w województwie śląskim, dotyczące sytuacji finansowej pracowników, a w szczególności PSSE w Cieszynie. Dyrektor placówki Teresa Wałga jest trochę innego zdania. - Większość pracowników poprosiła mnie o urlop na żądanie. Jestem zobowiązana taki urlop udzielić. Nie zrobili tego wszyscy pracownicy, dlatego stacja funkcjonuje normalnie, wykonujemy wszystkie swoje czynności. Dlatego mieszkańcy powiatu cieszyńskiego mogą się czuć bezpieczni, jeśli chodzi o stan sanitarno-epidemiologiczny - mówi Wałga. - Rzeczywiście zarobki w inspekcji sanitarnej są niskie. Pracownicy powinni być lepiej wypłacani za wykonywanie bardzo trudnej pracy, w trudnym terenie.

- Uważałam, że moich pracowników zawsze doceniałam. Jeśli chodzi o docenienie finansowe, to jednostka budżetowa ma takie możliwości, jakie ma. Otrzymuję określoną pulę pieniędzy w podziale na paragrafy. Staramy sobie radzić w tym zakresie, pisząc wielokrotnie do wojewódzkiego inspektoratu, starosty, wojewody. Odbywały się spotkania na ten temat. Tylko tyle mogę zrobić. Rezerw finansowych nie ma. W całym województwie brakuje ok. 10 mln zł na wszystkie stacje mówiąc o wydatkach rzeczowych, a co dopiero jeśli chodzi o fundusz płac - przyznaje Wałga. - Mamy wielu pracowników z wyższym wykształceniem. Dwa lata temu 14-stu osobom zmieniłam stanowisko pracy, ponieważ ukończyli dodatkowe studia. To ok. 200 zł więcej do pensji. To nie są duże pieniądze, ale dla budżetu stacji, to spore koszty. Dużo kosztował nas układ zbiorowy, który wywalczyły związki, ale z tego tytułu nie dostaliśmy ani złotówki do budżetu. Wszystko niestety odbywa się kosztem pracowników, z czegoś muszę odjąć, chcąc zachować stan osobowy - zaznacza dyrektorka.

- Będę ich popierać, ale uważam, że to powinno być nagłaśniane w momencie planowania budżetu na 2013 rok. W tym momencie nie mogę nic zrobić. Stawianie mi zarzutu, że się nie staram, jest wielce krzywdzące - przyznaje Wałga, która ma ogromny żal do swoich pracowników, że działają w ten sposób. - Nie o to chodzi, żeby tego nie robić. Trzeba walczyć, ale we właściwym miejscu, nie jestem przeciwko nim, ale zadania wykonywać muszę. Jeśli przestaną pracować, będę musiała znaleźć pracowników, którzy będą to robić. Nie chcę się ich pozbyć, dlatego nie chciałabym, żeby mnie do tego zmusili - dodaje.

Komentarze: (21)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

bardzo mnie interesuje dlaczego Pani dyrektor cieszyńskiego SANEPIDU pracuje na pełnym etacie pobierając wcale nie małą emeryturę. jak może być dobrze w Polsce skoro takie sytuacje są nagminne. Ta pani ma 67 lat i dawno powinna odpoczywać na emeryturze, a nie blokowac etat młodym ludziom. to skandal

"Dwa lata temu 14-stu osobom zmieniłam stanowisko pracy, ponieważ ukończyli dodatkowe studia."To jest bardzo zastanawiające taka nagła epidemia wyższego wykształcenia, czy to przypadkiem nie są licencjaty teologii adwentystycznej, bardzo modne u pracowników sanepidu ze średnim wykształceniem. Za 4 tyś zł i kilkanaście dni nauki w ciągu jednego roku dostaje się dyplom.

W inspekcji jest przerost zatrudnienia, kontrole nie są potrzebne w takiej ilości, to już przeżytek komunizmu. Przykre to ale prawdziwe. Trzeba niewielu ale dobrych fachowców. Inspekcja wymaga reform czego strajkujący nie rozumieją. Ale nie ma mądrej, rozsądnej koncepcji tych reform. Góra osłabiona, "reformy " polegają na ograniczaniu przyznawanych środków co ma przymusić zarządzających na dole do redukcji zatrudnienia, co jest robione ale wtedy nadal pozostają najstarsi, z nawykami z komuny, niedokształceni, nie na dzisiejsze czasy. Patowa sytuacja. współczuję Pani Dyrektor.

Chycie się lepiej roboty !!! W restauracjach syf, w sklepach obślizłe wyroby mięsne itd. można bez końca wyliczać .

Koleżanki z PSSE Cieszyn jesteście dzielne

nazatrudniali - niech pozwalniają, będzie na podwyżki
raczej nikt w cieszynie płakać po sanepidzie nie będzie

Może ciebie trzeba zwolnić. jak stracisz prace to się zastanowisz nad swoimi wypowiedziami.

Pani Dyrektor nie trzyma z załogą, trzyma z posłem Gluzą a Gluza z urzędem marszałkowskim

"Mamy wielu pracowników z wyższym wykształceniem. Dwa lata temu 14-stu osobom zmieniłam stanowisko pracy, ponieważ ukończyli dodatkowe studia. To ok. 200 zł więcej do pensji. To nie są duże pieniądze, ale dla budżetu stacji, to spore koszty. Dużo kosztował nas układ zbiorowy, który wywalczyły związki, ale z tego tytułu nie dostaliśmy ani złotówki do budżetu."
Nie, ja chyba jednak dobrze zrozumiałam. Za mało pieniędzy na wynagrodzenia bo za dużo ludzi z wyższym wykształceniem i za dużo dostają ze względu na PUZP. Uważam, że Pani Dyrektor w takiej sytuacji powinna zacząć strajkować razem z całą załogą. Narzekanie na brak pieniędzy i to, że część załogi pewnie ze względu na lęk przed dyrekcją wzięła tylko urop na żądanie a nie przystąpiła do strajku a także straszenie ludzi ewentualnymi zwolnieniami /"Jeśli przestaną pracować, będę musiała znaleźć pracowników, którzy będą to robić"/, to z pewnością nie przynosi chwały Pani Dyrektor.
Nieudolność dyrektorów powiatowych i wojewódzkich stacji, wreszcie nieudolność Głównego Inspektora Sanitarnego /wszystkich ich łączy jedno - strach o swoje prestiżowe stanowiska/, który pozbył się chętnie finansowania swoich pracowników w całej Polsce - to są prawdziwe przyczyny tego, że wszyscy w rządzie mają nas w głębokim poważaniu. A Ci co ciężko pracują za te 1200 zł. mają siedzieć cicho i czekać na miłosierdzie Boże? Jeśli od kogoś zależy jakość życia dobrych przecież pracowników i ich rodzin, a nie jest w stanie o to zadbać we właściwy sposób - to powinien odejść ze stanowiska.
Pozdrawiam zdesperowanych ale i bardzo odważnych pracowników cieszyńskiego Sanepidu i życzę Wam wytrwałości. Trzymam za Was kciuki!

Pani Dyrektor pani nie tylko musi zadbać o wykonanie zadań ale i o godne płace u pracowników. Pracownicy walczą o płace a czy Pani zawalczyła, czy tylko podzieliła te środki finansowe, które otrzymała i na tym koniec. Pani zadanie to też upominać się i pisać do GIS jak robią to Pani pracownicy a nie chować głowy w piasek. Pozdrawiam zdeterminowanych pracowników.

No pięknie Pan Dyrektor! To rzeczywiście prawdziwy powód niskich płac w Inspekcji - nie to, że za mało pieniędzy na wynagrodzenia i działalność ale że wina układu zbiorowego i dodatkowych uprawnień dla pracowników, którzy całe życie zarabiali najniższą krajową! Resztę wypowiedzi pozostawię bez komentarza, bo nie zasługuje Pani na takowy. Wstyd mi za Panią... wstyd to za mało powiedziane!!! Pozdrawiam pracowników PSSE Cieszyn i współczuję Wam takiego "Szefa" - Koleżanka z Mazowsza.

Pani Koleżanka z Mazowsza chyba nie zrozumiała wypowiedzi Pani Dyrektor. Pieniądze na stacje epidemiologiczne z roku na rok są coraz mniejsze, płaci się za wykonania po długim czasie i nie ma nawet pieniędzy na zakup odczynników na czas. Nie jestem pracownikiem Sanepid-u, ale coś niecoś wiem jakie cięcia w budżecie tych NIEZBĘDNYCH jednostek wprowadził rząd (a nie Pani Dyrektor) i dlatego płace są po prostu nędzne, kropka.

Widać wyrażnie, że Pani dyrektor odcina się od pracowników, może już czas na emeryturkę.
Gadanie , pisałam, prosiłam itp. to chrzanienie małego dziecka.
Na tym stanowisku liczy się skuteczność , a gdzie poparcie najlepszego kolegi senatora, który tu podobno RZONDZI.

Jak byłem dzieckiem to chodziłem początkiem lat 80 tych do czytelni empiku i tam też takie żyrandole wisiały, stąd moje żdziwienie.

Ja tam kiedyś bywałem ale żyrandoli nie widziałem!
A to jakieś zabytki są ? Czy co?

Jak wszedłem do tej instytucji to się poczułem jak na planie filmowym Miś. Otwieramy oczy niedowiarkom. A te żyrandole. o_O.

Myślę, że tak dba o swoje agendy wojewoda śląski. Z wykresów jasno wynika, że POkolesie dbają o te stacje gdzie dyrektorami są POkolesie. Mało roboty a dużo kasy. Ostatni jego osobliowść pan wielmożny Tusk premier najbogatszego kraju co pożyczą obcym powiedział. Zabrać urzędnikom Trzynastki, nagrody wyrównać do poziomu średeniego i dawać najlepszym To może panie wojewodo zrobić od reki porządek w sanepidzie w Cieszynie.

co to? 16 osób w psse? no nie!!!!!! zwolnić połowę!

200 zł więcej do pensji - to jest jakas KPINA!! Nie dziwie sie ze ci ludzie strajkuja.

to i tak luksus,

Chyba jedyni urzędnicy, którzy coś robią. A ile zarabia pan Nogowczyk i za co? A ile panowie burmistrzowie w Cieszynie? A ile nasze orły na Wiejskiej?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama