Niektórzy mieszkańcy gminy Zebrzydowice otrzymali pismo z zawiadomieniem o planowanej kontroli przydomowych palenisk. - To oszuści - ostrzegają urzędnicy.
Pismo, które otrzymali m.in. mieszkańcy ul. Poprzecznej w Zebrzydowicach, wygląda jakby zostało wysłane przez Delegaturę Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bielsku-Białej. Zostało podpisane przez starszego inspektora Leszka Skrybę.
W zawiadomieniu napisano, że kontrola oraz pobranie próbek popiołu, są spowodowane "otrzymywanymi skargami dotyczącymi spalania odpadów w przydomowych piecach i co za tym idzie emitowania do środowiska związków toksycznie działających na zdrowie człowieka [...] Próbki popiołu zostaną przebadane na obecność substancji toksycznych tj. pochodzących głównie ze spalania tworzyw sztucznych”. Autorzy zawiadomienia zaznaczają również, że "w razie braku możliwości wejścia na posesję lub innych okoliczności uniemożliwiających przeprowadzenia kontroli Główny Inspektorat Ochrony Środowiska zastrzega sobie prawo do skorzystania z asysty dzielnicowego lub policji".
- To oszuści - ostrzegają urzędnicy na stronach internetowych Urzędu Gminy w Zebrzydowicach, którzy podkreślają, że pismo jest próbą podszycia się pod organy Inspekcji Ochrony Środowiska, która nie prowadziła i nie prowadzi badań opisanych w zawiadomieniu, a osoba podpisana pod nim osoba nie pracował i nie pracuje w WIOŚ w Katowicach, w tym w Delegaturze w Bielsku-Białej. O sprawie poinformowana została już policja.
Słusznie - takie pisma co drugi dzień , a szczególnie do centrum Cieszyna.
najlepszym rozwiązaniem byłaby obniżka cen na paliwa ekologiczne ale to chyba w naszym kraju (i nie tylko u nas) niemożliwe. Wszystko co w nazwie ma słowo - "eko, bio, ekologiczne etc", jest zdecydowanie droższe. Dlaczego? Nawet ostatnia obniżka cena gazu i w tym samym czasie podwyżka opłat przesyłowych. Żeby ludziom w żadnym wypadku nie żyło się lepiej, ani myśleć o tym!
na początek proponuje sprawdzić tych co dostali dotację do zakupu pieców gazowych w domach nowo budowanych oraz w tych, które miały piece na węgiel. Jak palą węglem, (a wystarczy żeby urzędnik ruszył tyłek z krzesła i poszedł zobaczyć, nie trzeba wchodzić komuś do domu), można zobaczyć patrząc na komin, co z niego leci. I tu bym, po pierwsze dał karę, po drugie zwrot dotacji razem z odsetkami. Następnie proponuję na kominach zamontować sensory, komórki które będą monitorowały spaliny i po kłopocie. I jeszcze jedno, nie tylko palone śmieci nas trują ale spalanie węgla też. Zrobiono badania w Krakowie i płuca niepalących niczym nie różnią się od płuc palących mieszkańców. Rząd zamiast podjąć decyzje o zakazie palenia szkodliwymi substancjami i określeniem czym można palić, to zrzuca te obowiązki obowiązki na samorządy albo na inne opcje polityczne. Najpierw interes partyjny A my płacimy zdrowiem za tak nieudolne postępowanie władz i głupotę ludzi.
nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo się mylisz, ale może po prostu jesteś uczciwym człowiekiem i nie ma powodu, żeby do Twojego domu wchodzić, wtedy masz racje. Poza tym, nie sądzę aby złodziej, który chce Cię okraść, pytał się Ciebie o zdanie albo prokuratora:-)
Bez nakazu prokuratora nawet policjant bez mojej zgody nie wejdzie mi do domu.
też się z tym zgadzam. z pewnością chodziło o to żeby nie spalali śmieci, ktoś wpadł na genialny pomysł:-) oczywiście można go nazwać oszustem, ale jeżeli faktycznie by przyszedł skontrolować i chciał wziąć mandat od delikwenta. Jeżeli natomiast jeżeli chodziło o wystraszenie, żeby nie palili śmieci, to takiego nie nazwałbym w żadnym wypadku oszustem. Oszustami nazwałbym tych, którzy palą śmieci i tym podobne badziewie w piecach trując nas i siebie, a także tych którzy są odpowiedzialni za to, żeby tak się nie działo i nic nie robią tylko gadają i biorą za to pieniądze!
Bardzo dobry pomysł..może by urzedasy ruszyły dupsko i zrobiły faktyczną kontrolę?
no ktosik wieczorym musi tam spalać plastiki i zdesperowany somsiod chcioł kogosikej postraszyć. Dobry pomysł.......
Dodaj komentarz