, czwartek 25 kwietnia 2024
Nasz Kongres jest naprawdę niezwykły, bo robimy go wspólnie
Zależy nam na integrowaniu się, tworzeniu sieci wsparcia. To się dzisiaj nazywa kobiecy networking.  fot: mat.pras.



Dodaj do Facebook

Nasz Kongres jest naprawdę niezwykły, bo robimy go wspólnie

MB
Nasz Kongres jest naprawdę niezwykły, bo robimy go wspólnie

Kongresom kobiet przebiegającym na scenie w Polsce towarzyszą zwykle Parki Kobiet. Nasz - w kuluarach gościnnego Teatru im. A. Mickiewicza w Cieszynie - będzie tętnić życiem od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora na trzech poziomach, mat. pras.

Już 6 września w Cieszynie odbędzie się II Kongres Kobiet Śląska Cieszyńskiego. Z tej okazji prezentujemy rozmowę z Romą Rojowską, prezeską Stowarzyszenia Klub Kobiet Kreatywnych, które jest organizatorem wydarzenia.

Małgorzata Bryl: Jak Pani ocenia zeszłoroczny I Kongres Kobiet Śląska Cieszyńskiego?

Roma Rojowska: Zeszłoroczny kongres odbył się 14 grudnia. Chciałyśmy, żeby pierwsza edycja w okresie przedświątecznym była prezentem dla kobiet, które w tym czasie są zwykle bardziej przeciążone lub zaangażowane w przygotowania świąteczne niż mężczyźni.

Dzisiaj na poprzednią edycję patrzę z perspektywy błędów, których nie chciałybyśmy popełnić w tym roku. Nie miałam świadomości, że sobotnie popołudnie stanowi dla osób, które dojeżdżają spoza Cieszyna, problem z powrotem. Nie miałyśmy zielonego pojęcia, dlaczego duża liczba osób wychodzi w połowie kongresu. Okazało się, że nie ma czym wrócić. Dlatego też myślę, że w tym roku promując kongres na facebooku czy na stronie internetowej, będziemy zachęcać kobiety do tego, żeby korzystały ze wzajemnej pomocy i przyjeżdżały razem samochodami.

Ponadto myślę, że to był w zeszłym roku bardzo trudny czas dla kongresu w związku z nagonką na „tajemnicze gender”. Mimo że w programie naszego kongresu nie było ani wojującego feminizmu, ani tematyki gender, to jednak działo się wiele przykrych rzeczy. Próbowano przypiąć nam etykietkę. A my zwracamy uwagę na to, że nasz Kongres jest naprawdę niezwykły.

Na czym polega ta niezwykłość?

Zwykle kongresy są organizowane we współpracy z kimś, kto może zapewnić ich finansowanie. My jesteśmy apolityczne. Nie jesteśmy związane z nikim, kto uzależnia nas ideologicznie. Staramy się bez względu na własne poglądy pokazać różne drogi w myśleniu o sytuacji kobiet. Jak mówił Anton Makarenko: „Dajcie mi wielkie zadanie, pokażę wam, na co mnie stać”.

Myślę, że mamy na tym kongresie niezwykłe gościnie, polityczki i naukowczynie. Mamy też niezwykłą przyjemność i zaszczyt pracować z wielką grupą ludzi, którzy chcą nam pomagać, którzy podzielają nasz zapał, wierzą w naszą misję, dla których jesteśmy wiarygodne. Nigdy niczego nie ukrywamy, nasze działania są transparentne, dają satysfakcję i radość z pomagania i współpracy.

Na scenie będzie 35 prelegentek/ów, 30 wystawców w Parku Kobiet, 60 wolontariuszy i nas organizatorek - 30 osób. Wszyscy musimy się sprawnie komunikować i szanować swoje zaangażowanie. Kongres to niezwykły dowód na partycypację i edukację obywatelską. Wszyscy chcemy coś od siebie dać Cieszynowi i Śląskowi Cieszyńskiemu. Ta grupa osób całym sercem chce pokazać, jak możemy myśleć o kobietach, i jak możemy je wspierać.

Czy I Kongres Kobiet miał oddźwięk społeczny?

Przede wszystkim zyskałyśmy uważność, a nasze grono sympatyczek, współpracowniczek, członkiń i zwolenniczek powiększyło się. Obecny II Kongres jest tego dowodem. Mamy dziesiątki przyjaciół, którzy wspomagają nas w różnym zakresie. Są to podmioty gospodarcze i prywatne osoby, bez których nie byłoby tego Kongresu. To z nimi rozmawiamy, upewniamy się co do opinii, potrzeb społecznych i obywatelskich. Jeśli chcemy mieć wpływ na lokalne polityki, nie możemy żądać, lecz rozmawiać, spotykać się, dzielić się wiedzą i mieć dzięki temu społeczny mandat do wypowiadania się. Podczas kongresu przedstawimy nasza nową inicjatywę, która ten społeczny oddźwięk pozwoli szerzej usłyszeć.

Ponadto dobitnie podnosimy od kilku lat kwestię dotyczącą współpracy organizacji pozarządowych z miastem. To warunek sine qua non tworzenia polityk publicznych, realizacji zadań publicznych i rozwoju społecznej aktywności. Nasza organizacja w mojej osobie stała się członkiem Gminnej Rady Działalności Pożytku Publicznego w Cieszynie. Przyjęłam też zaszczytną funkcję przewodniczenia jej.

Myślę, że I Kongres i czas przygotowań do drugiej jego edycji, liczne rozmowy, które prowadzimy, przekonały instytucje i samorząd, że chcemy rozmawiać i że rozmowa, a także wzajemny kontakt są bardzo ważne. Okazuje się, że wcale nie ma wzajemnej niechęci, tylko brak znajomości pewnych kwestii i trzeba się wzajemnie o nich przekonać. Jest to według mnie także dobry moment, żeby w okresie przedwyborczym postawić przed kandydatami kwestie dotyczące kobiet. Zobaczymy, jak będą brzmieć na kongresie w panelu pt. „Co samorządy mogą zrobić dla kobiet?”.

Jakie będą główne wątki zbliżającego się II Kongresu Kobiet?

Na II Kongresie będziemy rozmawiać m.in. o nadchodzących wyborach. Nasze stowarzyszenie przystąpiło do ogólnopolskiej akcji organizowanej przez Fundację Stefana Batorego „Dostępni samorządowcy”, czyli „Masz Głos, Masz Wybór!”. W jej ramach przesłałyśmy obszerne ankiety wszystkim radnym, burmistrzowi, organizacjom pozarządowym w Cieszynie. Chodzi o to, żeby przeanalizować odpowiedzi dotyczące oceny wzajemnej komunikacji między władzą a mieszkańcami, a część wspólną uczynić podstawą do rozmowy w czasie kampanii wyborczej. Zależy nam na tym, żeby kandydaci w czasie wielkiej debaty, która odbędzie się 5 listopada, mogli w swoich programach ustosunkować się do tego, jak postrzegają wzajemną komunikację między mieszkańcami a sobą.

Zależy nam także na akcji profrekwencyjnej, o uświadomienie społeczeństwu, kobietom, że jeżeli weźmiesz udział w wyborach, to naprawdę masz wpływ. Będziemy starały się przygotować kobiety do tego, aby wiedziały, jakie pytania sobie postawić, nim skreślą nazwisko na liście. Próbowałyśmy to robić podczas wyborów europarlamentarnych, ale za późno się do tego zabrałyśmy. Bardzo żałuję, że wtedy nie było czasu na dogłębną analizę programów wyborczych.

Na II Kongres zaprosiłyśmy polityczki, które reprezentują różne szczeble samorządu. Dla nas ważne jest pytanie, czy istnieje w ogóle lokalna polityka skierowana do kobiet i co konkretnego samorządy mogą dla nich zrobić. Jak tutaj diagnozuje się sytuację kobiet w różnych zakresach.

Kongresy kobiet mają swoją specyfikę, do której należy kształtowanie wizerunku zarówno w aspekcie pierwszego wrażenia, metamorfoz, jak i dress code’u. Chwilę refleksji zapewni nam m.in. analiza warunków zdrowie, skupiona wokół filarów pewności siebie, koła napędowego wszelkiej aktywności.

Kongres otworzy performance grupy artystycznej PeBeDe pod kierunkiem fenomenalnej Izabeli Tymich, który będzie manifestem w obronie godności i przeciw przemocy wobec dziewcząt i kobiet. Grupa PeDeBe to kilkadziesiąt osób, które po raz kolejny nieodpłatnie i z własnej woli angażują się w nasze przedsięwzięcie.

Kongresom kobiet przebiegającym na scenie w Polsce towarzyszą zwykle Parki Kobiet. Nasz - w kuluarach gościnnego Teatru im. A. Mickiewicza w Cieszynie - będzie tętnić życiem od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora na trzech poziomach. Mamy wielu lokalnych wystawców, którzy pokazują w trzech sferach. Strefa edukacji/nowych technologii/przedsiębiorczości będzie okazją dla kobiet, by zastanowiły się, czy są gotowe do tego, by podjąć dalsze kształcenie, w jakim kierunku, bo to jest dzisiaj nie tylko wymóg rynku pracy, ale i przywilej samorealizacji. Stworzymy też w tej strefie możliwość pozyskania konkretnych informacji, jak pozyskiwać środki na własną firmę. Wiemy, że często te środki są niewłaściwie wykorzystane, a firmy upadają, dlatego pojawi się duży panel, jakie wsparcie oferuje środowisko, żeby kobiety mogły upewnić się, czy jestem gotowa pod każdym względem do założenia firmy. Myślę, że pokażemy w tym kontekście inspirujące kobiety, ale nie w ideologii sukcesu. Dzisiaj, żeby odnieść sukces, najpierw trzeba zmierzyć się z porażką.

Czy do pojawienia się na scenie Kongresu są zapraszane tylko kobiety?

Kongres Kobiet w Warszawie, który wspiera regionalne kongresy, ma w tej sprawie konkretne założenia. Jednym z nich jest, żeby na scenie przeważały kobiety. Co rodzi się w głowie odbiorcy, gdy nadawcą komunikatu na scenie są mężczyźni? Zwykle pojawia się stereotypowe wrażenie, że w istotnych sprawach wypowiadają się tylko mężczyźni. A to nieprawda. Chcemy pokazać, jak ważne jest podkreślanie obecności kobiet w przestrzeni publicznej, które są autorytetami w różnych dziedzinach.

Oczywiście gośćmi i prelegentami Kongresu będzie też wielu mężczyzn. Bogdan Kasperek, reprezentujący Euroregion Śląsk Cieszyński, będzie wypowiadać się na temat pozyskiwania środków finansowych dla naszego regionu. Będą prezesi organizacji pozarządowych z Zaolzia: dr Józef Szymeczek, szef Kongresu Polaków w Republice Czeskiej i Jan Ryłka, prezes Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej.

Pojawi się też włodarz naszego miasta, Mieczysław Szczurek, bo oczekujemy od burmistrza Cieszyna nie tylko uroczystego otwarcia kongresu, ale też przesłania, które związane jest z perspektywami rozwoju w naszym mieście, jakie dotyczą nie tylko wszystkich mieszkańców, ale i ważnych dla nas kobiet.

Nasze zaproszenie bez wahania przyjął także prof. Jerzy Buzek. Jest to dla nas dowód poważnego potraktowania Kongresu i jego uczestniczek. Pan profesor wypowie się w kwestiach dla nas fundamentalnych, czyli na temat możliwości rozwoju małych i średnich firm dzięki środkom UE w nowej perspektywie „2020”. Jego działalność w komisjach Europarlamentu przekłada się tutaj na konkretną dla nas wiedzę.

Jakie reprezentantki będzie miał tegoroczny Kongres Kobiet?

Proszę nie myśleć, że przyjedzie tylko Warszawa, bo ona jest mądrzejsza. To będzie po prostu część kobiet, które uważamy za reprezentatywne, radnych, posłanek, europosłanek, związanych z regionem, których głos brzmi donośnie w kwestiach ważnych dla polityki na rzecz kobiet. Z pewnością naszym wielkim wsparciem będzie pani konsul generalna RP w Ostrawie Anna Olszewska, która nie tylko uroczyście otworzy kongres, ale też będzie mówiła o konkretnych uwarunkowaniach rozwoju gospodarczego na naszym pograniczu. Zapraszamy przedstawicielki różnych opcji politycznych, np. Iwonę Piątek - przewodniczącą Partii Kobiet, dr Małgorzatę Tkacz-Janik - radną Sejmiku Województwa Śląskiego, liderkę Partii Zielonych, bezpartyjne radne z naszego regionu. Wszystkiego nie zdradzę, lubimy przecież niespodzianki, prawda?

Czy jednak pojawią się też przedstawicielki młodszego pokolenia kobiet, do 30 roku życia?

Pojawią się bardzo licznie. Ponadto pojawi się Latarniczka, Wioletta Matusiak, która realizuje projekt „Polska Cyfrowa Równych Szans”. W panelu o bezpieczeństwie i samooobronie wystąpią młode kobiety: sierżant Beata Wardzińska (Zespół ds. Wykroczeń) i Aspirant Patrycja Żebrowska (Dzielnicowa V Dzielnicy w Cieszynie) oraz uczennice klasy wojskowej z Zespołu Szkół im. Władysława Szybińskiego w Cieszynie - mnóstwo młodych osób, które wystąpią w panelu poświęconym służbom mundurowym i samoobronie.

Wystąpi także Magda Kluszczyk, która z pewnością będzie wyjątkowym dowodem na to, że młoda osoba bez zaplecza finansowego potrafi zrobić spektakularny projekt dla 700 osób dotyczący wzmacniania poczucia pewności siebie. Panel o warunkach zdrowia i kariery poprowadzi nasza młoda członkini Sylwia Pawłowska, doradczyni zawodowa, a panel poświęcony wizerunkowi także nasza młoda członkini - przedsiębiorczyni Dominika Stasik prowadząca portal cieszynnaobcasach.pl i projektowe DSM Studio, laureatka Paszportu Przedsiębiorczości 2013.

W panelu, w którym chcemy pokazać ciężką i ciernistą drogę do sukcesu liderek gospodarczych, społecznych i politycznych, pojawią się dziewczyny 30+: Iza Tymich z Fundacji Ster oraz Iza Wałaska, która wymyśliła i realizuje cykl spotkań „Zaolzie potrafi”, promujących niezwykłych Polaków tej ziemi.

Jednak wydaje mi się, że więcej kobiet aktywnych gospodarczo, politycznie, społecznie i naukowo jest już co najmniej po czterdziestce, kiedy obowiązki rodzinne są już w jakiś sposób ustabilizowane i można zwrócić uwagę na inne aspekty życia oprócz rutyny praca - dom.

Z czego konkretnie wyrósł Kongres Kobiet Śląska Cieszyńskiego?

Z wielokulturowości, bowiem mamy tuż za granicą Czeszki, ale też Polki z Zaolzia, a bardzo rzadko się widujemy. Nie ma zaproszenia w tamtą stronę, my także nie jesteśmy zapraszane. Chodzi o to, żeby przerzucić jakiś most i powiedzieć, że jesteśmy gotowe do kontaktów. Zależy nam na integrowaniu się, tworzeniu sieci wsparcia. To się dzisiaj nazywa kobiecy networking.

Głównie chodzi o prawdziwe kontakty międzyludzkie, sympatie, zaufanie. Rozumiem, że jest to może dość sztuczna formuła, bo scena teatru nie stwarza specjalnych możliwości do dyskursu, ale będziemy miały mikrofon, który będzie można przekazać na widownię. Ogłosimy też naszą autorską inicjatywę na tę integrację wokół wiedzy, aktywności zawodowej, kulturalnej, innowacyjnej. Między kongresami kobiet chcemy stworzyć możliwość spotkań i dać kobietom po obu stronach Olzy szansę na wymianę doświadczeń, rozwój, przyjemności i pracę.

Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

A wy Polacy Cebulacy jak rowniez Polaczynie Cebulawczynie nic tylko narzekacie i krytykujecie. Powiedzielibyscie kiedys raz cos dobrego, madrego, milego, przyjznego. Czy naprawde to takie trudne ? Pomyslcie czasem zanim znow zahejtujecie.

No i jak Kongres Kobiet może się nazywać "Kongresem". Toż to rodzaj męski! Proponuję przemianować na "Kongresicę Kobiet", "Kongresę" albo "Kongresownicę". Ale niedopatrzenie...

Skoro to ma być "niezwykły kongres" jak czaruje pani Rojowska, to niech nazwie się chociaż oryginalnie.

O cholewka "polityczki, naukowczynie". Jeśli to ma być wyraz emancypacji kobiet i równouprawnienia, to świadczy o słabości jego liderów. Po jakiego bola tak kaleczyć język polski?

Jest się rzeczą całkowicie mało istotną, czy kobieta w ogóle ma jakieś poglądy polityczne, a jeśli ma - to czy jest, dajmy na to, komunistką, chrześcijańską demokratką, czy liberałką. Wszystkie te zagadnienia zostały przesłonięte przez cechy płciowe.
Dotychczas płeć liczyła się głównie w życiu płciowym. Niestety w ostatnich latach nastąpiło w tej sprawie niebywałe zamieszanie. Płeć w życiu płciowym przestała się liczyć niemal całkowicie.
Panie komu to przeszkadzało?

"Liga broni, liga radzi, liga nigdy was nie zdradzi."

Co mamy??!?!?? "... gościnie, polityczki i naukowczynie..."?? Łooo matko :/

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama