, sobota 20 kwietnia 2024
Likwidacja egzaminu z topografii miasta? Co na to taksówkarze?
Polscy taksówkarze zapowiadają protest przeciwko wprowadzanym zmianom na pierwszy dzień Euro 2012 fot: Agnieszka Kaczmarczyk



Dodaj do Facebook

Likwidacja egzaminu z topografii miasta? Co na to taksówkarze?

Minister sprawiedliwości, Jarosław Gowin, przedstawił listę 49 zawodów, których dotyczyć będzie deregulacja. Dojdzie do likwidacji lub złagodzenia warunków uprawniających do wykonywania danego zawodu. Na liście Gowina znaleźli się m.in. taksówkarze. Co na to kierowcy?

W Polsce istnieje 380 zawodów regulowanych. Pomysł ministra sprawiedliwości w sprawie ich deregulacji ma doprowadzić do stworzenia nawet 100 tys. nowych miejsc pracy, w tym także dla taksówkarzy.

Ta grupa zawodowa jednak sprzeciwia się wprowadzanym zmianom. Według kierowców to zły pomysł. - Jestem kierowcą już 24 lata, żeby uzyskać licencję taksówkarza musiałem mieć 3 lata doświadczenia, zdać egzamin z obowiązujących przepisów prawa i bezpieczeństwa, a także topografii miasta. W tym zawodzie liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo pasażerów. Obawiamy się, że młodzi, niedoświadczeni kierowcy mogą się nie sprawdzić - mówi Bogusław Gawlas, taksówkarz z Ustronia.

Po wprowadzonych przez Jarosława Gowina zmianach zostanie zniesiony obowiązek odbycia kursu i zdania egzaminu z topografii miasta przez taksówkarzy. Kierowcy zostaną także zwolnieni z egzaminu z przepisów porządkowych i prawa pracy, będą z kolei musieli wykazać dokumenty niekaralności za przestępstwa umyślne przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, mieniu, wiarygodności lub środowisku oraz przeciwko życiu i zdrowiu, a także przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.

Polscy taksówkarze zapowiadają protest przeciwko wprowadzanym zmianom na pierwszy dzień Euro 2012.

Komentarze: (10)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Taksówkarze walczą o egzaminy z topografii ... OK. wprowadzić przepis niech taksówkarze co 5 lat przechodzą kontrolne egzaminy z topografii wraz z badaniami psyhotesty i lekarskie.

spokojnie!!!!! Ludziska kochane tyle już razy mówiono (w wykonaniu tego rządu) o pakietach deregulacyjnych, ułatwieniach dla przedsiębiorców, ofensywach legislacyjnych (premier miał nawet przenieść swoje biuro do sejmu) czy działaniach na rzecz rynku i wolności. I co z tego zobaczyliśmy? Jak na razie to wyższe podatki, wyższe ceny i składki ZUS.

przypomniało mi się, jak prosiłem o podwiezienie z dworca PKS w Katowicach na Dw. PKP /jeszcze przed remontem/ - taksówkarz powiedział, owszem ale za 25 zł..., drań jeden, nie miałem wyboru bo spieszyłem się na pociąg...

4 lata temu będąc nad naszym morzem, po ciężkiej podróży pociągiem wsiadam do taksówki w Mielnie. Taksówkarz otrzymał adres, gdzie ma mnie zawieźć (też w Mielnie). Błądzi, błądzi. Po czym wydarł się, że to JA powinnam wiedzieć, gdzie on ma jechać!!! !!! !!! Przez to jego błądzenie musiałam zapłacić 50zł a chciał jeszcze więcej za te dodatkowe atrakcje. Nie dostał więcej pieniędzy. To i tak zdzierstwo. Nie było to tak daleko. Nie mówiąc o tym, że to stare, rozklekotane auto, bez zagłówków i pasów bezpieczeństwa, a taksówkarz jeździł jak wariat. Czułam się w każdym aspekcie jak w filmie!

Jeżeli ktoś wierzy, że urzędnicy wypuszczą całkowicie ze swych rąk taką żyłę złota jaką jest wydawanie koncesji to jest całkowicie oderwany od naszej rzeczywistości. Pobożny poseł Gowin uwierzył, że chcieć to móc. A my w tym czasie mamy zaciekle dyskutować. Te najbardziej lukratywne stanowiska w państwie i tak są rozdawane według innego klucza niż posiadanie koncesji czyli tzw. uprawnień.

korporacje oraz zamknięte układy zawodowe, trawi zazdrość o dobro drugiego /sprawiedliwy, otwarty dostęp do zawodu/ - stosunko wo często korzystam z usług taksówkarzy i tylko raz otrzymałem paragon kasy fiskalnej - żąda się przywilejów,wyższych płac a gdy J.Gowin, chce proces rekrutacji przejrzystym i ogólnodostępnym, obrońcy tzw "układów zamkniętych" podnoszą larum, biedny polski naród, poruszający się po opłotkach standardów moralnych kultury i cywilizacji...

Wiadomo, że korporacje i inne sitwy będą protestować, bo po deregulacji będą weryfikowani już nie przez układy zawodowe, a przez rynek. Dzięki deregulacji się mniej nachapią, bo ceny spadną, jakość wzrośnie.
To pierwsze liberalne posunięcie Platformy, a w zasadzie nie Platformy, tylko Gowina. Poglądy Gowina nie mają nic wspólnego z PO.

zanim ceny spadną a rynek zweryfikuje kwalifikacje zawodowe nie tylko taksówkarzy, ale "fachowców" z blisko 240 innych zawodów, to wielu klientów słono zapłaci za czyjeś błędy, brak odpowiedzialności i możliwości pozwania kogoś nieuczciwego do sądu - jak człowieku chciałeś ryzykować i zawierzyć rynkowi to twój problem, my (państwo) nic ci nie pomożemy, bo to był przecież twój wolny wybór. Dlatego deregulację raczej czarno widzę :(

Twe czarnowidztwo wynika z przekonania, że urzędnik lepiej o nas zadba, niż my byśmy o siebie zadbali. Ta ideja jest piękna (jak wszystkie ideje komunistyczne), ale praktyka pokazuje co innego. Praktyka pokazuje, że monopol w każdej dziedzinie (w tym również w dziedzinie bezpieczeństwa) obniża jakość usług.
Sklepikarki, kucharki to są zawody nieregulowane, mają bezpośrednie znaczenie dla naszego zdrowia., a mimo to jakoś nas nie wytruli.

gdyby chodziło tylko o sklepikarzy czy kucharki (a te np. muszą mieć książeczki zdrowia, a nad ich działaniami czuwa Sanepid-to tak gwoli uzupełnienia) to nie byłoby problemu. Ale czy np. powierzysz geodecie (ten zawód też jest na liście i to wpierwszym rzucie) pomiar swojej działki, wytyczenie budynku itp. i co zrobisz jak się pomyli, bo nikt nie zweryfikował podstaw jego działalności ? Mam nadzieję, że pana Gowina ktoś wreszcie oświeci i uświadomi mu, że dopuszczenie do wykonywania określonego zawodu, czyli rejestracja działalności (szczególnie zawodów zaufania publicznego) to co innego niż uprawnienia zawodowe, które nadawane są albo przez administrację państwową albo korporacje zawodowe. Nie można też wrzucać wszystkich korporacji do jednego wora, bo w wielu z nich nie ogranicza się młodym adeptom dostępu do zawodu, jedynie sprawdza czy będą w stanie samodzielnie wykonywać zawód obciążony odpowiedzialnością karną i cywilną !

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama