, piątek 19 kwietnia 2024
Jedno pytanie do Macieja Kurcza
Jak utrwalać w terenie istnienie dawnych granic? Tak, by stanowiły łącznik między przeszłością a teraźniejszością. fot: arch. pryw. Macieja Kurcza



Dodaj do Facebook

Jedno pytanie do Macieja Kurcza

MAŁGORZATA BRYL
Dziś w ramach naszej rubryki „Jedno pytanie do...” pytamy dr hab. Macieja Kurcza z Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie o to, co może być znakiem rozpoznawczym Śląska Cieszyńskiego w promocji tego regionu. Z czego raczej zrezygnować w promocji gmin, a na co przede wszystkim kłaść nacisk?

Pytanie: Co może być promocyjnym znakiem rozpoznawczym Śląska Cieszyńskiego, jakie przyjąć strategie promocji tego regionu na zewnątrz?

Odpowiada dr hab. Maciej Kurcz (adiunkt naukowo-dydaktyczny na Wydziale Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie oraz w Katedrze Etnologii i Krajów Pozaeuropejskich Uniwersytetu św. Cyryla i Metodego w Trnavie):

Cieszyn - to dla mnie przede wszystkim „most na Olzie”, nazwany trochę przewrotnie mostem „Przyjaźni”. Pierwszorzędną atrakcją miasta nie jest bynajmniej dla mnie ani uroczy zabytkowy rynek, ani Wzgórze Zamkowe, gdzie pośród wiekowych, parkowych drzew zachowała się jedna z najstarszych na naszych ziemiach budowla romańska. Cieszyn nieodparcie przywodzi mi na myśl most. Dlaczego? Nie jest to most „taki sobie”. Nie łączy on tylko dwóch przeciwległych części miasta, ale jest także ważny z punktu widzenia istnienia państwa. Jest wizualnym dowodem istnienia państwa. Most przecina bowiem granica państwowa. Czy most-granica może być metaforą wizerunku miasta - czy całego regionu Śląska Cieszyńskiego? To zależy. Dla zasiedziałych mieszkańców - postrzegających swoją tożsamość zapewne bardziej kompleksowo - pomysł ten może wydawać się cokolwiek dyskusyjny. Dla tych z zewnątrz jednak - prawie na pewno - granica będzie już czymś pierwszoplanowym. Patrząc z zewnątrz, Śląsk Cieszyński to granica lub - jak kto woli - całe pogranicze, obszar o unikatowym dziedzictwie kulturowym, które wypływa z nieustających transkulturowych kontaktów. Słowem, region Śląska Cieszyńskiego jest fascynujący dzięki swemu usytuowaniu. A to usytuowanie to fundament, na którym zbudowana jest tożsamość tego obszaru.

Czy granica, jako taka, może być wykorzystana w rozwoju regionu? Zdecydowanie tak, gdy myślimy tylko o wymiarze ekonomicznym. Z całego świata płyną aktualnie dowody na rentowność „transgranicznego kapitalizmu” i jego roli dla narodowych gospodarek. Granica może sprzyjać wymianie handlowej, jak i sama pełnić rolę produktu. Jest to jedna z konsekwencji przeobrażeń granic politycznych we współczesnym świecie. W jednym miejscu granice znikają, w drugim pojawiają się nowe. W dzisiejszym świecie mamy do czynienia zarówno z procesami „utwardzania granic”, jak i ich dekompozycji. W każdym wypadku zjawiska te wywołują głębokie zmiany w krajobrazie. Nawet procesy otwierania granic pociągają za sobą całą wiązkę różnorakich przekształceń. I tak, przykładowo, granica staje się miejscem rekreacji, zazielenia się, powstają place zabaw i aleje spacerowe, otwierane są galerie sztuki, lokale usługowe służące niczym nieskrępowanej, transgranicznej rozrywce czy konsumpcji. W niektórych miejscach granica, poprzez odzyskiwanie naturalnych, ekologicznych walorów, może być w pierwszym rzędzie wykorzystywana w przemyśle turystycznym.

I jest jeszcze jedno. W dzisiejszy świecie wszystko poddane jest radykalnej estetyzacji. Wszystko musi być widowiskowe, być rodzajem witryny, estetycznym majstersztykiem. Granica polityczna nie jest wyjątkiem. Tak oto granica może być bądź „piękna”, bądź „brzydka”. Granica może być piękna ze względu na przyrodę. W przeszłości granice wyznaczano w ścisłej relacji do natury: do łańcuchów górskich, lasów, rzek itp. Może być ona także „piękna” ze względu na kulturę - małych, peryferyjnych społeczności - z różnych względów interesujących dla człowieka współczesnego. Granica może być atrakcyjna ze względu na procesy kulturowe czy historyczne, które nadały temu miejscu dynamikę czy swoistą tożsamość, przeżywająca życie po życiu, kolejne wcielenie: parki pamięci, pomniki (na przykład resztki muru berlińskiego), miejsca spotkań, galerie sztuki, żeby wymienić tylko te kilka. Jak utrwalać w terenie istnienie dawnych granic? Tak, by stanowiły łącznik między przeszłością a teraźniejszością. W tym sensie granice mogą być też miejscami pamięci. Wszystko to, to zaledwie garść sugestii do wykorzystania potencjału, jaki posiada z reguły każda granica polityczna czy kulturowa. Sęk w tym, aby dostrzec ten „surowiec naturalny” i umieć go wykorzystać. Do tego zachęcałbym w projektowaniu strategii promocji regionu.

Rubryka "Jedno pytanie do..."- Redakcja Gazety Codziennej co tydzień zadaje jedno pytanie któremuś z pracowników naukowo-dydaktycznych Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, a następnie publikuje jego odpowiedź. Pytamy o politykę, gospodarkę, kulturę, życie codzienne, zwyczaje mieszkańców czy historię Śląska Cieszyńskiego. Z pytaniami do kadry profesorskiej UŚ w Cieszynie zwracamy się także w sytuacjach ważnych aktualnych wydarzeń.

Komentarze: (1)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Super pomysł: Cieszyn to most, po którym bardzo szybko można z tego miasta wyjechać. I najlepiej nie wracać.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama