, czwartek 25 kwietnia 2024
Jedno pytanie do Kingi Czerwińskiej
Nieliczni rzemieślnicy, którym udało się dostosować do nowej rzeczywistości, zwykle kontynuowali pracę w rodzinnych warsztatach. Z czasem jednak ich działalność opierała się głównie na usługach, a nie wytwórczości. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Jedno pytanie do Kingi Czerwińskiej

MAŁGORZATA BRYL
Dziś w naszej rubryce "Jedno pytanie do..." zapytaliśmy dr Kingę Czerwińską z Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie o dawne i obecne profesje na Śląsku Cieszyńskim. Jak zmieniały się zawody w tym regionie i dlaczego teraz tak trudno o pracę?

Pytanie: Jakie są ginące, odżywające i zupełnie nowe profesje na Śląsku Cieszyńskim?

Odpowiada: dr Kinga Czerwińska (adiunkt w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej UŚ)

Rodzaj wykonywanych zawodów zawsze stanowi odpowiedź na konkretne potrzeby społeczeństwa. Rzeczy, które wykorzystuje człowiek oraz usługi z których korzysta, generują listę specjalistów potrafiących owe potrzeby spełnić. Dlatego zawody zmieniają się wraz poziomem cywilizacyjnym, choć oczywiście jest wiele profesji ponadczasowych, takich jak lekarze, nauczyciele, prawnicy. Zależnie jednak od epoki, przewartościuje się ich status społeczny czy zakres obowiązków.

W czasach zamierzchłych zawody wiązały się głównie z pracą ludzkich rąk, stąd ważny był talent oraz zdolność nabywania umiejętności, które doskonalono w długim, nierzadko kilkunastoletnim procesie edukacji. Zawód wybierano na całe życie. Dobrze wykonywany fach gwarantował ważną gospodarczo, ale i społecznie pozycję chronioną wieloma przywilejami. Dlatego nad poziomem wykonywanych usług czuwały cechy, zrzeszające przedstawicieli danych zawodów. Działalność cechów nie ograniczała się jedynie do prawidłowego gospodarowania i podtrzymywania wysokiej jakości pracy, ale również kształtowania moralnej i obyczajowej postawy członków. Przynależność do cechu legitymizowała pracę rzemieślnika, a ci którym nie udało się uzyskać członkostwa, ponieważ nie spełniali wszystkich warunków, pracowali, ale nazywano ich partaczami. Słowo to zresztą weszło do języka codziennego i funkcjonuje do dziś jako określenie kogoś, kto wykonuje swoją pracę niestarannie, na niskim poziomie.

Wyspecjalizowana wytwórczość rękodzielnicza stanowiła dominujące zajęcie przede wszystkim mieszkańców miast, np. w Cieszynie, na początku XX wieku co piąty mieszkaniec był rzemieślnikiem. Archiwalia wymieniają spis przedstawicieli niemal wszystkich specjalności, którzy zajmowali się wykonywaniem niezbędnych do życia codziennego przedmiotów oraz świadczyli usługi mieszkańcom nie tylko Cieszyna, ale i okolicznych wsi. Wśród nich wiele zawodów jest dziś całkowicie zapomnianych, jak np. łaciarz, druciarz czy sukiennik.

Dynamicznie rozwijający się przemysł i masowa, fabryczna produkcja w początkach XX wieku przyniosła prawie całkowity zmierzch wielu rzemiosł. Ich kontynuowanie przestawało być rentowne. Równocześnie fabryki potrzebowały ludzi do pracy. Rekrutowano, szkolono i zatrudniano rzesze robotników, którzy reprezentowali nowe profesje: ślusarzy, spawaczy, szwaczki itd. w zależności od gałęzi przemysłu.

Nieliczni rzemieślnicy, którym udało się dostosować do nowej rzeczywistości, zwykle kontynuowali pracę w rodzinnych warsztatach. Z czasem jednak ich działalność opierała się głównie na usługach, a nie wytwórczości, np. szewc przede wszystkim naprawiał obuwie, a nie je szył. Nie sprzyjały rękodzielnikom ani rozwijający się przemysł, ani lata PRL-u.

Świadectwem dawnego rzemiosła, ocalałym przed naporem cywilizacji jest np. rusznikarstwo, którym w Cieszynie zajmuje się Jerzy Wałga. Jego unikatowe umiejętności zostały z resztą docenione przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wpisem na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Oznacza to jednak, że rusznikarstwo, czyli wyrób broni, a zwłaszcza ich lokalnej odmiany, tzw. cieszynek spoczywa w rękach jednej osoby, i jeśli nie znajdzie się kontynuator tych umiejętności, to zanikną one bezpowrotnie.

Dynamiczny postęp cywilizacyjny i technologiczny, który zdominował XX stulecie i z impetem wszedł w XXI wiek, wymusił powstawanie nowych profesji. Wraz z rozwojem kolejnych sektorów gospodarki związanych np. z motoryzacją, komunikacją czy cyfryzacją pojawiają się rzesze nowych zawodów, a ich lista wydaje się nie mieć końca. Globalizacja rynku i standaryzacja usług powoduje, że uprawiane profesje utraciły lokalną specyfikę, programista, informatyk, copywriter może wykonywać swoją prace zarówno tu - w Cieszynie, jak i gdziekolwiek na świecie.

Wiele z obecnych zawodów ma obcobrzmiącą nazwę, często zaczerpniętą z języka angielskiego, która niewiele nam mówi o wykonywanej pracy. Nierzadko kryją się za nią wcale nie nowe, ale dobrze znane nam profesje. I tak np. wraz ze zwiększającą się rolą wizerunku pojawiło się wiele zawodów, które pozwalają nam o wygląd dbać: są wizażystki, stylistki fryzur czy paznokci. O kondycję fizyczną i sylwetkę zatroszczy się trener personalny, a coach pomoże nam w rozwoju osobowości i potencjału. Z decyzjami, które musimy podejmować codziennie, możemy zwrócić się do doradcy finansowego, żywieniowego, zakupowego. Z psem pójdziemy do groomera, czyli specjalisty od pielęgnacji zwierząt. A na koniec dnia, w kawiarni kawę przygotuje nam barista.

Współczesny rynek pracy jest dynamiczny i zależny od postępu cywilizacyjnego, a to wymusza często nie tylko zmianę miejsca pracy, ale i zawodu. Osoby zastanawiające się nad wyborem kariery zawodowej muszą zdawać sobie sprawę ze specyfiki czasów, w których obecnie żyjemy. Dlatego umiejętność uczenia się, otwartość na nowe wyzwania, kreatywność, możliwość przekwalifikowania to cechy, które są obecnie pożądane przez pracodawcę. Co wydaje się pocieszające, to fakt, iż wbrew lękom, jakie pojawiły się wraz z rozwojem przemysłu, wciąż człowiek, a nie maszyna wykonuje wiele czynności.

Rubryka "Jedno pytanie do..."- Redakcja Gazety Codziennej co tydzień zadaje jedno pytanie któremuś z pracowników naukowo-dydaktycznych Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, a następnie publikuje jego odpowiedź. Pytamy o politykę, gospodarkę, kulturę, życie codzienne, zwyczaje mieszkańców czy historię Śląska Cieszyńskiego. Z pytaniami do kadry profesorskiej UŚ w Cieszynie zwracamy się także w sytuacjach ważnych aktualnych wydarzeń.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama