, piątek 19 kwietnia 2024
Istebna ma kłopot z nieodśnieżonymi chodnikami
W Istebnej przestały funkcjonować nie tylko chodniki ale i zatoczki autobusowe. fot: Janusz Juroszek



Dodaj do Facebook

Istebna ma kłopot z nieodśnieżonymi chodnikami

KK
Istebna ma kłopot z nieodśnieżonymi chodnikami

Trudno być pieszym w Istebnej. fot. Janusz Juroszek


Istebna ma kłopot z nieodśnieżonymi chodnikami

Zima w Istebnej tak samo piękna, co uciążliwa. fot. Janusz Juroszek

- Czy my jesteśmy Trzecim Światem - pytał podczas styczniowej sesji rady powiatu radny Janusz Juroszek. Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo, jakie wynika z zaniedbań w odśnieżaniu chodnika na terenie gminy Istebna.

31 stycznia podczas sesji rady powiatu Janusz Juroszek zasygnalizował problem z pokrytymi śniegiem chodnikami przy drodze powiatowej na terenie gminy Istebna. - Zwróciłem uwagę na problemy z odśnieżaniem chodników radnemu Jerzemu Malikowi, w odpowiedzi usłyszałem: dobrze, że drogi macie odśnieżone. Trwają ferie, dzieci zamiast chodnikiem, chodzą drogą, względy bezpieczeństwa powinny być priorytetem. Czy my jesteśmy Trzecim Światem - pytał radny powiatowy z Istebnej.

Poinformował też, że konsekwencje zaniechań w odśnieżaniu chodników na odcinku Istebna Centrum - Istebna Beskid są już widoczne. We wtorek (31.01.), dzieci idące do Chaty Kawuloka, zamiast chodnikiem, szły drogą. Jedno z nich się pośliznęło i upadło. Jadący samochód, aby nie uderzyć w dziecko, doprowadził do kolizji drogowej z innym autem.

Radny złożył w tej sprawie interpelację, której treść prezentujemy poniżej

"W miesiącu styczniu w wyniku intensywnych opadów śniegu na terenie gminy Istebna doszło do poważnych komplikacji związanych z zimowym utrzymaniem dróg. Firma, która jest odpowiedzialna za odśnieżanie nie do końca wywiązywała się z powierzonych działań. Poważnym problemem są nieodśnieżone chodniki na drodze powiatowej Istebna Dziedzina - Istebna Beskid. Chodniki są odśnieżane sporadycznie, niedokładnie i tylko w niektórych miejscach. Przystanki autobusowe, a szczególności zatoczki autobusowe podobnie jak chodniki często są nieodśnieżone. Utrudniało to ruch drogowy, szczególnie w godzinach porannych, gdy dzieci do szkoły musiały iść pieszo drogą, a nie chodnikiem, czekały na autobus nie na przystanku, ale na drodze, co powodowało poważne zagrożenie.

Po rozmowie z ZDP (Zarządem Dróg Powiatowych - przyp. red.) oraz urzędnikami gminy uzyskałem informację, że ZDP wstrzymał odśnieżanie chodników, z powodu braku środków finansowych. Firma "Miro-trans" zaproponowała wywóz śniegu z zatoczek autobusowych i chodników, ale nie otrzymała na to zgody, kolejny powód brak środków finansowych" - napisał Janusz Juroszek zadając zarządowi powiatu także kilka kluczowych pytań: "Ile pieniędzy było przeznaczonych na odśnieżanie dróg powiatowych i wojewódzkich w Trójwsi? Ile kosztowało odśnieżanie w miesiącu styczniu 2012 r.? Dlaczego firma odśnieżająca nie odśnieżała chodników i przystanków autobusowych na drodze powiatowej Istebna Dziedzina? Dlaczego droga powiatowa nie była posypywana solanką a żużlem i tylko sporadycznie? Który odcinek drogi wojewódzkiej odśnieżanej na mocy porozumienia z województwem powinien być posypywany solanką? Czy jest prawdą, że w miesiącu styczniu brakło pieniędzy na odśnieżanie, a ZDP wstrzymał odśnieżanie m.in. chodników? Czy szkody, które powstały w trakcie odśnieżania nowowyremontowanej drogi czyli powyrywane miejscami płyty ażurowe i uszkodzone krawężniki zostaną naprawione?".

Zarząd ma miesiąc na udzielenie odpowiedzi radnemu. W najbliższym czasie przyjrzymy się dokładnie sprawie odśnieżania w gminie Istebna.

Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

W końcu ma ktoś odwagę

Zgadzam się z Radnym. Zauważył problem wcale nie błahy i odważył się głośno o tym powiedzieć.

To kpina co wypisują radni, którzy nie wiedzą dzisiaj co kto robi w gminie i kto za co odpowiada. najlepiej wzorować się na gminach miejskich i zlać wszystko solankami wytruć wszystko co na wiosnę miało by się obudzić do życia, a poz tym zrujnować wszelkiego rodzaju bruki, krawężniki i obrzeża. A Istebna Panowie radni to leży w górach a nie w dolinach i tu jest śnieg i mróz a w dolinach tylko mróz. PO DRUGIE NAJLEPIEJ ZAPOMNIEĆ O CZASACH W KTÓRYCH ŻYJEMY CHCEMY JAK NAJWIĘCEJ ZA JAK NAJMNIEJ BO KAŻDY MUSI JAKOŚ SIĘ WYKAZAĆ A PO PRAWDZIE NIE MA POMYSŁU NA ROTACJĘ USTALONYCH DOTYCHCZAS ZASAD INOWACJE OBOWIĄZUJĄCYCH REGÓŁ. Nie jestem góralem ale jak coś oddać turystom - jak nie naturalność, tylko równo odśnieżone jak od linijki drogi zlane solanką, i kilometry chodników oraz setki m2 przystanków o których w przedbiegach Rady zapomniały a teraz rozliczać chcą. Panowie ludzie chwalą Bieszczady jak Himalaje a mu chcemy Istebą jak ......WPROWADŹMY ZASADY ODPOWIEDZIALNOŚCI RADNYCH ZA KĄNKRTNE DECYZJE O KTÓRYCH WSPOMNIAŁEM WCZEŚNIEJ A NIE TYLKO ZA PODNOSZENIE RĘKI. a może wprowadźmy jak dawniej radni za dietę 100 zł za miesiąc a może w dobie trudnych sytuacji ekonomicznych dieta zamiast emerytury lub pensji a potem będziemy rozmawiac?

Prawda, w Trójwsi często ludzie mają problem z poruszaniem się po drogach. O ile główne drogi są w miarę przejezdne, to boczne (a jest ich tutaj sporo) są często problematyczne! A dostać się w kierunku domu, bądź z domu do pracy każdy musi. Przecież ile tutejszych ludzi wozi ze sobą łopatę, popiół czy piasek na własny koszt, żeby w razie potrzeby podsypać chociaż pod koła, kiedy auto zboksuje lub stanie na śliskich lub nieodśnieżonych drogach bocznych. Oczywiście, że może i lepiej utrzymywać na biało drogi boczne, ale żeby chociaż w miejscach kłopotliwych posypać żużlem z solanką, to już by się inaczej jeździło.
Nie rozumiem podziału środków na odśnieżanie. Teoretycznie rozumiem, że większe miasta są niby priorytetem dla powiatów i gmin, a z drugiej strony to u nas jest zazwyczaj najwięcej śniegu i oczywistym jest, że potrzeba więcej wysiłku i kosztów, by można było się jako tako poruszać. Czy władze zakładają, że tak było zawsze i ludzie tutejsi są do tego przyzwyczajeni?! Że nie trzeba dbać o bezpieczeństwo każdego człowieka, bez względu na to skąd pochodzi, czy jest mieszkańcem miasta czy wsi?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama