, piątek 19 kwietnia 2024
Epidemia grypy w Czechach: Zamknięte szkoły i szpitale
Na Zaolziu zakaz odwiedzin obowiązuje m.in. na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Hawierzowie. fot: www.nsphav.cz



Dodaj do Facebook

Epidemia grypy w Czechach: Zamknięte szkoły i szpitale

STEFAN MAŃKA
W Europie rośnie liczba państw, które ogłosiły epidemię grypy. Po Francji, Szwecji, Norwegii, Belgii, Holandii, Luksemburgu i Wielkiej Brytanii, znaczny wzrost przypadków zachorowań na grypę, w tym również na zmutowaną wersję wirusa A/H1N1, odnotowują Czesi. 16 przypadków tzw. świńskiej grypy stwierdzono również na początku roku w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej oraz u jednej osoby, która 2 tygodnie temu zmarła w Szpitalu Śląskim w Cieszynie. Na Zaolziu zakaz odwiedzin obowiązuje m.in. na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Hawierzowie.

Z powodu licznych przypadków występowania ostrych infekcji dróg oddechowych, grypy oraz chorób przypominających grypę, główny inspektorat sanitarny Republiki Czeskiej, Vladimir Valenta, przyznał, iż można już mówić o epidemii grypy w Czechach - poinformowało w czwartek, 17 stycznia, czeskie Ministerstwo Zdrowia.

W odpowiedzi na szybko rozprzestrzeniającą się epidemię, w wielu szpitalach wprowadzono zakaz odwiedzin, aby nie doszło do rozprzestrzeniania się wirusa wśród osłabionych pacjentów. W całym kraju zamknięto również wiele szkół. Na Zaolziu zakaz odwiedzin obowiązuje m.in. w szpitalu w Karwinie, Orłowej oraz Hawierzowie.

- Sytuację epidemiologiczną stale monitorujemy i konsultujemy z wojewódzką stacją sanitarno-epidemiologiczną - informuje Hana Szotkowská, rzeczniczka prasowa szpitala w Czeskim Cieszynie, w którym, jak zaznacza rzeczniczka, aktualnie nie przebywają pacjenci z ciężkimi przypadkami grypy.

Mimo, iż czeskie Ministerstwo Zdrowia nie rozdziela przypadków zachorowań spowodowanych wirusem A/H1N1 i zwykłej grypy sezonowej, to jednak badania kliniczne potwierdziły obecność wirusa świńskiej grypy A/H1N1 u kilkudziesięciu pacjentów na terenie całego kraju. Ostatnie przypadki zachorowań odnotowano w województwach południowoczeskim, karlowarskim, libereckim, zlińskim i pilzneńskim.

- Nie należy wywoływać paniki, u nas jeszcze nie jest tak źle. Wygląda na to, że epidemia jest bardziej odczuwalna w innych regionach Czech - uspokaja Dorota Havlíková, rzeczniczka UM w Czeskim Cieszynie. - U nas na razie nie ma zamkniętych szkół, ale nie wykluczamy tego w przyszłości, jeśli zachorowalność będzie tak szybko postępować - dodaje Havlíková.

Do piątku, 18 stycznia, w Czechach odnotowano łącznie 140 ciężkich przypadków grypy, w wyniku której w całym kraju zmarły 24 osoby. Z dzisiejszych danych czeskiego ministerstwa zdrowia wynika, że do piątku chorowało na grypę 1493 na sto tysięcy obywateli. Największy wzrost liczby pacjentów z ostrymi zakażeniami układu oddechowego (28 proc.) występuje aktualnie u uczniów w wieku 6-14 lat.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama