W Czeskim Cieszynie widać efekty działań na rzecz ratowania wieloletnich kasztanowców przed inwazją szrotówka kasztanowcowiaczka. Pierwsze tego typu działanie w Czechach zostało rozszerzone o kolejne drzewa rosnące w parku im. Adama Sikory.
- W sumie leczeniu poddanych zostało 70 drzew, z czego 53 kasztanowce rosną wzdłuż Alei Pokoju, a pozostałe w parku im. Adama Sikory. Całkowity koszt zastosowania nowej metody walki szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem wyniósł 70 tys. koron - informuje Lada Večeřová, odpowiedzialna za miejską zieleń w UM w Czeskim Cieszynie.
Jak się okazuje włoski sposób na walkę ze szkodnikiem atakującym kasztanowce, jest pilotażowym projektem testowanym w Czeskim Cieszynie. Drzewa rosnące wzdłuż Olzy zostały wytypowane do udziału w testach ze względu na rozmiar szkód wyrządzonych przez szrotówka kasztanowcowiaczka, który z roku na rok znacząco wpływał na pogorszenie witalności i żywotności drzew.
- Pozytywne efekty zastosowania zastrzyków są widoczne gołym okiem. Jeśli drzewa nie zostałyby zaszczepione to już w sierpniu straciłyby liście. A tak mimo iż mieliśmy do czynienia z ekstremalnie suchym latem, podczas którego wiele drzew uschło, kasztanowce przetrwały i jeszcze w listopadzie cieszyły oko gęstą i bujną koroną - dodaje Večeřová.
Rzeczywiście znacząca poprawa - zauważyłam dziurki po iniekcjach już jakiś czas temu, i zastanawiam się, dlaczego u nas zaniechano tych "szczepień". Swego czasu były leczone kasztanowce przy kościele św. Trójcy w Cieszynie i efekty były bardzo widoczne, jednak leczenia zaniechano. Dlaczego???? Pewnie jak zawsze chodzi o kasę..... Którą można na pierdoły wydać.....
Tymczasem projekt do budżetu obywatelskiego, dotyczący właśnie ratowania kasztanowców, został odrzucony...
Dodaj komentarz