Czesi chcą otworzyć granice, ale nie z Polską

Podczas gdy w przypadku Austrii nie ma powodu, aby się wahać, w przypadku Słowacji problemem jest rozprzestrzenianie się covid-19 w lokalnych osadach romskich, z których wirus mógłby się szerzyć poprzez migrację. Mimo to poseł przekonuje, że te granice również mogą zostać otwarte.

W przypadku Polski problemem jest sytuacja epidemiologiczna na Śląsku. Wiceminister Prymula uważa, że granice z Polską nadal powinny zostać zamknięte.

Według niego sytuacja w Bawarii również nie jest idealna. „Będziemy musieli to rozważyć, widzę ryzyko” – powiedział Prymula w jednej z czeskich telewizji i podkreślił, że jest zaskoczony informacją, że Austria zamierza otworzyć granicę z Niemcami.

Wiceminister zdrowia nie podał daty otwarcia granic. „Nie sądzę, że obecna sytuacja potrwa długo” - powiedział. Zapytany, czy można spodziewać się otwarcia tych granic w tym tygodniu, odpowiedział, że „teoretycznie wszystko jest możliwe”.

Minister spraw zagranicznych Tomáš Petříček (ČSSD) dodał następnie w czeskiej telewizji, że wstępnie ustalony termin otwarcia granicy z Austrią można przełożyć z 8 czerwca na wcześniejszy termin. Według niego trwają negocjacje ze stroną austriacką.

Z Chorwacji bez testów i kwarantanny

Według Prymuli powrót do Czech będzie różny w zależności od kraju, z którego wyjeżdżamy. „Będą różnice między krajami” - podkreśliła Prymula.
Według niego testy w Chorwacji nie będą potrzebne i ludzie nie będą musieli ich przeprowadzać nawet po powrocie. W przypadku powrotu z Niemiec lub Polski ludzie prawdopodobnie będą musieli przejść kwarantannę lub poddać się badaniom.