Cieszyńska młodzież w obronie klimatu

"Dinozaury też myślały, że mają czas!"

"Stop globalnemu ociepleniu"

"Nasz dom płonie!"

"Przyszłość należy do nas!"

W Cieszynie akcja przebiegała pod hasłem "Nie damy sobie zabrać przyszłości". - Sprawa klimatu jest przede wszystkim naszą sprawą. To my młodzi możemy i powinniśmy mieć duży wpływ na całe społeczeństwo. Dzisiaj stajemy na progu naszej przyszłości. Zmiany klimatu za kilkadziesiąt, a może już nawet kilkanaście lat odczujemy na własnej skórze. Wzrost temperatury o jeden czy nawet półtorej stopnia będzie miało ogromny wpływ na gospodarkę czy rolnictwo. Jest więc o co walczyć – podkreślał jeden ze współorganizatorów strajku klimatycznego w Cieszynie. Wtórowała mu uczennica jednego z cieszyńskich liceów, która przekonywała, iż tylko działaniem można zmienić tę sytuację. - Mobilizując siły i uświadamiając społeczeństwo o realnym zagrożeniu zmieniającego się klimatu, jesteśmy w stanie jeszcze zatrzymać tą autodestrukcję - mówiła.

W Cieszynie protest rozpoczął się o 10:30 na Wzgórzu zamkowym. Po przemówieniach młodzi ludzie przeszli ulicą Głęboką na Rynek.
Uczniowie przynieśli ze sobą transparenty. „Nie damy zabrać sobie przyszłości!”, „Jedna ziemia jedna szansa”, „CO z naszym klimatem?” , „Oni walczą o władzę, My walczymy o życie!”- to niektóre z haseł, jakie się na nich pojawiły.

„Globalny Strajk dla Klimatu” został zainspirowany przez 16- letnią aktywistkę Gretę Thunberg, nominowana w ostatnim czasie do Pokojowej Nagrody Nobla za działania na rzecz klimatu. Szwedka apelowała, by uczniowie zbojkotowali piątkowe lekcje i wyszli na ulice. Finał akcji ma odbyć się w Nowym Jorku, gdzie znajduje się siedziba Organizacji Narodów Zjednoczonych. Nastolatka stanie tam na czele wielkiego marszu.