Cieszyn z 10 milionami na nowy dworzec!

"Ludzie nauczyli się brać od państwa, brać od Unii. Ludzie nie wiedzą co to jest kapitalizm, jak być przedsiębiorczym. Ludzie nauczyli się, ze pieniądze SIĘ DOSTAJE - i to pieniądze daje albo państwo albo Unia. A kiedy Unia Sowiecka się skończyła to wtedy wszyscy hajda na drugą stronę - do Europy. Takie było założenie Donalda Tuska i "liberałów gdańskich". Do Europy gnać, do Europy - ale tak naprawdę chodziło im o Unie Europejską ponieważ Unia Europejska daje. Unia Europejska da stanowiska, kasę, kontrakty, dotacje. Będziemy nie zarabiali pieniędzy, będziemy je dostawali. (...) Z tego zrodziło się 70% poparcia dla Unii dzisiaj w Polsce ponieważ polskie społeczeństwo nie wie, na czym polega demokracja, polskie społeczeństwo nie wie, na czym polega konstytucja, polskie społeczeństwo nie wie, na czym polega przedsiębiorczość, polskie społeczeństwo nie wie, na czym polega kapitalizm. (...) Polskie społeczeństwo nie jest awangardą Europy - polskie społeczeństwo jest upośledzonym przez historię dzieckiem Europy, które uczy się na nowo żyć".

mój wpis: nie wypisuj głupstw..., dotyczy > "nic z tego"...

Miasto dostanie w formie dotacji 10 mln zl. A ja pytam - dlaczego na budowę dworca mają składać się osoby niezainteresowane korzystaniem z usług świadczonych przez ten węzeł przesiadkowy? Dlaczego zabiera się ludziom - osobom prywatnym oraz firmom, ich pieniądze i przekazuje na budowę czegoś, czego istnienia nie są zainteresowani?

Każdy meszkaniec miasta (w tym dzieci i młodzież) dokłada ponad 278tys. zł do przyznanej dotacji - do budowy tego obiektu (przyjmując szacunkowo 36tys. mieszkańców Cieszyna) jeszcze więcej gdyż wstępne szacunki to 15mln zł. Biorąc pod uwagę tę kwotę mieszkańcy Cieszyna dołożą do budowy po ponad 415tys. zł każdy - astronomiczna kwota, wielu z nas w swoim życiu nigdy nie będzie miało fizycznie takich pieniędzy!

Młodsi i starsi cieszyniacy często ledwo wiążą koniec z końcem, nie mają tu perspektyw więc opuszczają Cieszyn i Polskę - te pieniądze lepiej przeznaczyć na poprawielie ich losu w kraju - możliwości zarobienia w Polsce, w naszym mieście. Co rajcowie miejscy, co burmistrz zrobił w tym kierunku? Czy budowa tego obiektu przyczyni się do poprawy losu młodych i sprawi, że nie będą wyjeżdżać z Cieszyna "za chlebem"?

Patrząc na to czy nie lepiej dać każdemu obywatelowi Cieszyna te pieniądze z przeznaczeniem np na zdobycie pracy, na wzbogacenie się albo w ostateczności przyszłą emeryturę? Myślę że lepiej mimo iż nie zgadzam się na żadne dotacje i darowizny z publicznych pieniędzy - (wspominając Margaret Thatcher, wielką brytyjską premier a także konserwatywnego liberała i wolnorynkowca, osobę będącą autorytetem jak doprowadzić gospodarkę do rozkwitu) ani bowiem rząd ani samorząd, niezależnie czy miejski czy wojewódzki, nie dysponuje żadnymi własnymi pieniędzmi a jedynie tym, co zabierze swoim obywatelom. Ja nie zgadzam się na zabieranie jednym obywatelom i przekazywanie tych pieniędzy innym, z "przejedzeniem" części tych środków przez administrację!

Alternatywne rozwiązanie, które od pkczątku proponuję w sprawie cieszyńskiego dworca to sprzedaż terenu prywatnemu inwestorowi. W umowie sprzedaży należy zawrzeć klauzulę utrzymania funkcji dworca kolejowego-autobusowego przez 100lat pod rygorem odebrania z powrotem terenu - w zamian zwolnienie z opłacania podatków i innych danin do kasy gminnej.
Prywatny właściciel lepiej będzie zarządzał dworcem niż państwo. Jak widać na przykładzie dworca, który uległ ruinie - zarządzanie przez państwo tego typu obiektami jest nieefektywne. Upadek cieszyńskiego dworca pokazuje, że państwo nie umie zarządzać, administrować tego typu obiektami co kończy się spektakularną klęską - możemy spodziewać się, iż taki sam scenariusz będzie miał miejsce w mniej lub bardziej odległej przyszłości.

Pozostaje jeszcze kwestia zysków. Czy "zainwestowane" w ten obiekt miliony złotych przyniosą spodziewany zysk, który pojawi się w akceptowalnym czasowo, nieodległym terminie? Czy przynajmniej miasto wyjdzie na tym na zero? Pytanie to jest szczególnie istotne w kontekście kolei, która ma charakter szczątkowy w Cieszynie - bardzo mała ilość podróżnych nie może wygenerować dużego zysku równoważącego poniesione nakłady. I niech nikt nie mówi, że ilość podróżnych wzrośnie bo tego bez badania rynku i symulacji stwierdzić nie można - a takie nie zostały przeprowadzone.

Mając więc na względzie wszystkie przytoczone powyżej fakty i argumenty stoję na stanowisku, iż dofinansowanie przez państwo czy samorząd tego typu inwestycji nie ma sensu i jest nieopłacalne społecznie a przede wszystkim ekonomicznie.