- Planujemy otwarcie sklepu Leroy Merlin w miejscu, gdzie w tej chwili znajduje się Castorama - potwierdza Monika Jaromin, rzecznik prasowy Leroy Merlin Polska i dodaje, iż do zmiany w budynku przy ul. Liburnia 10 w Cieszynie dojdzie w przyszłym roku, po przystosowaniu budynku do standardów i wymogów nowej sieci marketów budowlano-dekoracyjnych.
Informację o przeprowadzce nadal lakonicznie komentuje sieć Castorama, która dotychczas informowała jedynie o zbliżającym się terminie wygaśnięcia umowy najmu nieruchomości przy ul. Liburnia 10 oraz rozważanej możliwości pozostania pod dotychczasowym adresem, jak i przeniesieniem sklepu w inne miejsce. - Obecnie prowadzimy działania mające na celu kontynuację działalności w Cieszynie. Postrzegamy to miasto jako ważny rynek w regionie śląskim. Produkty oraz usługi oferowane przez Castorama Polska cieszą się tu dużym zainteresowaniem - informuje Sławomir Rogowiec, dyrektor ds. komunikacji i zarządzania zmianą spółki Castorama Polska i dodaje, że szczegółowe informacje zostaną podane do wiadomości po podjęciu ostatecznej decyzji.
Przygotowania do otwarcia nowego marketu w Cieszynie zostały już zainaugurowane w zakresie naboru pracowników. - Obecnie Spółka Leroy Merlin prowadzi w Cieszynie otwartą rekrutację do sklepu w tym mieście. Każdy może przesłać swoje CV, również pracownicy Castoramy. Poszukujemy osób, których wartości są zgodne z wartościami Leroy Merlin, osób kompetentnych, którzy lubią pracować z ludźmi - dodaje rzecznik prasowy Leroy Merlin Polska.
Castorama upada bo szuka oszczędności w pracownikach.. proste.. Sławek obuć sie..
tak to prawda ceny na farby to mają z kosmosu i jeszcze dają 6-8 lat gwarancji , ale po roku zmywają się jak wodne .....
tak to prawda ceny na farby to mają z kosmosu i jeszcze dają 6-8 lat gwarancji , ale po roku zmywają się jak wodne .....
Jaka zmowa cenowa? Jak komuś było za drogo to niech nie kupuje tych farb. jest tylu innych producentów, którzy nie byli w zmowie i jakoś nikt ich farb nie kupował
"Się ześmiałem ze śmiechu jak pszczoła!" (źródło: Kabaret Dudek)
Jak doniósł Newsweek, UOKiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) wykrył, że ceny swoich farb firma Akzo Nobel (producent farb Nobiles) ustalała z sieciami Castorama, OBI, Praktiker i Leroy Merlin. Grożą im kary do 10 proc. przychodów. To oznacza, że mogą sięgnąć aż 200 mln zł na firmę.
Koncerny raczej nie będą mogły liczyć na litość, gdyż często latami sztucznie zawyżały ceny wielu produktów. Wcześniej ugadywały się z takimi firmami jak Polifarb Cieszyn-Wrocław czy Tikkurila.
Dodaj komentarz