, czwartek 18 kwietnia 2024
Cieszyn: Kontrowersje wokół remontu kanalizacji
Właściciel budynku przy ul. Bobreckiej 1 nie jest jedynym właścicielem nieruchomości w Cieszynie, który czuje się pokrzywdzony w wyniku prowadzonego właśnie remontu kanalizacji.  fot: UM Cieszyn



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Kontrowersje wokół remontu kanalizacji

MAŁGORZATA BRYL
Remont kanalizacji w Cieszynie nie przebiega bez perturbacji. Jak się jednak okazuje niezadowoleni z przebiegu i sposobu prowadzania prac remontowych są nie tylko piesi i drogowcy, ale też właściciele budynków, obok których prace są przeprowadzane.

Jednym z niezadowolonych jest Czesław Brańczyk, właściciel budynku przy ulicy Bobreckiej 1 w Cieszynie. Na skrzyżowaniu tej ulicy z ulicą Kochanowskiego stoi biurowiec, w którym działalność prowadzi szesnaście firm i instytucji. Ten budynek został ujęty w planie budowy kanalizacji miasta.

Miasto szacunkowo określiło, że roboty będą trwały dwa tygodnie. Właściciel wyraził na nie zgodę, nawet dodając, że mogą trwać cztery tygodnie, ale pod warunkiem, że miasto zadeklaruje na piśmie ten termin. - Prosiłem o podanie mi na piśmie terminu rozpoczęcia i zakończenia robót, a w razie niedopilnowania terminów, o wypłacanie symbolicznego odszkodowania - mówi Brańczyk. Burmistrz Cieszyna z kolei odpowiedział, że Urząd Miasta takiego pisma nie sporządzi. To wywołało opór we właścicielu. - Mój niepokój dodatkowo spowodował fakt, że w wyniku prowadzonych tam prac zostanie zniszczona powierzchnia asfaltowa przy budynku. Kiedy próbowałem się dowiedzieć, czy zostanie to naprawione, dowiedziałem się, że dziury zostaną tylko załatane, a to zdecydowanie nie będzie powrót do pierwotnego stanu nawierzchni - żali się Brańczyk.

Właściciel budynku przy Bobreckiej 1 zgłosił swojego niezadowolenie burmistrzowi, Mieczysławowi Szczurkowi, ale na to otrzymał nieoczekiwaną odpowiedź. - Kiedy zamanifestowałem swoje niezadowolenie, burmistrz zaszantażował mnie, że jak nie zgodzę się na przeprowadzanie remontu w tym miejscu, to mój budynek zostanie całkowicie odłączony od kanalizacji - relacjonuje właściciel biurowca.

W wyniku tego zajścia sprawa rzeczywiście stanęła w miejscu. Ostatecznie burmistrz odesłał Czesława Brańczyka do wykonawcy remontu kanalizacji w tym rejonie - Mota-Engil Central Europe S.A. Wykonawca z kolei odesłał zainteresowanego do podwykonawcy, firmy budowlanej z Cieszyna. Do spotkania wreszcie doszło dzisiaj. - Burmistrz kierując mnie do wykonawców, po prostu umywa ręce od całej sprawy - mówi Brańczyk. - Na dzisiejszym spotkaniu udało nam się załagodzić sytuację o tyle, że prawdopodobnie mój budynek zostanie jednak podłączony do kanalizacji - dodaje. Poszkodowany nie ukrywa, że sprawa wychodzi na prostą dopiero w momencie opisania sytuacji w lokalnych mediach w ubiegłym tygodniu.

Jednak ostateczna decyzja w sprawie budynku na Bobreckiej 1 jeszcze nie zapadła. Decyzję o rozpoczęciu prac ma podjąć Mota-Engil Central Europe S.A. - Wciąż jednak nie udało mi się dowiedzieć o konkretnych terminach remontu przy moim budynku, nadal nie dostałem deklaracji na piśmie w tej sprawie. Z kolei w kwestii zniszczeń asfaltu przy tym budynku obawiam się, że nie uda się nic zrobić - dodaje Brańczyk.

Z burmistrzem Cieszyna nie udało się nam skontaktować w tej sprawie.

Jak dowiedzieliśmy się, Czesław Brańczyk nie jest jedynym właścicielem budynku w Cieszynie, który czuje się pokrzywdzony w wyniku prowadzonego właśnie remontu kanalizacji. Do sprawy jeszcze powrócimy.

Komentarze: (14)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Rozważmy jeszcze stronę ekonomiczną całego zagadnienia. Wstępne projekty przebudowy kanalizacji za czasów Ficka publikowane na łamach gazety codziennej zapowiadały ,ze przebudowa 100% kanalizacji w mieście kosztować nas będzie 192 mln zł z czego połowę miała zapłacić UE. Jak to ostatecznie się stało ,że wartość zadania spadla do kwoty 88 mln zł z czego 46 mln to dotacja UE ? Czy przebudowa zatem nie objęła 100 %, czy też przeszacowano wartość zadania o ponad 100 %? Czy np. zapowiada to ,że drogi zamiast nowych nawierzchni pozostaną wyboiste? Czy zatem kosztem takich oszczędności wbrew obowiązującemu prawu nie ustanowiono służebności nie zabezpieczające interesy mieszkańców przez, które miasto dokonuje kolektorami przesyłanie ścieków?. Zastanawiający jest również fakt przedłużenie czasu realizacji całej inwestycji o prawie 2 lata i wynikające z tego tytułu koszty kredytu dla miasta ,które zaciągnęło na jego realizację kredyt w wysokości 42 mln jako wkład własny i z tytułu opóźnień w realizacji zadania kto poniesie jego koszty? Wykonawca ,UM, firma nadzorująca ? - nietrudno się domyślić ,że my mieszkańcy.? Od preferencyjnego kredytu 8% trzeba z kwoty42 mln zł zapłacić 3 336 000 zł odsetek rocznie przynajmniej w początkowej fazie jego spłacania nie mówiąc o spłacie podstawy zadłużenia. Czy ostatecznie przyjęcie dotacji z UE- jako kwota pochodząca z wykupienia emisji CO2 przez Hiszpanię nie przypadkowo zaskutkowała tym ,ze także do realizacji tego zadania "musieliśmy" przyjąć i powierzyć hiszpańskiej firmie realizację tego zadania co prawda w przetargu ale jak się okazuje na z góry przewidywanych warunkach eliminujących z tego zadania firmy krajowe nie mówiąc o firmach lokalnych? Wystarczyło tylko by unia zarządała niedzielenia tego zadania na mniejsze i określiła wysokość vadium w wysokości 5% wartości zadania na co nie było stać ,żadnej polskiej firmy -a w tym wypadku gwarantem był bank hiszpański dla firmy Montagel -czy jak tam jest jej nazwa, bo i tak płacił Polsce za wykupienie CO2.Ostatecznie ustawiono prace tak ,że wykonawcami i tak są polskie firmy ale za znacznie mniejszą kwotę i założę się ,że ta kwota to owe 42 mln zł ,które Cieszyn pożyczy a dotacja już z powrotem jest w Hiszpanii - owe 46 mln zł.

kasa z Polski , zapłaczą emeryci za rachunki.

Teorie spiskowe uderzyły ci do głowy.
Zostań przy Smoleńsku - nie mieszaj w to Hiszpanów.

Po kłopotach z przebudową kanalizacji mnienam, że Cieszyn jest pierwszym na świecie tzw. miastem historycznym, w ktorym wykonuje się w ścisłym centrum takie prace. No, śmiała teza, ale fakty, których doświadczamy, ją potwierdzają.

Przecież każdy normalny gospodarz czy kierownik tego projektu pojedzie sobie przed rozpoczęciem prac na wizytę do Krakowa, Wrocławia, czy innych miast, które miały podobne problemy i porozmawia, jak to sprawnie przeprowadzić, na co zwrócić uwagę ... jak uniknąć spodziewanych i niespodziewanych problemów. A u nas tak po staropolsku - hurraaa - robimy kanalizację !! Grunt żeby wpuścić koparki a potem .... jakoś będzie ... ludzie wszystko zniosą, najwyżej się przesiądą z samochodów na .. ROSOMAKI ...

Druga sprawa - skoro znajdujemy w ziemi tak fajne zabytki, to czemu ich nie pokazujemy światu ? Znów wrócę do widzianych rozwiązań - w innych miastach zrobiłoby się ładną obudowę, znaleziony zabytek odnowiło, obudowało, pokazywało turystom .. ale to w innych miastach. U nas się go zasypie, niech leży - jeść nie chce. No szkoda - ktoś kiedyś zadecydował w latach 90-tych, że Cieszyn ma mieć charakter miasta turystycznego a nie przemysłowego. Owszem - zgodnie z tym założeniem zakłady pracy zostały skutecznie zamknięte, ale niewiele się zrobiło dla turystyki. Niestety - sama góra zamkowa nie pomoże... Można było pokazać różne fajne rzeczy, odkryte podczas wykonywania kanalizacji, a tak - będą zasypane czekać na lepsze czasy. O ile wogóle takowe nadejdą ....

zobaczysz ile zapłacisz za rury

Zrozumiałe, że przy takich robotach musi być trochę niedogodności. Są i słuszne pretensje. Poziom zabezpieczenia robót urąga wszelkim normom. trzeba dokładnie podać przepisy? Dziwić się trzeba Policji, że nie widzi naruszenia przepisów przy prowadzeniu robót w czasie zajętości pasa ruchu na prace. Jak potraficie sumiennie kontrolować ruch drogowy, to warto Wam zwrócić uwagę, że wyrywkowość nie przysparza splendoru. Panowie w radiowozach wybaczą ale jak raz jeszcze nie zwrócicie uwagi na ten bałagan filmik powędruje na właściwe strony. Jest też w Cieszynie paru Inspektorów BHP ale ich też chyba kurza ślepota ogarnęła. Obawiać się też należy kosztów. Miejmy nadzieję, że Radni Miejscy czuwają nad sprawą i nie pozwolą Burmistrzowi na drastyczne przekraczanie budżetu. Pan Burmistrz budzi politowanie mówiąc o kontynuowaniu "dzieła" poprzedników. Przywróćmy pamięć. Awarie kanalizacyjne z końców kariery Pan Olbrychta. Było nerwowo. Wybory na dniach a tu co kawałek dziura. Pan Bogdan też poszedł po bandzie. Uwił sobie gniazdko i kanalizację na Mnisztwie, a najgodniejsze rewiry Miasta zostawił następcy. Nie myśl zatem "Anonimie" że to wszystko takie anonimowe. To tylko zaniki pamięci. Tak to już bywa w starzejącym się społeczeństwie.

To wszystko prawda.
Jednak największym cwaniakiem w tej całej historii okazuje się były burmistrz Cieszyna, patron dwóch rond w Pastwiskach - "Bogdan" i "Ficek".

Jazda po Cieszynie to niestety dramat i nie wiem kiedy się on skończy.... :|

byle do jesieni....ciekawe ile procent obecny włodarz ugra - 5 - 7 % , ciekawie to bedzie wyglądać

sądzę że niestety dużo. Urzedasy beda głosowacna siebie, głupi na urzędasów bo po raz kolejny uwierzą że to dla ich dobra bo tak chce unia. Jedyna nadzieja w tym że zawieje wiatr z niziny węgierskiej.

niech wieje skąd chce, byle wywiał stąd tych głupców, co dłubiąc w nosie oczekują manny z nieba i modlą się do toruńskiego radia

Świetny komentarz wyżej, nie da się nie zgodzić. Jednym słowem nie pierwszy raz dla "miasta" jest ważniejszy osobisty interes niż ludzi którzy prowadzą w nim swoja działalnośc...

Każdy rozsądny człowiek wie, że wymiana kanalizacji w mieście historycznym to trudna inwestycja. Jednak miasto nie może poprzestać na podpisaniu umowy z wykonawcą. Każdy dobry gospodarz dogląda co dzieje się u niego. Czy umowa z wykonawcą nie zawiera szczegółowego harmonogramu prac, terminów wykonania poszczególnych elementów, formy zabezpieczenia miejsc budowy, oznakowania itd.? Nie jest normalne, że po ulicach walają się kamienie zagrażające ludziom jak i samochodom, że straż miejska żeby dojechać do swojej siedziby łamie przepisy (dokładnie zakaz skrętu w prawo), że nowo położony asfalt na al. Łyska, którym to chętnie się burmistrz chwali w grudniu, w styczniu się rozkopuje, jak już położy się nowy asfalt- ul.Miarki- to jego nawierzchnia jest nierówna,kostka na ulicy Głębokiej jest położona ponownie nierówno, studzienki nieobrobione, na rynku kilka dni ludzie przekraczają rurę, kupka kamieni czeka na nocnych rozrabiaków.
Po kilkunastu patronatach jakie objął w ostatnim czasie burmistrz może by objąć patronatem ten rozgardiasz ? Nie wierzę, że we własnym domu i wokół niego ma taki porządek jak w mieście.A tu nie ma różnicy. Czy miasto czeka na pozew zbiorowy mieszkańców? Jak rolnik wyjeżdżając z pola ubrudzi asfalt to płaci mandat, a u nas kamienie na ulicy są ok? Jest tu jeszcze miejski zarząd dróg?
Jedyne zadanie władzy to ponowić kadencję ? Szykują się liczne przemarsze przez Cieszyn, może ktoś skręci nogę albo czoło rozwali to coś ruszy.

O tych kamieniach to ja już pisałem rok temu. Wszyscy pracownicy z Ratusza powinni chodzić pieszo do pracy, o ile to można nazwać pracą. Szczurek ze swoją świtą niech idzie za Olzę i weżmie przykład jak tam drogowcy pracują. Po skończonej dniówce nie znajdzie się kamyczka na drodze. To zasługa Straży Miejskiej ( oczywiście czeskiej). Na temat naszych nieudaczników ze S.M. lepiej się nie wypowiadać.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama