Cieszyn: Kiedy odbędzie się konkurs na dyrektora MOSiR?

Dyrektor MOSiR, Zbigniew Niżnikiewicz pełni tę funkcję nieprzerwanie, począwszy od 2000 roku. Na to stanowisko został powołany w drodze przeprowadzonego wcześniej konkursu. Z tego co udało nam się ustalić, nie ma zapisu, który jednoznacznie wskazywałby na kadencyjność stanowiska dyrektora MOSiR Cieszyn, tak jak ma to na przykład miejsce w przypadku dyrektora COK Dom Narodowy. Jeszcze w kampanii wyborczej burmistrz Ryszard Macura obiecywał, że po zakończeniu kadencji dyrektorów poszczególnych instytucji miejskich będzie ogłaszał konkursy. Jednak stanowisko dyrektora MOSiR w Cieszynie nie jest kadencyjne.

Nie zmienia to faktu, że w mieście są osoby, które chcą ustąpienia ze stanowiska Zbigniewa Niżnikiewicza. Rozwiązania umowy z obecnym dyrektorem MOSiR chce cieszyński radny Czesław Banot. Jak stwierdza w rozmowie z naszą redakcją, udaje mu się powoli przekonywać do tego stanowiska także innych radnych. Niemniej nie można stwierdzić, że pomysł odwołania dyrektora Niżnikiewicza ma tylko jednego entuzjastę w postaci radnego Banota. Już podczas debat przedwyborczych Ryszarda Macury dość często pojawiały się pytania wyborców, czy jeśli wygra wybory, odwoła Zbigniewa Niżnikiewicza. Obecny burmistrz nigdy nie odpowiadał na te pytania w sposób jednoznaczny, ale stwierdzał, że będzie bacznie obserwował działania wszystkich dyrektorów i prezesów instytucji i spółek miejskich.

Na zajścia w MOSiR próbował niedawno zwrócić uwagę radny Czesław Banot. - Poważne naruszenie prawa pracy, trzy wyroki Sądu Pracy, koszty około 13 tys. zł, które poniosło miasto. Czy to nie są wystarczające powody do rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym z dyrektorem jednostki miejskiej? - pytał Banot w czerwcowym zapytaniu skierowanym do burmistrza Cieszyna. Radny w tym zapytaniu nawiązywał do zwolnienia jednego z pracowników MOSiR, który od tej decyzji dyrektora MOSiR odwołał się przed Sądem Pracy. Jak się potem okazało, według sędziego decyzje dyrektora Niżkiewicza o zwolnieniu były bezpodstawne, pracownik wygrał prawomocnym orzeczeniem sądu, przysługiwało mu więc odszkodowanie wypłacone z kasy miasta.

Jednak zdaniem Ryszarda Macury argumenty przedstawione przez Czesława Banota w związku z powyższą sprawą nie są podstawą do dyscyplinarnego zwolnienia dyrektora MOSiR. - Zapłata kwoty zasądzonej prawomocnym orzeczeniem sądu, co do zasady, nie stanowi naruszenia dyscypliny finansów publicznych - poinformował Macura. - Przypadek ten nie może także stanowić podstawy do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia (w tym tzw. dyscyplinarnego), gdyż przesłanką do takiego rozwiązania umowy musi być, między innymi, zawinione działanie pracownika - dodaje burmistrz, powołując się przy tej odpowiedzi na zapisy ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych i Kodeks pracy.

Radny Banot przyznaje, że powyższa odpowiedź go nie satysfakcjonuje. Zapytaniem do burmistrza z 24 lipca radny ponownie powrócił do tematu. - Od czasu powołania jednostki budżetowej MOSiR wielokrotnie wzrosły koszty zarządzania i administracji sportem i powierzonym mieniem. Jest to w dużej mierze wynikiem nieudolnego zarządzania i organizacji pracy (świadczą o tym ostatnie wyroki sądu) - stwierdza radny Czesław Banot. Dalej samorządowiec dopytuje, dlaczego do tej pory nie ogłoszono konkursu na dyrektora tej jednostki oraz kiedy odbędzie się konkurs na dyrektora MOSiR. Dodatkowo radnego interesuje, czy w projekcie budżetu na 2016 rok znajdzie się program restrukturyzacji MOSiR.

Do powyższych zapytań Czesława Banota odniesie się burmistrz Ryszard Macura. - Na stanowisko dyrektora MOSiR powinna być zatrudniona nowa osoba ze świeżymi i kreatywnymi pomysłami. Dajmy szansę młodym - stwierdza radny Banot w rozmowie z naszą redakcją.