, czwartek 25 kwietnia 2024
Cieszyn: Budżet obywatelski dzieli radnych
Co wtedy zrobi samorząd i jak przekona tych mieszkańców, którzy będą mieć swoje racje, mówiąc: „Zwiększyliście pulę budżetu obywatelskiego tylko po to, żeby przeszedł projekt tego czy tamtego radnego”?  fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Budżet obywatelski dzieli radnych

MB
W Cieszynie po raz trzeci startuje procedura budżetu obywatelskiego, który jest narzędziem aktywizacji mieszkańców i z roku na rok zdobywa coraz większe zainteresowanie wśród cieszyniaków. Co roku regulamin budżetu obywatelskiego jest też udoskonalany przez cieszyński samorząd, ale przy trzeciej edycji wyjątkowo trudno uzyskać porozumienie.

Podczas majowej sesji Rady Miejskiej Cieszyna radni przegłosowali regulamin 3. edycji budżetu obywatelskiego. Procedury mają być przeprowadzone w bieżącym roku kalendarzowym, by wyłonić projekty na 2017 rok finansowane z puli 300 tys. zł budżetu obywatelskiego.

Najpierw samorządowcy nie mogli dojść do konsensusu, jak powyższa kwota ma być podzielona.Klub Radnych CIS, a także burmistrz proponowali, by w regulaminie dopuścić jeden tzw. duży projekt do 150 tys. zł oraz mniejsze do 50 tys. zł. Natomiast Klub Radnych CRS był zdania, że należy pozostawić rozwiązania z poprzednich dwóch edycji BO, czyli maksymalna kwota każdego zgłaszanego projektu to 50 tys. zł. Ostatecznie zostało na sesji majowej przegłosowane rozwiązanie Klubu CRS.

Na tym jednak nie skończyły się dyskusje. Parę dni po sesji majowej Klub Radnych CIS złożył wniosek w sprawie harmonogramu budżetu obywatelskiego na 2017 rok. Tym razem chodzi o to, że w uchwalonym regulaminie nie ma zapisu, jaka jest kwota budżetu obywatelskiego. Jest natomiast w regulaminie zapis: „Kwota do rozdysponowania w ramach budżetu obywatelskiego zostaje ustalona na dany rok w budżecie miasta”. - Uważamy, że nie można rozpocząć procedury budżetu obywatelskiego bez podania kwoty, którą mieszkańcy będą mogli rozdysponować, zgłaszając projekty obywatelskie. Rada Miejska tej kwoty nie ustaliła, a burmistrz do momentu podjęcia uchwały budżetowej na rok 2017 (grudzień 2016) nie będzie miał podstawy prawnej do jej określenia - twierdzą radni z Klubu CIS w piśmie podpisanym przez wiceprzewodniczącą klubu radną Janinę Cichomską.

Radny z klubu CRS i przewodniczący komisji finansów, Krzysztof Pszczółka twierdzi, że pod względem prawnym wszystko przebiegło jak należy. - Uchwała dotycząca budżetu obywatelskiego i harmonogram poszły do nadzoru prawnego (i był po analizie prawnej naszej pani prawnik), jeśli nadzór prawny nie będzie miał zastrzeżeń, to wszystko jest w porządku - twierdzi Pszczółka.

Pytamy, dlaczego klub CRS postulował, żeby maksymalna kwota projektu nie przekraczała 50 tys. zł? - Chodzi nam o to, żeby całości nie zgarnęły wielkie osiedla, a dokładnie administracja tych osiedli. Administracja osiedli pod postacią osoby prywatnej pisze i składa projekt i zgarnia pulę, bo robi spis mieszkańców i takie części Cieszyna, w których nie ma bloków, nie mają szansy w budżecie obywatelskim (pamiętajmy że do zadań administracji osiedla należą działania, które obejmuje budżet obywatelski) - odpowiada nam Pszczółka.

A dlaczego w regulaminie nie zapisano kwoty budżetu obywatelskiego? - Przy projektowaniu regulaminu budżetu obywatelskiego nie zapisaliśmy, jaka jest kwota, ponieważ zobaczymy, jak będziemy układać budżet miasta, jakie są możliwości. Moim zdaniem zapisywanie we wcześniejszych edycjach kwoty na budżet obywatelski, a pamiętajmy że to zawsze są kwoty przyszłorocznego budżetu, nijak się miało do procedury uchwalania budżetu miasta. Zrobimy konkurs i komisja ds. budżetu obywatelskiego wytypuje 6 projektów. Jeśli komisja zdecyduje, że projekt 7., ewentualnie 8. jest godny szybkiej realizacji, może wnioskować o zwiększenie kwoty na budżet obywatelski. To zmiana filozofii układania budżetu: nie możemy wychodzić od pieniędzy i kroić do nich potrzeby, tylko należy wychodzić od potrzeb mieszkańców i do tego szukać pieniędzy - twierdzi radny Pszczółka.

Z drugiej strony radni z CIS też wyciągają swoje argumenty. Ich wniosek można potraktować jako działanie zabezpieczające przed możliwością „manewrowania” przez radnych pulą budżetu obywatelskiego. Radni CIS: - Nie chcielibyśmy, aby o wysokości budżetu obywatelskiego decydowały miejsca niektórych projektów na liście rankingowej, tylko rzeczywiste możliwości budżetu miasta - zaznaczają w swoim wniosku. Co będzie jeśli za tym 7. projektem z listy rankingowej, w myśl tego, co powiedział radny Pszczółka, będzie lobbował któryś z cieszyńskich radnych (nieważne z której opcji politycznej)? Co wtedy zrobi samorząd i jak przekona tych mieszkańców, którzy będą mieć swoje racje, mówiąc: „Zwiększyliście pulę budżetu obywatelskiego tylko po to, żeby przeszedł projekt tego czy tamtego radnego”?

Komentarze: (16)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

"Żałosny jesteś”, "odwal się" itd. szkoda się wypowiadać. Najlepiej niech Mach dyskutuje z samym sobą co zresztą przeważnie się dzieje. Inni raczej milkną. Poddali się. Mach zwyciężył. Ma we wszystkim rację. Na wszystkim się zna. Niech żyje Cieszyński Książę Mach I. Niech żyje jakość i dobra zmiana. Reszta - środowisk," koterii", organizacji, grup itd. - wyjazd miasta! Nie zasłużyliście na to by o czymkolwiek decydować.

Chociaż MeMroczesz, to raczej wolisz zmienić nick i jednak dalej się wypowiadać. Głupio bo głupio, ale trwaj na straży jedynie słusznej CRS-owskiej prawdy.

"Żałosny jesteś”, "odwal się" itd. - retoryka Macha. szkoda się wypowiadać. Najlepiej niech Mach dyskutuje z samym sobą co zresztą staje się już faktem. Inni raczej milkną. Poddali się. Mach zwyciężył. Ma we wszystkim rację. Na wszystkim się zna. Niech żyje Cieszyński Książę Mach I. Niech żyje jakość i dobra zmiana. Reszta - środowisk," koterii", organizacji, grup itd. - wyjazd miasta! Nie zasłużyliście wg Macha na to by o czymkolwiek decydować.

Pod rozwagę radnych wszystkich opcji i rozwagę pana Burmistrza.
Myślę ,że postaw obywatelskich powinniśmy się uczyć od takich postaci jakim był np. Franciszek Górniak inicjator i główny fundator budowy Domu Narodowego w Cieszynie. Przedsiębiorca z Sibicy- właściciel cegielni, budowlaniec. Człowiek, który z własnych środków zakupił stary upadający hotel, kazał opracować plany jego przebudowy, dał cegłę na jego przebudowę a w czasie prac zatrudnił własnych pracowników by ostatecznie w 1901 r. oddać społeczności polskiej Dom Polski, który dziś nosi nazwę Domu Narodowego. Darował społeczności polskiej budynek, w którym rozwijały się polskie organizacje i stowarzyszenia, które mocno przysłużyły się do włączenia Śl.Cieszyńskiego do Macierzy, bo to właśnie tam Powstała Rada Regencyjna Śląska Cieszyńskiego.
======================
W chwili obecnej budynek ten nie może doczekać się przyzwoitego remontu, a szalety w nim się znajdujące urągają wszelkim standardom, stanowią negatywną wizytówkę naszego miasta. Te 300 tys. zł z pewnością wystarczyły by na remont pionów sanitarnych w tym obiekcie.
====================
Najwyższy czas aby radni CRS, przestali kombinować jak wyrwać mienie miejskie dla fundacji "Być Razem", a zaczęli myśleć jak utrzymać to co niegdyś miastu darowali jego zasłużeni obywatele by służyło ogółowi mieszkańców. Myślę ,że po 115 latach ten obiekt powinien doczekać się sensownych działań dostosowujących jego funkcję do współczesnych wymagań. Dlatego dzielenie tak znikomej kwoty na zadania warte 50 tyś. zł uważam za marnotrawienie publicznego grosza.

Nikt nikomu nic nie wyrywa i nie kombinuje - Pana uprzedzenia, używane słownictwo i złośliwości stały się chorobliwe. Jak Pan zauważył Dom Polski był darowany społeczności lokalnej a nie urzędowi, który w epoce słusznie minionej zrobił z tego klasyczny dom kultury z ogromnym budżetem. Z jednej strony nawołuje Pan do oszczędności a z drugiej pompowałby Pan pieniądze w jednostki miejskie. Może należy oddać Dom Narodowy właśnie społeczeństwu. Społeczeństwu jakoś zorganizowanemu, które przywróci mu pierwotny charakter - dzisiaj ktoś nazwałby - inkubatora - myśli, idei, postaw, organizacji społecznych itd. Mogłaby nim zarządzać np. Macierz Ziemi Cieszyńskiej. Co do Pana stosunku do budżetu obywatelskiego - szkoda komentarza.

W tym rzecz " ..Mogłaby nim zarządzać np...." aby to osiągnąć potrzebna by była uchwała RM, której członkowie co raz występują aby obciążyć majątek gminny na rzecz upatrzonego podmiotu. To podejście do nie swojego majątku a gminy jest znamienne. Proponuje się rozdawnictwo z tezą , że każdy tylko nie gmina potrafi zarządzać. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że proponujący jest uwikłany w relacje z podmiotem który jest proponowany jako zarządca. Wszyscy startujący w wyborach obiecywali, że będą tym majątkiem lepiej zarządzać, po wyborach przysięgali "...mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców", a po roku przedstawiają pomysły rodem ze szkolnej loterii fantowej. Tylko czy RM uzyskała na przeprowadzenie takiej loteryjnej akcji upoważnienie wyborców. Obiecywali i przysięgali rzetelne zarządzanie a uprawiają rozdawanie. Z kąt to się bierze, z czyich kont? Na pewno nie z portfeli radnych.

"Paragrafie"-Kto Twoje myślenie tak powykrzywiał? Dom wybudowany przez POLAKA, przez duże"P" został darowany społeczności polskiej w czasach kiedy większość obywateli tego miasta uważała się za obywateli Austro-Węgier narodowości niemieckiej. Więc Franciszek Górniak ,darował budynek społeczności polskiej, która była mniejszością w tym mieście i nie posiadała samodzielności politycznej ani samorządowej a ratusz obsadzali niemieccy samorządowcy, którzy posiadali własny dom niemiecki, tam gdzie obecnie mieści się biblioteka miejska-czyli nad dawną lożą masońską. Więc Polak nie darował budynku niemieckiemu urzędowi, gdyż ten dysponował wszystkim co stanowiło ówczesne miejskie mienie komunalne zarządzane przez niemiecką społeczność a darował go społeczności polskiej, by właśnie w nim tworzyły się organizacje polskie i w nim gromadziła się inteligencja polska.
=====================================
Skoro społeczność polska nie posiadająca własnej państwowości potrafiła utrzymać w przyzwoitym stanie ten budynek, to zaskoczenie budzi fakt, że nie potrafi go utrzymać w należytym stanie administracja samorządowa niepodległej Polski. W zasadzie nie powinno mnie to dziwić kiedy do doradzania cisną się w samorządzie osoby tego zapatrywania co Ty. Właśnie o ludziach takich poglądów Jan Kasprowicz pisał ..." widziałem jak do jej (Polski) kolan,
wstręt, dotąd serce me czuje,
Z pokłonem się cisną i radą;
najpospolitsi szuje. ..."
===================================
Miejskie, komunalne ,czyli także moje i Twoje oraz pozostałych obywateli tego miasta wpisujące się w dziedzictwo polskie z pokolenia na pokolenie odkąd Polacy w Cieszynie przejęli odpowiedzialność za obecny i przyszły stan tego miasta. Samorząd jest nasz i to jemu powierzyliśmy(cała społeczność miejska) gospodarowanie mieniem komunalnym w tym utrzymanie należytego stanu Domu Narodowego niegdyś darowanego społeczności polskiej kiedy Polski na mapach nie było. Dlaczego to "paragrafie" uważasz ,że ta społeczność jest niezorganizowana i snujesz rozważania,że jest jakaś alternatywna społeczność? Czy masz na myśli "Fundacje "Być Razem"? A może federacje organizacji pozarządowych kierowanej przez byłego radnego Tyrnę? Czy nie wydaje ci się ,że za każdym razem chodzi o interesy grupowe, które trudno nazwać społecznością. Jeśli masz zastrzeżenia do funkcjonowania samorządu niepodległej Polski to należy reformować samorząd. c.d.n.

Niech mnie Pan nie obraża - to nic, że Kasprowiczem. Pan rzeczywiście ma obsesję na punkcie federacji i Być Razem. Ale to już trudno. Zatem - Dom Polski został darowany społeczności polskiej - zgoda. Potrafiła nim dobrze zarządzać - zgoda. Od końca II wojny do dziś budynek jest jednak niczym innym tylko domem kultury zarządzanym przez UM - tak czy nie? Skoro jak Pan twierdzi jest źle zarządzany, niedoinwestowany to może własnie należy albo reformować samorząd (zgoda) albo oddać zarządzanie (jedno drugiego nie wyklucza) dobrze zorganizowanemu środowisku obywateli tego miasta - to może być jakaś organizacja pozarządowa, może spółka samorządu i organizacji, może jakieś konsorcjum z inwestorem prywatnym - rozwiązań jest wiele. Można takie rozwiązanie poddać pod społeczną dyskusję, następnie zlecić zadanie do realizacji, oczekiwać wkładu własnego z pozyskanych z zewnątrz środków lub z posiadanego kapitału, odpowiednio kontrolować i oczekiwać rezultatów. I nie jest to realizacja wąskiego interesu grupowego - miejsce jest zarządzane przez obywateli i służy obywatelom miasta.

Precyzyjnie Paragrafie 22 to dom kultury nazywany w Cieszynie Domem Narodowym, jest własnością gminną. Podlega samorządowi miejskiemu jako odrębna jednostka budżetowa jak szkoły gminne, przedszkola itd. Utrzymywany jest przez podatników miejskich tj. budżet miejski a zarządzany jest przez dyrektora, który jest wyłoniony w drodze konkursu. Zadania i cele DK , precyzuje ustawa o samorządzie gminnym -więc odwal się od UM-zatem nie. Zdecyduj się Paragrafie 22 jakie kłamstwo mi sugerujesz- źle zarządzany to co innego niż niedofinansowany.W zakresie zarządzanie- trzeba dać nowo powołanej dyrektorce szansę wykazania się, w zakresie niedofinansowania zgoda- obiekt wymaga remontu. Dalej to już Paragrafie 22 czysta Twoja ściema i prywata.
================================
Skoro gminne, komunalne to zarządzane przez samorząd. Kto będzie dokonywał ocen nazywanych przez ciebie -"tzw. "zorganizowanych środowisk"?- czy masz na myśli to środowisko, które wyżebranymi głosami sięgnęło po władzę w mieście KWW Andrukiewicza? Obsadziło 11 mandatów i tylko czeka na uśpienie obywateli by porozdawać wg. własnego widzi mi się mienie komunalne tzw. "dobrze zorganizowanym środowiskom obywateli" tego miasta? Żałosny jesteś. Andrukiewiczowi i "Być Razem" budynki Na Wałowej, Tyrnie z Delta Partner, Zamek Cieszyn, a Banotowi z Bielskim przekazać MOSIR. Każdy tam z nich wykaże, że ma dobrze zorganizowane środowisko, rodzinne towarzyskie ,firmowe. Czy ci co będą rozdawali jednocześnie będą kontrolowali? Jak np. w Klubie Piast Cieszyn- syn zarządza mama kontroluje a potem odwrotnie? Żałosny Paragrafie 22 taką snujesz przed nami wizję rozdziobania dóbr samorządowych? Starczy dla wszystkich ,czy tylko wybranych?. Taż to bolszewizm -nie wybudowali ale każdy chce brać wg. potrzeb. Cóż nie dziwię Ci się skoro masz przykład z ZBM czy ZGK ,to czemu nie grabić dalej. Niech kolejne "dobrze zorganizowane środowiska" obywateli uwłaszczają się na tym co jeszcze pozostało- dobrze Cię zrozumiałem?
=================================
Zatem pytam. Czy po to ta jedenastka radnych sięgnęła po władzę by dokonać rozbiórki tego co gminne ,czy też postanowiła przywrócić gminie jej majątek, którym zarządza "dobrze zorganizowane środowisko ZBM, czy ZGK? Przecież budżet został już pozbawiony części majątku, z którego ten czerpał dochody i nie ma np. środków na remont DN, za to są duże pieniądze w zarządach ZBM i ZGK no i w radach nadzorczych tych kulawych gospodarczo tworów. Dobrze i w sposób zorganizowany ograbiają dziś samorząd rękoma zacnych obywateli i nie starcza środków na remont niegdyś darowany przez Franciszka Górniaka Dom Narodowy.

....z "... rękoma zacnych obywateli " to chyba zbyt grubo szyta przenośnia. Rozpoczął to jeden człowiek, przy współpracy z dyr. zakładów budżetowych. Grono zainteresowanych wzrosło do ilości zasiadających w zarządach i radach nadzorczych. Nie można też pominąć w tych wyliczeniach " obsługi prawnej" organu wykonawczego, która we własnej osobie piastowała stanowisko w radzie nadzorczej miejskiej spółki. Ta koteryjna sitwa w ten sposób zarządzając udowodniła w jakim poszanowaniu ma gminę, bo prywatny budżet im się nie bilansuje tylko rośnie. Już się uwłaszczyli i tylko czekać na propozycję wykupu części majątku za marny grosz. Do tego celu już niewiele brakuje, bo metodyczne zaniedbania remontowe w obiektach pozwalają snuć rozwiązania z pod paragrafu 22.
Dużo też nie trzeba do przekształcenia MZD w spółkę miejską, tylko istnieje przeszkoda w targowisku i halach targowych , które obecnie coraz mniej przynoszą dochodu a mogły by zostać źródłem budżetu bez pracy. Nie ma się czemu dziwić, że i chcący być razem pragną dorwać się do tego miodu, widząc przykład idący od włodarzy miasta. Budżet obywatelski jest tylko zasłoną dymną, mającą przykryć te przekręty a obywatele uzyskać przekonanie, że mają na cokolwiek wpływ. Owszem, mają wpływ na kieszenie cwaniaków, zapełnianych nie na zasadzie dobrowolności tylko przymusowych opłat lub podatków za korzystanie i utrzymanie mienia komunalnego.

"Paragrafie"-Kto Twoje myślenie tak powykrzywiał? Dom wybudowany przez POLAKA, przez duże"P" został darowany społeczności polskiej w czasach kiedy większość obywateli tego miasta uważała się za obywateli Austro-Węgier narodowości niemieckiej. Więc Franciszek Górniak ,darował budynek społeczności polskiej, która była mniejszością w tym mieście i nie posiadała samodzielności politycznej ani samorządowej a ratusz obsadzali niemieccy samorządowcy, którzy posiadali własny dom niemiecki, tam gdzie obecnie mieści się biblioteka miejska-czyli nad dawną lożą masońską. Więc Polak nie darował budynku niemieckiemu urzędowi, gdyż ten dysponował wszystkim co stanowiło ówczesne miejskie mienie komunalne zarządzane przez niemiecką społeczność a darował go społeczności polskiej, by właśnie w nim tworzyły się organizacje polskie i w nim gromadziła się inteligencja polska.
=====================================
Skoro społeczność polska nie posiadająca własnej państwowości potrafiła utrzymać w przyzwoitym stanie ten budynek, to zaskoczenie budzi fakt, że nie potrafi go utrzymać w należytym stanie administracja samorządowa niepodległej Polski. W zasadzie nie powinno mnie to dziwić kiedy do doradzania cisną się w samorządzie osoby tego zapatrywania co Ty. Właśnie o ludziach takich poglądów Jan Kasprowicz pisał ..." widziałem jak do jej (Polski) kolan,
wstręt, dotąd serce me czuje,
Z pokłonem się cisną i radą;
najpospolitsi szuje. ..."
===================================
Miejskie, komunalne ,czyli także moje i Twoje oraz pozostałych obywateli tego miasta -wpisujące się w dziedzictwo polskie z pokolenia na pokolenie odkąd Polacy w Cieszynie przejęli odpowiedzialność za obecny i przyszły stan tego miasta. Samorząd jest nasz i to jemu powierzyliśmy(cała społeczność miejska) gospodarowanie mieniem komunalnym w tym utrzymanie należytego stanu Domu Narodowego niegdyś darowanego społeczności polskiej kiedy Polski na mapach nie było. Dlaczego to "paragrafie" uważasz ,że ta społeczność jest niezorganizowana i snujesz rozważania,że jest jakaś alternatywna społeczność? Czy masz na myśli "Fundacje "Być Razem"? A może federacje organizacji pozarządowych kierowanej przez byłego radnego Tyrnę? Czy nie wydaje ci się ,że za każdym razem chodzi o interesy grupowe, które trudno nazwać społecznością. Jeśli masz zastrzeżenia do funkcjonowania samorządu niepodległej Polski to należy reformować samorząd. c.d.n.

Przykład Domu Narodowego jest oczywiście trafny, ale nie jedynym wymagającym nakładu niemałych środków finansowych, aby zrealizować zadania i potrzeby mieszkańców. Drugim nie mniej ważnym, jeśli nie ważniejszym jest Dworzec Autobusowy, do którego utraty nie przyznaje się żaden organ gminy czy powiatu ( to przecież nie my to poprzednicy)
Można by wymienić więcej przykładów podobnych potrzeb, przy których podział na projekty o wartości 50tyś. jest rozrzutnością publicznego grosza a podejście do finansowania większych przedsięwzięć jest oparte wyłącznie na możliwości pozyskania jak największych środków zewnętrznych. Jednocześnie (należy przypuszczać) nadwyżki budżetowe mogą być przeznaczone na tzw. „Budżet obywatelski” zamiast na zwiększenie wkładu własnego gminy na konieczne modernizacje lub inwestycje. Ta krótkowzroczność radnych, ukierunkowana na własne okręgi wyborcze jest chorobą chyba nie uleczalną, jeśli nie zaraźliwą w przypadku całej RM.

Tomie, masz rację. Wybieraliśmy radnych po to aby mieli kontrolę nad ustanawianiem lokalnych podatków i ich rozsądnym i sprawnym zagospodarowywaniu dla dobra społeczności lokalnej. System przedstawicielski po to jest ustanowiony aby nie wszyscy debatowali o wszystkim bo z tego nic dla podatnika dobrego nie wyniknie. Podatnik ma zajmować się rodziną i pracą i niekoniecznie musi wyręczać radnych skoro ci biorą za to pieniądze.
==============================================
Radni miesięcznie kosztują nas ok. 15000 zł, tj. 21 x 600 zł plus dodatki dla radnych funkcyjnych, przewodniczącego, jego zastępców plus przewodniczący komisji rewizyjnej rady plus przewodniczący komisji stałych i doraźnych rady, nie wspominając o kosztach funkcjonowania biura rady miejskiej. Jeśli w małych sprawach nie potrafią dojść do porozumienia to rokowania odnośnie podejmowania decyzji w sprawach zasadniczych muszą budzić zaniepokojenie. Zresztą patrząc na zadłużenie gminy efekty są dostrzegalne. Audyty już potwierdzają rozrzutność rady w wydawaniu publicznych pieniędzy. Ofiar ich radosnej twórczości poszukuje się poza RM i ścisłym zarządem miasta. Panowie i Panie z RM do stołu podano. Pewnie zanim dojdziecie do konsensusu nie jeden budżet obywatelski skonsumujecie w dietach debatując czy budżet obywatelski realizować w sklepie gdzie wszystko po 4 zł jak postulują radni CRS, czy też udać się do sklepu z droższymi akcesoriami gdzie dokonać będzie można zakupu droższego lecz ograniczy się liczbę uszczęśliwionych zakupem. Moim zdaniem skoro, glosowanie przebiega po myśli blok CRS przeciwko blokowi radnych CIS, to pan Burmistrz niech już nie pyta CIS tylko niech pyta byłego radnego Tyrnę co postuluje CRS. Sesje RM będą znacznie krótsze.
============================================
Radny Pszczółka opowiedział się za lobbowaniem w RM wszystkiego co postanowi CRS, co mnie zresztą nie dziwi i tę oczywistość musi zaakceptować klub radnych CIS łącznie z panem Burmistrzem. Podano do stołu. Obywatelom zaproponowano sklep dość tandetny.

Ap ropo " Podano do stołu", ten budżet obywatelski to raczej ochłap wyrzucony z kuchni, gdzie przygotowuje się główne danie, którym jest budżet gminy. Potrzeby są duże, bo gości wielu a środki na to przeznaczone niestety ograniczone. Zobaczymy jakie główne danie zaserwuje szef kuchni ( prezes CRS), czy będzie to wodzionka a może chleb ze smalcem. Nie ulega wątpliwości, że burmistrz zostanie kelnerem. Przy takiej organizacji też powinno być jasne, kto weźmie odpowiedzialność za funkcjonowanie całej "restauracji".
Odnośnie zaś " tandetnego sklepu", to chyba raczej problem sprzedaży (w nim) z pod lady, niż środków i możliwości zaopatrzenia.

Nie będę już komentował samego artykułu, który napisany jest w sposób uwłaczający sztuce dziennikarskiej.
Państwo radni - kompromitujecie się kolejny raz - wypaczacie ideę uczestnictwa obywateli w budżecie miasta - wtłaczacie go w swoje śmieszne małe interesy partyjne i indywidualne próby uzyskania poklasku opinii publicznej - ohydne to...

To się radni zapętlili, staw w/g grobli czy groble w/g stawu. Ciekawe czy radni biorą pod uwagę mniej niż 300 tyś? Mi się wydawało, że cały budżet gminy jest obywatelski, bo ma służyć wszystkim mieszkańcom. Tu się okazuje że o 300 tys. mogą decydować mieszkańcy a o reszcie ci którzy z niego żyją. Więcej takich igrzysk w roku olimpijskim, wszak nie chleba a igrzysk jest potrzeba.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama