W cieszyńskich szkołach od 1 września tego roku wprowadzony zostanie bon organizacyjny. Pozwoli on na sprawne podejmowanie decyzji przez dyrektorów placówek i sprawiedliwy podział środków przeznaczonych na ich funkcjonowanie.
Prace nad tym systemem trwają od jesieni ubiegłego roku. - Zaczęliśmy się do tego przekonywać, zaczęliśmy to organizować, wychodząc z założenia, że jasne kryteria postawione dyrektorom szkół powodują, że mogą szybciej, sprawniej podejmować decyzje, w które nie musi być zaangażowany burmistrz miasta – mówi Ryszard Macura.
Bony będą przyznawane według kryterium ilości uczniów w danej szkole i częściowo w zależności od tego ile oddziałów klasowych będzie w danej szkole. Dyrektorzy otrzymają pewną pulę finansową, którą muszą przełożyć na organizację swojej szkoły, jednocześnie nie przekraczając jej. W ramach tej puli trzeba wyróżnić cztery aspekty. Są to środki przeznaczane przede wszystkim na zajęcia obowiązkowe. Drugą część stanowią środki na zajęcia dodatkowe, w zależności od czy jest to większa, czy mniejsza placówka. Z pewnością w tej większej szkole łatwiej będzie organizować zajęcia dodatkowe, jednak ta ma nieco bardziej skomplikowane mechanizmy organizacyjne zajęć obowiązkowych. Natomiast mniejsza szkoła oznacza mniejsze klasy, tu łatwiej o organizację, ale niestety jest to również mniejsze pole manewru, jeżeli chodzi o zajęcia dodatkowe. Trzecia część środków będzie przeznaczana na remonty, w zależności od wielkości szkoły. Ostatnia część to rezerwy, przeznaczana na sytuacje nieprzewidziane, m.in. związane z urlopami dla poratowania zdrowia.
Bon organizacyjny daje pole do popisu dyrektorom cieszyńskich placówek, którzy sami mogą rozplanować środki według aktualnych priorytetów. Jeżeli nie będzie potrzeby wykorzystania pieniędzy pozostawionych w rezerwie na nagłe sytuacje, dyrektor może je na przykład przeznaczyć na zwiększenie zajęć dodatkowych. Wszystko według zasady, że to oni najlepiej znają potrzeby swojej szkoły i dobrze wiedzą jak funkcjonuje. Każdy z nich dostanie taką samą szansę na zorganizowanie swojej szkoły. - To jest pewien mechanizm zachęcający dyrektorów, żeby tak organizowali swoją prace, aby starczyło im na wszystko – podkreśla burmistrz Ryszard Macura.
Dodaj komentarz