, środa 24 kwietnia 2024
Apele nie skutkują. Może mandaty pomogą?
Elżbieta Dubiańska-Przemyk, wójt gminy Chybie, apeluje do mieszkańców, aby zdecydowanie przyśpieszyli prace związane z budową przyłączy do sieci kanalizacyjnej. fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Apele nie skutkują. Może mandaty pomogą?

JM
Wójt gminy Chybie apeluje do mieszkańców Osiedla Ptasiego w Mnichu o zdecydowane przyśpieszenie prac związanych z budową przyłączy do sieci kanalizacyjnej. Tym, którzy do apelu się nie zastosują, grożą mandaty karne, a gminie - konieczność zwrócenia części dotacji pozyskanej na ten cel.

Mimo że prace związane z gminną oczyszczalnią ścieków i zaplanowana część systemu kanalizacji sanitarnej, obejmujące tzw. Osiedle Ptasie w Mnichu, zostały zrealizowane, to nadal niewielu właścicieli dokonało przyłączy swoich nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. Do tej pory zostało odebranych zaledwie 94 przyłączy. Właściciele kolejnych stu nieruchomości z tego obowiązku dalej się nie wywiązali.

Elżbieta Dubiańska-Przemyk, wójt gminy Chybie, apeluje do mieszkańców, aby zdecydowanie przyśpieszyli prace związane z budową przyłączy do sieci kanalizacyjnej. Jeśli sytuacja się nie zmieni gmina nie będzie mogła wykazać się wymaganym efektem ekologicznym. W praktyce oznacza to konieczność zwrócenia części dotacji, jaka została pozyskana na ten cel.

Zgodnie z uchwałą Rady Gminy właściciele nieruchomości, które do tej pory nie zostały przyłączone do sieci kanalizacji sanitarnej, mogą uzyskać dofinansowanie na ten cel. Ci którzy z takim wnioskiem zwrócili się po 14 lipca mogą uzyskać dotację w wysokości 30 proc. kosztów do jednego wybudowanego przyłączenia kanalizacyjnego (nie więcej jednak niż 300 zł), po 13 sierpnia dofinansowanie wynosić będzie 20 proc. kosztów przyłączenia (nie więcej jednak niż 200 zł).

Zgodnie z obowiązującymi przepisami przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej stanowi obowiązek właściciela nieruchomości. W przeciwnym razie grozi mu mandat karny. Dubiańska-Przemyk mówi, że to ostateczność i liczy, że tym razem apel poskutkuje, dlatego po raz trzeci zdecydowała się na przedłużenie terminu wykonania przyłącza. Ostateczny mija 30 września.

Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Chybie to jeden wielki koszmar kanlizacyjny! prace nie zakończone, każda ulica zniszczona-gdzie nadzór, Kto jest odpowiedzialny za ten wielki BAŁAGAN.
Pani Wójt straszy mandatami.... a jak Pani Wójt ocenia swoją pracę?....pytają zmęczeni mieszkańcy

Pani wójt straszy mandatami!!! Mieszkańcy pytają kto odpowie za ten koszmar kanalizacyjny prace rozpoczęte - firma przenosi się na inną ulicę, a mieszkańcy niszczą buty rowery, samochody... pytanie kto ukarze Panią Wójt ? Gdzie nadzór nad pracami ?

Mnie się też wydaje że "Mach" ma więcej argumentów niż Pani wójt. Przykra konstatacja. Przykro też, że to przypadłość nie tylko bodaj Chybia. Można odnieść często wrażenie, że działania nie tylko samorządów, to pomniki budowane za życia dla przedstawicieli "władzy". Jeśli natomiast chodzi o zwrot kasy to gdyby się tak zdarzyło, czego życzyć nawet nie wypada, to z pewnością Chybie nie jest wyjątkiem w skali kraju tym dylematem zagrożonym. To jednak dopiero początek procesów weryfikacji. Jeśli dodamy do tego przegrywane przed europejskim wymiarem sprawiedliwości procesy, to istnieje wiele powodów do obaw. Zamiast się jednak sprawami Kraju zainteresować, My zbyt często dajemy się wciągać w prymitywne rozgrywki jakichś tam "kumpli z władzy".

Gmina ,jeśli widzi partnerów wśród mieszkańców gminy ,nie powinna ich strtaszyć mandatami ale jasno określić cele ,koszty i warunki odbioru ścieków. Tymczasem prace związane z budową kanalizacji gminnych prowadzone są w więlszości gmin z rażącym naruszeniem prawa. Budowa wielu odcinków sieci kanalizacji gminnej przebiega po prywatnych nieruchomościach bez ustanowienia prawem wymaganych służebności, nie są też znane mieszkańcom ostateczne koszty budowy sieci kanalizacyjnej co będzie miało wpływ na cenę 1m3 odprowadzonych ścieków. Nie dziwi więc fakt ,że szereg mieszkańców decyzję o włączeniu się w sieć kanalizacji gminnej odwleka aż jasno gmina określi cenę 1m3 ścieków i w jakim okresie ją utrzyma na niezmienionym poziomie. Proszę zatem nie straszyć ewentualnych kontrachentów ,którzy mają wyrazić zgodę na przekazywanie ścieków za opłatą gminie a jasno określić warunki współpracy. Wszak zarówno dostawcy wody ,gazu, czy prądu nie mają probllemu z odbiorcami świadczonych im usług a ma je gmina ,która straszy mandatami a powinna zaproponować warunki i ostateczną cenę usług za przejęcie ścieków z osadników przydomowych jak i zapewnić zwrot kosztów służebności tym mieszkańcom przez którye to nieruchomości prowadzona sieć gminnej kanalizacji.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama