Mieszkańcy Cieszyna i Czeskiego Cieszyna zgodnie mówią, że wejście do strefy Schengen to przede wszystkim symbol. Są zdania, że w ich życiu zmieni to tyle, że na dotychczasowych przejściach granicznych nikt już nie będzie ich pytał o dowód osobisty.
Rozszerzenie strefy Schengen nastąpi dziś w nocy. — Jestem zadowolona, że wchodzimy do strefy Schengen, ale wiele to nie zmieni. Już chodziliśmy tam i z powrotem na dowód osobisty. Teraz nie trzeba będzie nic pokazywać. To wszystko — mówi Michaela z Czeskiego Cieszyna. Podobnego zdania jest Karel Walenta, również z Czeskiego Cieszyna. — Wejście do strefy nie zmieni wiele w życiu. Łatwiej będzie przekroczyć granicę — przewiduje. Jan Pilch, który urodził się w Trzyńcu na Zaolziu, a mieszka w Cieszynie, uważa, że będzie łatwiej. — Kiedyś było trudno odwiedzić rodzinę po drugiej stronie. Wolno było iść tylko na jeden dzień, potem trzeba było wracać. Kontrola była straszna. Pogranicznicy oglądali nawet stare buty. Najgorzej było w stanie wojennym. Później było już tylko lepiej, a ostatnio bardzo dobrze — opowiada. — Do Czech chodzimy odwiedzać rodziny. Na zakupy już się nie opłaca, może czasem na piwo. Kiedyś kupowało się jeszcze alkohol, ale często okazywał się czarowany.
Z entuzjazmem o wejściu do Schengen wypowiada się natomiast góralka z Istebnej, dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, Małgorzata Kiereś. — Gdyby mój dziadek, który chodził z flintą odbierać Zaolzie, wstał teraz z grobu i dowiedział się, że granicy nie ma, to by chyba z powrotem z tej radości do grobu poszedł. To coś niesamowitego. Granica jest tylko formalnie. To jest radość nie z tej ziemi! Pomyślałam o dziadku: widzisz, szliście na to Zaolzie z bronią, a teraz wszystko otwarte — mówi Kiereś. — Ja pamiętam tę granicę, gdy była bardzo silna, gdy chodziło się po przepustki, coś udowadniało, sprawdzano nas. Z biegiem czasu to się rozluźniało: szło się już z Istebnej do Bukowca na Zaolziu, po prostu szło —dodaje.
ale będzie ją można spotkać na lotnych patrolach......... Kiedyś w zadymce snieżnej jechałem z Ustronia nocą, maluchem i taki idiota wyskoczył nagle z rowu na drogę z czerwoną latarką. Myślałem, że to jakiś samochód i wjechałem do rowu. Wtedy on podszedł do mnie i zapytał ile kartonów papierosów wiozę.... Wiozłem pół paczki mentolowych, w kieszeni.
jakis wysyp z mundurami............?
W Cieszynie , hi hi
Ten "idiota " bedzie nas teraz na terenie kraju chronil od takich przemytow ,oszustw itp a takze pilnowal obcokrajowcow jak sie zachowuja na terenie Polski ,czy przestrzegaja naszego prawa !!
Pani Kiereś dobrze ze teraz nie trzeba juz Zaolzia zdobywać i tylko ekonomiczna ekspansja bedzie decydowac czyje sa to ziemie . Dlatego budowanie pomników ktore zdobywanie Zaolzia upamietniaja jest teraz tez bardzo nie na miejscu !!!!!!!!
Nie neguję celowości istnienia Strazy Granicznej, opisałem przykład braku rozumu, o mały włos przejechałbym człowieka, który mi w zadymce wyskoczył na drogę przed malucha. Szukał Tira z alkoholem i pomylił z maluchem?
Dotychczas kntrolowali nas tytko na mostach,teraz będą
kontrole co 100 m.
A potem co 50 metrów, a potem zastukają do domów.. hi, hi
Dodaj komentarz