Coraz więcej młodych ludzi chce się uczyć w zawodówkach. Powód? Kończąc szkołę bardzo łatwo znajdują dobrze płatną pracę w Polsce albo w Wielkiej Brytanii.
W szkołach właśnie kończy się nabór uczniów. — Zawodówki wybrało 3 proc. więcej uczniów niż w ubiegłym roku. Najbardziej obleganym kierunkiem było budownictwo — mówi Stanisław Kubicius, wicestarosta cieszyński. Młodzi ludzie widzą, że brakuje fachowców na rynku. A z dobrą profesją bez problemów znajdą atrakcyjną pracę. Według Głównego Urzędu Statystycznego, w średnich i dużych firmach budowlanych średnia płaca wynosi obecnie nieco ponad 2,6 tys. zł brutto, ale ciągle rośnie.
Zawodówki wybrało w tym roku 483 uczniów, czyli 24 proc. z wszystkich, którzy starali się o przyjęcie do szkoły ponadgimnazjalnej. 714 uczniów (36 proc.) dostało się do liceów ogólnokształcących, a 714 (37 proc.) do techników. Największym powodzeniem cieszyła się specjalność technik żywienia i gospodarstwa domowego, na który z 704 chętnych przyjętych zostało 114 uczniów. Wielu młodych ludzi myśli też o zawodzie kelnera (324 chętnych, 30 przyjętych), kucharza (304 chętnych, 30 przyjętych) i technika hotelarstwa (255 chętnych, 96 przyjętych). — Tymi zawodami zainteresowanie zawsze jest duże, bo przecież żyjemy w regionie turystycznym — dodaje Kubicius.
Łącznie w powiecie cieszyńskim do szkół ponadgimnazjalnych od 1 września przyjętych będzie 2 tys. uczniów.
Żadne odkrycie. Cieszyńscy rzemieślnicy już dawno występowali z pewnymi inicjatywami szkoleniowymi. Chyba, o ile moje info jest dobre, zostały "olane" przez władze samorządowe. No chyba, że były jakieś rzeczywiste przyczyny odmowy współpracy. Czy Pan wie coś o tej inicjatywie? Proszę podać bliższe szczegóły
Starostwo o wielu lat stara się uciekać od szkolnictwa zawodowego promując icea ogólnokształcące - powód jest prosty, kształcenie licealisty jest dużo tańsze od kształcenia ucznia szkoły zawodowej. To właśnia ta krótkowzroczna polityka, jesli wogóle jest w tym jakieś racjonalnie uzasadnione działanie, doprowadziło do upadku szkolnictwa zawodowego w powiecie i braku absolwentów szkół zawodowych. Pracownicy Starostwa szukający oszczędności w oświacie na wyposażeniu szkół, wynagrodzeniach pracowników i zła polityka oświatowa musiały doprowadzić do kompletnej degrengolady szkół zawodowych, zarówno techników jak i szkół zasadniczych. Smutne ale prawdziwe.
Dodaj komentarz