, piątek 19 kwietnia 2024
Zabił Karinę dla komórki?
20-letnia studentka Karina Jurczek zginęła w Berlinie w lutym tego roku. fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Zabił Karinę dla komórki?

TWO
Już trzy miesiące siedzi w niemieckim areszcie 22-letni obywatel Nikaragui podejrzany o brutalny mord na Karinie Jurczek z Cieszyna. Policja ma twarde dowody przeciwko niemu, ale mężczyzna konsekwentnie odmawia składania zeznań.
Tragedia - przypomnijmy- rozegrała się w lutym tego roku i wywołała szok w Berlinie oraz Cieszynie. 20-letnia studentka Karina Jurczek zginęła w swoim mieszkaniu w kamienicy przy Pistoriusstrasse 29 w dzielnicy Weissensee w Berlinie. Wynajmowała go od kilku miesięcy. W stolicy Niemiec chciała kontynuować przerwane w Polsce studia chemiczne (miała polskie i niemieckie obywatelstwo). Niestety, tragiczne wydarzenia zniweczyły te plany. Jak ustaliła policja, sprawca najpierw uderzył dziewczynę w głowę, a następnie podpalił mieszkanie i ofiarę, aby zatrzeć ślady zbrodni.

Już w trzy dni po morderstwie policja wpadła na trop obywatela Nikaragui. W jego mieszkaniu znaleziono przedmioty należące do Kariny. Jak się teraz dowiadujemy, to aparat fotograficzny i telefon komórkowy cieszynianki. Ustaliliśmy ponadto, że jednym z koronnych dowodów w sprawie są zabezpieczone ślady DNA sprawcy, które zdjęto w berlińskim mieszkaniu studentki. — To mocne dowody, świadczące, że policja ujęła właściwego człowieka — przekonuje w rozmowie z Gazetącodzienną.pl Piotr Jurczek, ojciec ofiary.

Od dnia aresztowania obywatel Nikaragui milczy, więc śledczy i rodzina ofiary mogą tylko podejrzewać, jakie były motywy jego działania. Czy chodziło tylko o kradzież, czy zabójstwo miało inne tło? Śledczy już na początku dochodzenia podejrzewali, że Karina raczej znała sprawcę, gdyż na drzwiach jej mieszkania nie było śladów włamania. Być może poznała Nikaraguańczyka podczas kursu niemieckiego, na który od dłuższego czasu chodziła...

— Mam nadzieję, że aresztowany jeszcze coś powie, a potem sąd szybko go skaże — mówi Piotr Jurczek. Jaka kara, jego zdaniem, byłaby sprawiedliwa? — Powinien dostać dożywocie... Choć najlepiej by było, gdyby mnie go oddali. Skończyłby tak jak córka — denerwuje się pan Piotr.

WSZYSTKO NA TEN TEMAT:
Złapali mordercę Kariny?
Co do cholery się stało, że ktoś popełnił taką zbrodnię!?
20-letnia cieszynianka została zamordowana w Berlinie
Komentarze: (15)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Doskonale roumiem ból ojca, też mam dzieci. Ale proszę mi wytłumaczyć, redaktorze, po co przytaczać jego słowa wypowiadane w bólu i zdenerwowaniu? Przecież zaraz banda kretynów zacznie wypisywać idiotyzmy i ewidentnie szkodzić wizerunkowi lekarza dość znanego w takim grajdole, jak Cieszyn. Sensacja za wszelka cenę?!

Z całym szacunkiem dla powagi tematu, ale popieram przedmówcę. Proponuję więcej etyki dziennikarskiej.

Mieszkałem jakiś czs w Niemczech.Ci kolorowi to chyba nie sa dziećmi dyplomatów lecz pochodzą z najniższych kast społecznych w swych krajach i są w Niemczech azylantami.Miasto skierowało go na
kurs języka,gdzie niestety poznał swoją przyszłą
ofiarę.Piękną ,młodą dziewczyną,która mu zaufała
i to był jej pech.Drugi pech tej dziewczyny to piękne,blond włosy.Taki brudas nawet w snach nie
nie marzył,że pozna kogoś takiego a tu było wszystko prawie na wyciągnięcie ręki a jednak
niedostępne.Więc tragiczny koniec był jakby zaprogramowany.Po prostu miała dziewczyna
strasznego pecha ,że to zwierze,które wylazło z
ziemianki wylądowało w Berlinie.Zresztą Niemcy
udzielają azylu wszelkiej maści kolorowym ale to inny temat.Wielki żal.Dużo siły dla rodziców.

Daj sobie spokój z takimi rasistowskimi teoriami bo budujesz tylko spiralę nienawiści. Ja też byłem w Niemczech kilkakrotnie, poznałem tam sporo ludzi pochodzenia tureckiego, irańskiego i z Ameryki Południowej i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że są to tacy sami ludzie jak Niemcy czy Polacy.

Nic tylko umiecie sie wszytskich i wszystkiegoc zepiac. Idzcie trawe skosic, wypijcie piwko, moze troche pary z was zejdzie. Ja tylko moge wspolczuc rodzinie. Ojca rozumiem. Tez bym tego chciał.

Kilka miesięcy temu Cieszyn obiegła tragiczna informacja o śmierci młodziutkiej Karoliny. Wszyscy współczuli, żałowali... Potem wszędzie naokoło prasa lokalna opisywała i na różne sposoby roztrząsała całą tragedię. Nie chcę być źle zrozumiana ale trochę za dużo tego. "Dziennikarze" zrobili sensację z ludzkiej śmierci. Tu szczególny prym wiódł GZC.
Z całym szacunkiem ale niektóre fragmenty w/w tekstu są żenujące. Wystarczyłaby informacja, że ujęto sprawcę - i tyle. Po co przytaczać wypowiedź ojca, który do końca życia będzie czuł rozpacz po utracie córki? Słowa, rozumiem, że wypowiedziane w bólu ale to nie są słowa, które powinny być cytowane jako słowa lekarza. Po co to całe napędzanie sensacji? Tylko dlatego, że to była córka lekarza?
Kilka lat temu w równie tragicznych okolicznościach zginęła moja najlepsza przyjaciółka - również mieszkanka Cieszyna. O tej śmierci nikt nie wspomniał. GZC nie zamieścił nawet krótkiego zdania w kronice policyjnej. Ta śmierć mimo, że równie makabryczna była pominięta - fakt jej matka była sprzątaczką a ojciec bezrobotnym alkoholikiem. Wybaczcie więc drodzy ale to ciągłe grzebanie w śmierci Karoliny i przytaczanie wypowiedzi "szanowanego lekarza" razi.
Przepraszam wszystkich kogo ten post obraził albo uraził ale musiałam to napisać :-(

Poznałem jednego faceta z Nikaragui w Pradze, tam studiował, całkiem miły. W każdym człowieku może być ukryta bestia, świr to świr, to nie zależy od narodowości

Po części xjr ma w swym poście trochę racji. W Niemczech na kursy językowe są kierowani wszyscy ci, którzy starają się o azyl. I nie zawsze są to elity, lecz także niższe warstwy społeczne danej narodowości (to tak samo jak z Polakami w innym kraju, zawsze znajdą się różne „elementy” które są czarnymi owcami). Na dodatek w pewnych obszarach kulturowych blondynki wywołują pewien typ zachowania u mężczyzn (np. Turcja, Włochy i właśnie Ameryka Środkowa). I zapewne do tego dołączyły także inne elementy i tak doszło do tej ogromnej tragedi. Jest to zawsze wielki ból dla rodziców, myślę że rana zostaje do końca życia. Lecz teraz nie powinniśmy rozdrapywać tych ran, lecz naprawdę być razem z tą rodziną w ich cierpieniu, w traumatycznych przeżyciach. Naprawdę nie żerujmy na taniej sensacji, na tym że coś się dzieje, lecz wyciszmy się i zastanówmy cobyśmy zrobili gdyby coś takiego nas dotknęło?? A rodzicom raz jeszcze szczere wyrazy współczucia!!!

NS, tak strasznie narzekasz na "dziennikarzy", a z wypiekami na twarzy czytasz to, co napiszą i co tydzien biegniesz do kiosku po GZC, na który tak narzekasz i codziennie zaglądasz na Codzienną.. Praca dziennikarza to nie tylko relacje z wernisaży i koncertów (założę się, że nawet ich nie czytasz), ale także pisanie o tematach trudnych i czasami związanych z ludzką tragedią (dziwnym trafem jakoś te teksty cieszą się największym powodzeniem wśród czytelników..)

"Kilkakrotnie byłem w Niemczech" i wiem wszystko.Ja byłem tam jednokrotnie przez 19 lat.

Nie wiem wszystkiego, ale wiem, że człowiek jest człowiekiem niezależnie od koloru skóry, narodowości i wyznania. Na całym świecie i w każdej grupie etnicznej żyją zarówno ludzie mądrzy i głupi, dobrzy i źli, nie można nikogo dyskryminować przypinając mu metkę, jak to pięknie nazwałeś, brudasa czy zwierzęcia, które wylazło z ziemianki. Nie życzę Ci żebyś kiedykolwiek zaznał rasizmu, np. będąc w Niemczech gdzie mógłby Cię ktoś spakować do jednego worka z Polakami, którzy przyjeżdżają tam kraść samochody.

ale jakoś dziwnym trafem, faktycznie GZC nie pisze o tragediach dotyczących tych maluczkich.Rozczula siż tylko nad nieszczęściem możnych.

Nie jestem rasistą i ngdy nie byłem wrzucony do jednego worka ze złodziejami z Polski,ponieważ nie obracałem się w takim towarzystwie.Wręcz przeciwnie ,przez lata pobytu w Niemczech wyrobiłem sobie dobrą opinię moją solidnością i moją pracą.A to co naczytałem się o azylantach plus moje obserwacje i rozmowy z niemcami niestety ugruntowały moją negatywna opinię o większości z nich.

Dobrze wiem na czym polega praca dziennikarza. Wiem, że każdy dziennikarz chciałby pisać tylko o rzeczach dobrych. Niestety, nasze życie jest takie, że coraz częściej zamiast o tych dobrych wydarzeniach musimy czytać o złych, smutnych, przykrych... Sęk w tym, że o tych złych wydarzeniach trzeba umieć pisać i nie może tego robić byle kto i byle jak bo wychodzi z tego tania sensacja. Z całym szacunkiem do powagi tematu tak jak pisałam wcześniej wystarczyłaby krótka informacja o tym, że złapano mordercę. Każdy szanujący się dziennikarz usunąłby wypowiedź ojca śp. Karoliny. Rozumiem, że słowa wypowiedziane były w żalu, którego opisać się nie da ale one ewidentnie godzą w wizerunek lekarza. Lekarz to najtrudniejszy zawód świata ponieważ za wszelką cenę musi ratować życie ludzkie - nawet jeżeli przyjdzie mu ratować życie mordercy własnego dziecka (Przysięga Hipokratesa, Kodeks Etyki Lekarskiej itp.). Masz rację codziennie zaglądam na stronę gazety codziennej i masz rację mało kiedy czytam artykuły. Natomiast zawsze czytam forum. Interesuje mnie to co piszą czytelnicy, interesuje mnie ich zdanie. GZC wogóle nie kupuję. Przeglądam w pracy - dlatego orientuję się w tematach. Wiesz dlaczego takie teksty jak - prawie fotorelacja z pogrzebu Karoliny cieszą się największym powodzeniem? Bo ludzie są wredni z natury i gdyby mogli to by jeszcze do trumny zajrzeli. I wiesz dlaczego tak bardzo mnie to oburzyło? Bo zamiast współczucia w gronie wielu osób wywołało dyskusję na temat kogo lepiej a komu gorzej nastawił kość dr J. Dlatego powtórzę za moimi poprzednikami: Nie sensacji za wszelką cenę i więcej etyki dziennikarskiej. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam jeżeli moje słowa kogoś obraziły.

Jedno słowo co mu sie należy- kara śmierci nic innego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiedy jakiś Niemiec, Francuz, Brytyjczyk skrzywdził Polkę????kiedy? Brudas(!) którego nigdy bym nie wpuścił do Europy zobaczył dziewczynę jaką nigdy nie widział, to że nigdy świata nie widział na oczy jest dla niego usprawiedliwieniem??? całe życie przed nią, tyle lat studia rodzina, a głupek ze slamsów podniósł na nią rękę! za co??? sam powinien sobie palnąć w łeb!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama