Woda pochłonęła mieszkańca WisłyGdy w 1997 roku Olza wylała, poziom wody sięgał 4 m. Teraz rzeka ma 3 m. Stan alarmowy na Olzie wynosi 2,30 m. fot. Wojciech Trzcionka W ewakuacji mieszkańców Bładnic pomagało kilka zastępów strażaków. fot. Jan Bacza Jest niestety ofiara powodzi w Beskidach. W Wiśle-Głębcach do wezbranego potoku wpadł 40-letni mężczyzna i utonął. W Cieszynie wylała Bobrówka podtapiając dwa pola i domy przy ul. Ustrońskiej. Mieszkańcy nie chcieli się ewakuować. Woda zalała też mostek przy ul. Brodzińskiego oraz Przedszkole nr 16. — Nie zaszła potrzeba ewakuacji. Dzieci normalnie się bawią, gdyż woda lejąca się z ul. Bielskiej zalała tylko piwnice — mówi wiceburmistrz Cieszyna Włodzimierz Cybulski. Wylała również Bładnica w Bładnicach koło Skoczowa zalewając cztery posesje. — Na ewakuację zgodziły się dwie rodziny — mówi Katarzyna Raszka-Sodzawiczny, rzeczniczka prasowa Starostwa Powiatowego w Cieszynie. W Godziszowie w gminie Goleszów gimbus wiozący 14 dzieci i dwie nauczycielki wjechał do rozlewiska na drodze i wylądował w rowie. — Zdarzenie mogło skończyć się nieciekawie, ale całe szczęście nikomu nic się nie stało — dodaje rzeczniczka starostwa. Policja zamknęła kilka odcinków dróg, ponieważ zostały podtopione. Są to trasy: Drogomyśl-Pruchna, Istebna-Zaolzie, Kończyce Małe-Pruchna, Ochaby-Dębowiec oraz w Hażlachu: ulica Główna; w Cieszynie: ulice Mleczna i Brodzińskiego, a w Zebrzydowicach trasa w kierunku Pielgrzymowic. — Na razie głównie mamy mnóstwo pompowań piwnic, ale istnieje realne zagrożenie powodziowe — mówią strażacy z centrum zarządzania kryzysowego. — Trzeba mieć nadzieję, że sytuacja się uspokoi. Prognozy, która otrzymaliśmy rano są optymistyczne. Jednak na wszelki wypadek gromadzimy i na bieżąco wydajemy worki z piaskiem, a Zakład Budynków Miejskich jest gotowy na przyjęcie ludzi z ewakuowanych domów — mówi wiceburmistrz Cieszyna. Gazetacodzienna.pl będzie na bieżąco śledziła rozwój sytuacji na Śląsku Cieszyńskim. Jeżeli masz zdjęcia z powodzi, albo ważne informacje do przekazania - przesyłaj je nam na maila redakcja@gazetacodzienna.pl.
|
reklama
|
Mnie tez piwnice zalalo. A myslalem, ze w sobote sobie grila zrobie...
tragedia... A Erwin znow swoje ;/
Ale mamy ładne lato.
Na ox.pl pisze, że ten człowiek co zginął, był chory na epilepsję i wpadł do potoku podczas ataku.
Mowi sie: jest napisane, siroto.
nie panikować,do kościoła i po powodzi.
mysle, ze to nie przez "powódź' ten mezczyzna utonął...
Pisze się: sieroto a nie siroto. Też nie macie się już czego czepiać...
Dodaj komentarz