Wielki Piątek powinien być wolny

Śląsk Cieszyński to miejsce szczególne - mieszka tutaj prawie połowa wszystkich wyznawców Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce, jest też wielu przedstawicieli innych kościołów (np. adwentyści, zielonoświątkowcy). Najważniejszym świętem Kościoła ewangelicko-augsburskiego i innych wspólnot protestanckich jest Wielki Piątek. Żeby móc świętować, protestanci biorą na ten dzień urlopy. Bo choć zgodnie z umową między państwem a Kościołem ewangelicko-augsburskim pracownikowi należy się dzień wolnego, to szef może od niego zażądać, by odpracował ten dzień. — Zgodnie z prawem w takiej sytuacji nie wolno pracownikowi odmówić wolnego. Dlatego bierzemy urlopy — mówi Andrzej Molin, burmistrz Wisły.

W Wiśle większość mieszkańców to ewangelicy, nic więc dziwnego, że urlopy w Wielki Piątek biorą setki osób. Wiślański magistrat będzie co prawda czynny w Wielki Piątek, ale do pracy przyjdzie tylko garstka urzędników. Reszta poprosiła o wolne. Burmistrz też planuje dzień urlopu. — Mam nadzieję, że nie wydarzy się wtedy coś ważnego. Wtedy oczywiście przyjadę do pracy — zapewnia burmistrz.

Urząd Gminy w Brennej w Wielki Piątek będzie nieczynny. — Wszyscy wzięliśmy urlopy — mówi Iwona Szarek, wójt Brennej. Podobnie było w zeszłym roku, ale mieszkańcom to nie przeszkadza. W Wielki Piątek i tak nie załatwiają spraw w urzędzie. Sami biorą urlopy. Zamknięte są niektóre sklepy, restauracje, nie pracuje wiele firm. Nikogo to nie dziwi. Urząd Miejski w Cieszynie dla odmiany będzie w Wielki Piątek czynny i to do godz. 17.00. — Tak było zawsze i nie zamierzamy nic zmieniać. Urzędnicy, którzy będą chcieli wziąć wolne, dostaną urlopy. Na pewno w każdym biurze obsada będzie zapewniona — mówi wiceburmistrz Cieszyna Włodzimierz Cybulski.

Ksiądz Jan Byrt, proboszcz ewangelicko-augsburskiej parafii w Szczyrku, opowiada, że jego parafianie w Wielki Piątek nie oglądają telewizji, nie słuchają radia, nie surfują w internecie. To dla nich dzień zadumy, refleksji, jedyny taki w roku. — W Wielki Piątek nie bierze się nawet miotły do ręki. Trudno przeżywanie tego dnia połączyć z pracą — wyjaśnia ks. Byrt.

Część parlamentarzystów (m.in. z PiS-u i PSL-u) postuluje, by Wielki Piątek stał się kolejnym świętem ustawowo wolnym od pracy (tak jest np. w Niemczech i Szwecji). Na Śląsku Cieszyńskim i w innych regionach, w których mieszka wielu luteran, ten pomysł został przyjęty entuzjastycznie. — Jestem za. Dla mnie wolny Wielki Piątek jest o wiele ważniejszą sprawą niż np. wolna Wigilia — mówi Szarek.

Za zagłosowałby także burmistrz Wisły: — Wielki Piątek to dzień ważny dla wszystkich chrześcijan. Myślę, że dla katolików to także bardzo ważna sprawa.

***
Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki złożył w Sejmie obywatelski projekt ustawy przywracającej 6 stycznia - Święto Trzech Króli - jako dzień wolny od pracy. Inicjatorzy akcji będą mieli teraz trzy miesiące na zebranie wymaganych stu tysięcy podpisów, by projekt trafił pod obrady parlamentu. Święto Trzech Króli było w Polsce dniem wolnym od pracy do 1960 roku. Zostało zniesione przez władze komunistyczne w czasach walki państwa z Kościołem katolickim.