Ukrainiec przemycał egzotyczne papugiJadącego skodą na ukraińskich numerach przemytnika zatrzymał w pobliżu Cieszyna mobilny patrol celników. Kierowca nie chciał wskazać im celu podróży. Powiedział tylko, że ptaki kupił na bazarze w Czechach. Po ustaleniu przez weterynarza gatunków zatrzymanych ptaków, okazało się, że wszystkie objęte są ochroną i jako zagrożone wyginięciem wpisane zostały na listę Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Ceny większości takich papug zaczynają się w Polsce od kilkuset złotych. Ukrainiec nie miał dokumentów wymaganych przy przewozie gatunków chronionych CITES, co jest w Polsce traktowane jako przestępstwo. Został zatrzymany i przekazany policji, będzie mu groziła kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Papugi trafiły - do czasu zakończenia sprawy jako depozyt - do sosnowieckiego egzotarium. Jak podkreślił jego kierownik Krzysztof Całka, wszystkie ptaki - co stosunkowo rzadkie - przeżyły transport, choć w różnej kondycji. Przemytnik przewoził je bez wody i bez jedzenia w ciasnych klatkach starannie poukrywanych pod innymi pakunkami w głębi bagażnika i za przednimi fotelami samochodu. W ub. roku śląscy celnicy zatrzymali łącznie 192 okazy chronione konwencją CITES. Najwięcej z nich to fragmenty rafy koralowej przywożone przez turystów jako pamiątki z wakacji. Obok rzadkich przypadków, jak szczęka rekina i róg nosorożca, udaremnili też przewóz 31 egzotycznych papug. CITES (Convention on International Trade in Endangered Species of Wild Fauna and Flora) to konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Została podpisana w 1973 r., w życie weszła dwa lata później. W Polsce obowiązuje od 1990 r.
|
reklama
|
Dajcie spokoj ja tez chce mieszkac w Polsce jak moja siostra mieszka w czechach. A ci co mnie kupią bedą dbac o mnie bo wielka kase na mnie zaplacą!Czy tylko konie w Beskidach moga nielegalnie przekraczać granice do Czech?Gdyby nie ta glupota zakazow to przewoznicy by mnie kar,ili i dali pić..
Ukrainiec miał ochotę pogadać ludzkim głosem z jakimś stworzeniem. A mnie to nikt przemycić nie chce...
Dodaj komentarz