Pierwszy wyciąg narciarski ruszył w niedzielę w Beskidach. Na Białym Krzyżu, między Szczyrkiem a Wisłą, leży ponad 30 cm śniegu.
Zdaniem Anieli Znamirowskiej, to wystarcza, by można było zjeżdżać na nartach. Dlatego uruchomiła 300-metrowy wyciąg orczykowy.
Ratownicy grupy beskidzkiej GOPR poinformowali w niedzielę, że w pozostałych rejonach Beskidów nie można jeszcze zjeżdżać na nartach. Góry są ledwie przyprószone. Utrzymuje się mróz, od minus 2 do minus 6 stopni C. Na uruchomienie innych wyciągów trzeba poczekać przynajmniej trzy tygodnie.
trza brusić dechy !!
Dodaj komentarz