Pospierali się o mostPolska strona chce budować kładkę tylko wówczas, gdy przejdzie projekt utworzenia parku. — Bo po co nam przeprawa przez Olzę, która będzie łączyła tereny zielone — mówi jeden z urzędników cieszyńskiego magistratu. Czesi chcieli natomiast, aby most powstał niezależnie od tego, czy UE da pieniądze na park po polskiej stronie (bo mają już zagospodarowane tereny w tym miejscu). Problem trzeba było ostatecznie rozwiązać na czwartkowej sesji, gdyż w piątek mijał termin składania wniosków o unijne dofinansowanie na obie inwestycje. Zrobiło się gorąco. Polacy upierali się przy swojej wersji, Czesi przy swojej. Negocjacje przeciągnęły się do późnych godzin. Oba projekty długo wisiały na włosku. Ostatecznie jednak to Czesi zgodzili się na wersję proponowaną przez cieszyńskich urzędników i podpisali wszystkie niezbędne dokumenty. Decyzja, czy Cieszyn i Czeski Cieszyn otrzymają pieniądze na wspólny projekt zapadnie najwcześniej za pół roku.
|
reklama
|
A co z drucianym, mostem, o niego się już nie spierali.... A jeżeli mowa o mostach na Olzie, to dobrą rzeczą byłoby gdyby wybudowano most w okolicach naszej Małej Łąki i czeskich Jatk. To by naprawdę usprawniło transport w tej okolicy .....
O już widać pierwsze rządy nowej koalicji . Gdy trzeba podjąć uchwałę, to by się najlepiej z tego wycofali, a później Ficek byłby temu winien . Burmistrz jest przecież chłopcem do bicia
Sąd: To nie jest zniewaga............... JP trzymaj fason!....
tym bardziej nie do bicia, ale do rozliczania; za trzecią kadencję rządzenia miastem, przecież nie pod przymusem. Za utracone szanse, zmarnowane możliwości, wspieranie i finansowanie lokalneych koterii. Za marazm i stagnację. Za marne rządy po prostu.
Mylisz się kolego! To właśnie upór "nowej kolaicji" pozwolił na takie zakończenie sprawy. Albo dwa projekty, albo żadnego! Zapewniło to stanowisko Rady Miejskiej z 28 sierpnia w którym rada zobowiązała Burmistza do podpisania takiej właśnie umowy. Stanowisko oczywiście według projektu "nowej koalicji"!!!
Panie Trzcionka, niech pan pisze rzetelnie, a żeby to robić to proszę nie uciekać z sesji jak się dzieją ważne sprawy. To co pan napisał, to margines sytuacji, która miała miejsce. Burmistrz siedział jak na tureckim kazaniu i się ku negocjacjom nie kwapił. I czekał, by się porozumienie nie udało, bo wtedy znów by można powiedzieć, że to rada tak zdecydowała. A było tak jak już to w poście o bonifikatach napisałem.
Ej ty mądralo ! Już zapomniałeś jak wybiera się Burmistrzów, Prezydentów . Trzeba było wówczas na niego nie głosować a nie teraz biadolić i rozliczać . Jak by Żurek został burmistrzem, to Cieszyn zniknąłby z mapy Polski . Pieniądze by się gdzieś zapodziały ( tak jak w Pieście ) a winę z pewnością by zrzucił na kogoś innego . Wydaje mi się, że na Ficcka .
Byłeś kiedyś na sesji? Przyjdź i popatrz jak to wygląda. A potem pisz, ale bywaj i patrz. To może coś do Ciebie dotrze.
A co Ci Żurek zrobił? Przegrałeś z nim w zalotach o rękę (i nie tylko) niewiasty? Czy dostałeś liście w dyskusji? Bo coś twoje zacietrzewienie jest albo emocjonalnie podszyte albo po prostu trzepiesz kasę z układu grupy "uczciwie sprawującej władzę".
"Decyzja, czy Cieszyn i Czeski Cieszyn otrzymają pieniądze na wspólny projekt zapadnie" się!
Bo po co nam przeprawa przez Olzę, która będzie łączyła tereny zielone — mówi jeden z urzędników cieszyńskiego magistratu. PO TO ŻEBY INTEGROWAĆ PANIE WIELMOŻNY
Po-co się nogi urzędniku z magistratu.
Kładka w tym miejscu była jeszcze za Franca Jozefa, to było najszybsze połączenie Błogocic z osiedlem po drugiej stronie rzeki
Nawet dobrze,że Burmistrz się nie odzywał,bo potem i tak by umył ręce i stwierdził,że nie był stroną w sporze,tak jak to już nie raz bywało.
Dodaj komentarz