Funkcjonariusze straży granicznej, którzy za chwilę skończą pracę na przejściach na Śląsku Cieszyńskim, obawiają się o swoją przyszłość. — Gdzie nas przeniosą, a może zwolnią? — pytają.
— Żyjemy w niepewności. Wiemy tylko, że w nocy z 20 na 21 grudnia skończymy kontrolę dokumentów na granicy, ale co potem? Do jakich zadań zostaniemy oddelegowani? Czy będziemy pracować na lotnisku, podczas kontroli na drogach, a może stracimy pracę? Trochę mi to przypomina sytuację sprzed trzech lat, gdy z przejść odchodzili celnicy. Też nie wiedzieli co z nimi będzie. Byli przenoszeni na lotniska, na wschód, przesuwani do pracy za biurkiem albo zwalniani. Jesteśmy pełni obaw — mówi Gazeciecodziennej.pl jeden z funkcjonariuszy, który na co dzień pracuje na jednym z przejść w Cieszynie. Nie chce się wypowiadać pod nazwiskiem, bo boi się konsekwencji służbowych. Przekonuje jednak, że podobne obawy ma wielu jego kolegów.
Major Cezary Zaborski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej zapewnia, że wszyscy pogranicznicy na czas dowiedzą się, jakie będą mieli obowiązki po wejściu w życie układu z Schengen znoszącego kontrole na przejściach. — U nas nie będzie takich sytuacji, jakie zdarzały się z celnikami. Nikogo nie zwolnimy, nikogo nie przeniesiemy na wschód. Zmiany organizacyjne będą wewnątrz oddziału — obiecuje i dodaje: — Wszyscy wkrótce staniemy przed nową rzeczywistością, ale funkcjonariusze nie mogą zapominać, że służba jest służbą. Dzisiaj odprawiasz samochody w Cieszynie, jutro pracujesz na lotnisku w Pyrzowicach albo działasz w grupie mobilnej na drodze dojazdowej do przejścia.
Po zniesieniu kontroli na przejściach, strażnicy przeniosą się na trasy międzynarodowe i dojazdowe do granicy. Pojawią się też tzw. grupy mobilne - podobne do tych, które mają celnicy. Zadaniem zespołów patrolowo-interwencyjnych będzie sprawdzanie dokumentów, legalności pobytu cudzoziemców oraz zapobieganie przemytowi. Strażnicy graniczni, tak jak dotąd, będą też zapobiegać próbom przemytu papierosów czy alkoholu - rozszerzenie strefy nie oznacza bowiem wolnego przepływu towarów akcyzowych. Będzie można przewieźć np. 800 sztuk papierosów, 10 litrów spirytusu, 20 litrów wina o zwiększonej zawartości alkoholu czy 60 litrów wina musującego. Strażnicy będą też wracać na tzw. wewnętrzne przejścia graniczne w sytuacjach wyjątkowych, np. zagrożenia terrorystycznego, czy też prawdopodobnie w czasie Euro 2012.
Straż Graniczna to jednostka MSWiA tak jak Policja,tak wiec bedzie miala nowe zadania wewnatrz kraju jako Policja d/s Cudzoziemcow i Migracji ludnosci .Przy okazji bedzie wspierac Policje w walce z przestepczoscia, przemytem ,kontrabanda i nielegalnym biznesem !
Tak wiec zdolnym pogranicznikom pracy nie zabraknie a ze na granicy ich nie bedzie to tylko symbolicznie sie wyzwolimy z tego komunistycznego podzialu kazdych krajow od siebie jaki w RWPG obowiazywał.
JEST TO WIEC HISTORYCZNY MOMENT !
(do zobaczenia na moscie 21 grudnia :)
skończą sie czasy puszczania bąków w krzesła do roboty !!!!
Ale zaczną się czasy puszczania bąków w fotele samochodowe na "patrolach" ;)
Ochroniarzom też płacą za puszczanie bąków w fotele samochodowe na "patrolach" ;) więc co się czepiasz? (:)
Fajne wnioski z mojej wypowiedzi wyciagneli dalsi dyskutanci , tak widocznie myśleli o dotychczasowej pracy SG i co Panowie na to ,nikt się nie odezwie i nie zdemantuje poglądu ze nic żeście nie robili ? Przecież to nieprawda .......
MOże do Straży Miejskiej? MOże jakiś niezalezny jej Komendant? Oj przydoł by sie przydoł
Dodaj komentarz