, czwartek 25 kwietnia 2024
Nie wierz drogowcom
Ta tablica ustawiona przy zjeździe do Skoczowa nie informuje, ale kłamie. fot. Stela 



Dodaj do Facebook

Nie wierz drogowcom

STELA
Drogowcy bimbają sobie z kierowców na drodze ekspresowej Bielsko-Biała – Cieszyn. Gdyby ktoś patrzył na znaki informujące o odległościach, powinien przestać z kolei spoglądać na licznik w samochodzie. Różnice sięgają nawet... kilku kilometrów.
Kierowcy wjeżdżający na ekspresówkę na wysokości Makro w Bielsku-Białej dowiadują się, że do Cieszyna mają 31 kilometrów. Mijają węzeł Auchan oraz kolejny, na Międzyrzecze i Wapienicę. Do stolicy Śląska Cieszyńskiego zostało już „tylko” 27 kilometrów, chociaż licznik w samochodzie uparcie wskazuje, że przejechaliśmy nie 4, ale 2,5 kilometra. Kolejna zielona tablica, tym razem ze węzłem w Jasienicy, podaje już bardziej precyzyjne dane. Według licznika, od Makro pokonaliśmy dystans 7 kilometrów, według tablic o kilometr dłuższy. Szczególnie trzeba uważać w Skoczowie, gdzie stoi wielka brązowa tablica: „Zabytkowa starówka Cieszyn, 12 kilometrów”. Tylko 12 kilometrów do starówki z tego miejsca? To raczej niemożliwe, ale sprawdzić trzeba. Jak się okazuje tylko do zjazd z drogi szybkiego ruchu na ulicę Katowicką, jest 12 kilometrów i 800 metrów. Jakby tego było mało, przy zjeździe stoi taka sama tablica, na której mowa jest tym razem o trzech kilometrach.

– Z tymi tablicami to był taki problem, że najpierw zostały wykonane, naniesiono na nie dane dotyczące kilometrów, a dopiero później zostały ustawione przy drodze. Negatywnego wpływu na bezpieczeństwo to nie ma, ale dane powinny się zgadzać, żeby nie wprowadzać w błąd kierowców – uważa Ireneusz Korzonek, zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Ciekawe zdanie na temat rozbieżności w kilometrach ma Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dotyczy to jedynie zielonych tablic informacyjnych. Jak mówi Wojciech Gierasimiuk, rzecznik katowickiego oddziału, to... efekt budowy nowych odcinków dróg. – Kilometry są liczone tylko na danym odcinku, a nie całej drodze. Pytanie, czy zmieniać tablice z drobnymi błędami kosztem kilku tysięcy złotych? – zastanawia się Wojciech Gierasimiuk.
Komentarze: (15)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Panie Gierasimiuk z drobnymi błędami powinien Pan się do kabaretu zapisać. Najlepiej swój własny otworzyć bo nie wiem czy Pana ktoś zechce:)

linii prostej

Zmiany można zrobić za kilka stówek od tablicy. Pewnie znów ktoś chce zrobić dobry interes- jak z furtkami wzdłuż "autostrady" Cieszyn- Bielo

Nie wierz drogowcom tylko ...... no właśnie komu. Złotówka leci na pysk, a kryzys miał być wszędzie tylko nie u nas.

Kto dzisiaj wierzy drogowcom, nie dość że kłamią w KM, to z odśnieżaniem już całkiem na bakier.Jechałem dzisiaj przez Kończyce Wi Debowiec do Skoczowa i myślałem że jestem w jakimś innym świecie. Jechał pług ( niebieska tatra) ale cóż jak za pługiem była gorsza droga niż przed pługiem. Na kopiec Babilon to jak by się na wydmy jechało. Za co płacą tym drogowcą zaodsnieżanie, chyba żeby tylko przejechać zrobić normę w KM. Gdzie są ludzie odpowiedzialni za stan dróg.

Nóż się w kieszeni otwiera jak sobie człowiek uzmysłowi, że oni płacili za te tablice kilka tysięcy złotych. Nie myślę o wymianie na nowe, ale o fakcie dokonanym jakim było postawienie tych, które już stoją. Zapewne można było zrobić dziesięć razy tańsze, ale znając życie nie spełniałyby one jakiejś "unijnej normy", która zupełnie przypadkowo obowiązuje tylko w Polsce. No pasaran!!!

małe wyjaśnienie: brązowe tablice informacyjne nie były ustawiane przez drogowców, to jest najprawdopodobniej unijny projekt realizowany przez Stowarzyszenie OLZA z Cieszyna

a co, już nie macie o czym pisać?

Niektórym może czas zatrzymał się jak byli dziećmi i lubią się jeszcze bawić w chowanego albo kochają przysłowie: "szukajcie, a znajdziecie":), tylko który turysta, zmęczony podróżą i naszymi drogami i brakiem parkingów będzie chciał szukać, np.: Starówki?

hehehe, to pewnie stawiali bliźniaki z pubu Starówka. P.S. Czy STELA, autor tekstu i StElA, komentator to ta sama osoba czy zbieg okoliczności?

sztuczny problem

To niemożliwe, tamte dwa cwaniaczki ze starówki nigdy nie wzieliby się za uczciwą pracę. Zlodzieje i drobne rzezimieszki z bielska

Fakt - OLZA stawiała takie znaki w wielu miejscach, ale nie przy S1. Polecam lekturę naklejki z tyłu znaku. Więcej dokładności :)

no nie wiem o co chodzi z tymi tablicami ja na ich temat nie zabierałem głosu

Czepiacie się pier...
Wiadomo, że odległości na tablicach są niedokładne. Tak jest na całym świecie. Nie ma wyjątków

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama