Na narciarskich stokach ma być bezpieczniejW ustawie znalazły się między innymi zapisy określające obowiązki osób przebywających w górach, na stokach narciarskich, a także regulujące kwestie finansowania GOPR-u oraz TOPR-u. Do tej pory wiele z tych kwestii określonych było przez rozporządzenia. Zgodnie z ustawą, narciarz zjazdowy lub snowboardzista do ukończenia 16. roku życia na zorganizowanym terenie narciarskim będzie musiał mieć w czasie jazdy kask. Za jazdę bez kasku będzie grozić grzywna. Narażone na nią będą również osoby jeżdżące w stanie nietrzeźwym lub pod wpływem środków odurzających. Zarządzający zorganizowanym terenem narciarskim będzie mógł odmówić wstępu albo nakazać jego opuszczenie osobie, której zachowanie wskazuje, że jest pod wpływem tych środków. W ustawie określa się także zasady finansowania zadań ratownictwa górskiego (o to toczył się największy spór). Dotychczas zasady te regulowała ustawa o finansach publicznych oraz ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Środki na ten cel przekazywane będą z budżetu państwa, samorządów oraz źródeł własnych GOPR i TOPR. Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich zacznie obowiązywać 1 stycznia 2012 roku.
|
reklama
|
Na narciarskich stokach ma być bezpieczniej a w RP móndrzejszo władza. Od jutra.
Przepis dot. kasków SUPR. Jestem ZA. Ciekawe jak z egzekwowaniem. Dla kogo będzie ta grzywna, którą można nakładać dopiero osobom od 17 roku życia. Czyżby kolejny martwy przepis? (zakładam sytuacje, że młodzien będzie bez opiekuna).
od moich dzieci wara.
Tu chodzi o DZIECI DO 16 ROKU ZYCIA. Nie ma wiec mowy o zdrowym rozsadku czy kondycji.
Kask na głowie narciarza (poruszającego się na "boazerii") niestety nie zabezpiecza skutecznie przed kontuzjami. Pomaga tylko w szczególnych przypadkach i daje złudne poczucie bezpieczeństwa. Ważniejsze od niego jest ogólna kondycja narciarza i zdrowy rozsądek.
Widze, ze szkoda mojego czasu.
Jeszcze bezpieczniej będzie gdy dzieci pozostaną w domach. Takie zachowanie "to i przezornosc i odpowiedzialność".
taa i załóżmy dzieciom, szczególnie dziewczynkom pasy cnoty żeby gwałciciele nie mogli ich skrzywdzić.
Jestem mama malego dziecka. Byloby z mojej strony glupota narazic go na strate mamy...Moi rodzice pewnie tez by ciezko przezyli strate swojej corki. No i panstwo musialoby placic rente mojemu dziecku, a w najlepszym koszty leczenia itd...Ubieranie kasku to i przezornosc i odpowiedzialnosc. Jakby powyzszy przyklad do ciebie nie trafil, to podam pare innych. Panstwo probuje ludziom nakazywac pewne formy ochrony, kiedy widzi, ze ludzie nie sa odpowiednio przezorni/odpowiedzialni, zeby sami wpadli na zabezpieczenie swoich pociech od ciezkich urazow czy smierci. Bo prosze pamietac, ze obowiazkiem sa objeci wszyscy DO 16 roku zycia, czyli DZIECI.
odpowiedzialność mylisz z przezornością... stare socjalistyczne hasło - przezorny zawsze ubezpieczony...
poza tym wytłumacz mi w jaki sposób bierzesz odpowiedzialność za innych zakładając kask?
LH- ja sie boje odpowiedzialnosci za siebie i innych zapinajac pasy i ubierajac kask na glowe? Tani alkohol zabija szare komorki szybciej, niz ty cos wymyslisz...
Do kobiety mówisz
ludzie myślący jak Monika to nie tylko półgłówki, to matoły nie potrafiące myśleć samodzielnie i bojące się odpowiedzialności za siebie i swoich bliskich tzw lemingi.
masz rację!!!
wiary w polskie prawo
Ludzie myslacy jak PG to nie tylko samobojcy, to rowniez zabojcy. Wspolczuje.
Z trzeźwością tak a co do kasków mam mieszane uczucie. Było nie było każdy podejmuje uprawianie sportu wysokiego ryzyka na własną odpowiedzialność. /nikt nikogo na narty siłą nie wsadza- może tylko nadambitni rodziciele swoje pociechy wtedy kask jak najbardziej/ świat jak widać zmierza do coraz większych ograniczeń prawnych. Za niedługo zapiszemy w ustawie jakiej marki mają być wiązania i jak długie mają być narty. Niestety na stokach panoszy się chamstwo podobne do tego na drogach i żadne ograniczenia nie zmienią ludzi. Kiedyś w górach panował swoisty "spirit" ludzie byli dla siebie życzliwi. A dziś spróbuj zostawić narty przed schroniskiem wbite w śnieg-na bank ktoś się nimi z właścicielem podzieli.....
toż to faszyzm... na moim prywatnym stoku można jeździć bez kasku i w takim stanie jakim się chce.
Jazda w kasku spowoduje poczucie większego bezpieczeństwa, więc jeżdżący będą bardziej szarżować na stokach. Identyczna sprawa jest z pasami bezpieczeństwa w samochodzie - zapięty kierowca jedzie szybciej!
Ale mnie to nie dziwi, bo oni jeszcze głupsze ustawy robili.
no cóż teoria jest jak zwykle piękna, a praktyka pokaże jak będzie na prawdę
bo mamy globalne ocieplenie
Dodaj komentarz