Koniec z absurdalnymi przepisami
A to dzięki temu, że polscy i czescy strażacy podpisali w piątek w Starostwie Powiatowym w Cieszynie porozumienie o „współpracy i wzajemnej pomocy ratowniczej podczas katastrof, klęsk żywiołowych i innych nadzwyczajnych wydarzeń". — To pierwsze takie porozumienie zawarte przez polską straż. Wkrótce bądą kolejne z innymi sąsiadami — mówił nadbryg. Janusz Skulich, zast. komendanta głównego PSP.
Porozumienie bardzo ułatwi współpracę strażaków z obu krajów. Dotąd, z powodu absurdalnych przepisów i biurokracji panującej w obu krajach, była ona bardzo trudna, a momentami nawet niemożliwa. — Gdy w 2002 roku w Czechach była powódź i tamtejsi strażacy chcieli prosić nas o wsparcie, to musieli poprzez Pragę wysyłać notę dyplomatyczną do Warszawy. Trafiała ona najpierw do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które dalej przekazywało je do Prezesa Rady Ministrów. Gdy premier podpisał decyzję o udzieleniu sąsiadom pomocy, wtedy wędrowała ona kolejno do MSZ, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Komendy Wojewódzkiej PSP i w końcu właściwej Powiatowej Komendy PSP. Trwało to bardzo długo — mówi st. bryg. Jarosław Wojtasik, rzecznik prasowy śląskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach. Ponadto, jadąc do akcji, strażacy musieli... pamiętać, aby mieć przy sobie dowody lub paszporty. Jednak od dzisiaj koniec absurdalnymi przepisami. Dzięki porozumieniu wypracowanemu przez straże, jednostki będą bezpośrednio zawiadamiały się o zagrożeniach, a strażacy jadący do akcji będą musieli mieć przy sobie tylko legitymacje służbowe. — I tak zawsze je mają przy sobie — zapewnia Jarosław Wojtasik. Sygnatariuszami porozumienia ze strony polskiej byli wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk oraz śląski komendant Państwowej Straży Pożarnej bryg. Marek Rączka, a ze strony czeskiej hetman morawsko-śląskiego kraju Evžen Tošenovský oraz dyrektor Korpusu Pożarniczo-Ratowniczego w Ostrawie płk. Zdeněk Nytra. — Bardzo się cieszę, że strażacy nie będą już tracić czasu na zbędne formalności — mówił w cieszyńskim starostwie Evžen Tošenovský. — A ja mam nadzieję, że zbyt często nie będziemy musieli sobie pomagać — dodał Zygmunt Łukaszczyk.
|
reklama
|
|
Brawo panowie! Nareszcie jakaś optymistyczna wiadomość :)
Kto podpisze wreszcie umowę o współpracy cieszynskich teatrów ,by na stałe scena polska zagościła w teatrze Adama Mickiewicza. Tak to jeno mundurowi jakoś garną się do współpracy. Widać tęsknimy do sytuacji kiedy na moście witali nas mundurowi obu krajów.Takie jakieś dziwne przyzwyczajenie. Cieszynskie kulturą stoi.
Boże złoty... wchodze a tu reklama na reklamie. artykuły niby ok, ale tych reklam że się rzygac chce...bleeee
Obawiam się,że pewnie znowu jest coś sknocone,wyjdzie to dopiero jak się coś polskiemu albo czeskiemu strażakowi coś stanie,tak jak było z BOR-em w Iraku,brak ubezpieczeń.
Natomiast sam pomysł znakomity.
czas na koniec z absurdalnym burmistrzem Fickiem!...
Dzieki temu ze oni maja reklamy, ty masz co czytac. Rzygaj gdzie indziej...
wielka mi nowość podczas pożaru stodoły w Lesznej Górnej ( to było w kwietniu 2006) przyjechał jaden zastęp Tatrą z Trzyńca i współpraca przebiegała sprawnie bez żadnych papierków...
Wars! Popieram twój pomysł z Teatrem!
Tak to Cie straz pozarna do innych pomyslow sklonila, odpowiadam nasz teatr tak dlugo nie podpisze zadnej umowy z czeskim teatrem jak dyrektor sie nie zmieni ,bo wiesz ze wszystki jest w ludziach .Wierz mi ze mowie prawde i z wlasnego bardzo bogatego doswiadczenia.
BRAK TAKIEJ WOLI !!!
A teraz co do wspolpracy to moze sie wreszcie zacznie z praktycznych powodow bo dotychczasowe wspolne posiedzenia rad miejskich jak wszyscy wiedza nic do faktycznej wspolpracy nie wnosily.!
Dawniej tylko DN w dziedzinie kultury konkretnie wspolpracował i cos z tego do dzisiaj pozostalo !!!!
Z tego co wiem, to w Puńcowie jak 2 lata temu był pożar, to od razu przyjechały z pomocą Kojkowice, bez problemu przez granicę.
Porozumienie wygląda na podpisywanie drugi raz tego samego, co kiedyś zrobiono bez fanfar
Pomysł z teatrem jest fajny, ale to nie przejdzie.
Bo są 2 dyrekcje, a to o 1 za dużo
Pan dyrektor Łyżbicki, będąc dyrektorem obiektu może nim pozostać. Mnie chodzi o to aby scena polska w czeskim Cieszynie ,stała się sceną cieszyńską , a pan dyr. Suszka dyrektorem artystycznym i programowym. Wszak , dla zbliżenia obu części miasta ,ponad 60 tysięcznego istnienie i współutrzymywanie, na styku kultur takiej sceny jest nobilitacją dla miasta i wybijaniem się na europejskość.Nie bez znaczenia jest tutaj wychowanie przyszłych pokoleń cieszyniaków ,przez obcowanie z kulturą po przystępnych cenach. (bilet na sztukę "Pół zartem pół sercem" w cenie 120 Kcz ok.15 zł.) Zamiast 60 zł !!!
Ja ciebie Wars popieram, ale Cieszyn to grajdołek i tu nikt we władzach obu miast i związanych z nimi instytucjach na serio nie myśli o zjednoczeniu obu miast, bo by połowa urzędasów straciła posady !
Nie pojmuję. Wszak sztuka nie zna granic.
Znowu dyskutują oszolomy, po co łączyc Teatry, kto chce iśc do Teatru za Olzę to idzie, może byście jeszcze połączy Operę Ostrawską z Teatrem naszym, bo tam jeżdzi bardzo wiele cieszynaków podstawionymi autobusami przez Dom Kultury " na Strzelnicy. Jeżeli macie trochę oleju to wiecie, że granica istnieje dalej, tylko kontroli nie ma. i tak Scena Polska wystepuję u nas ale sami piszecie, że u nich są bilety "łacniejsze". a u nas na SCENę pOL. BęDą DROżSZE, BO U NICH WSZYSTKIE USłUGI, KULTURA sPORT JEST TANSZE TAKA JEST RELACJA CEN.aLE NA wASZE KAPUśCIANE GłOWY TO PROBLEM ZLOżONY I NIE DO ZROZUMIENIA. A CO MA fICEK DO UMOWY , TAM GO NAWET NIE BYłO tO SPRAWA STAROSTWA kapewu !!!
Mieszko, wyłącz capslocka.
Ceny biletów w teatrze są różne i to każdy wie. Tu chodzi tylko o to aby stworzyć w Cieszynie jeden silny ośrodek teatralny. A kwestie rozliczeń finansowych to już problem
dla księgowych.
Jakoś w innych miastach podzielonych granicą da sie zorganizować wspólną komunikację miejską z wspólnymi biletami, wspólne imprezy kulturalne, itd.
Trzeba tylko chcieć
Mieszko I to kiep pierwszej wody.Myślisz Baranie ,że ta scena utrzymuje się w 25 tysięcznym mieście ot tak sobie. Osobiście nie znam grupy teatralnej ,ktora na swój byt pracuje tak ciężko jak ta za Olzą .Tylko takie jełopy jak ty nie moga tego pojąć o co chodzi.Aby istnieli przyczynia się do tego cala społeczność zaolziańska ku ogromnie wielkiej ignorancji lokalnych wladz samorządowych po naszej stronie Olzy z ogromną niewiedzą społeczną po naszej stronie. Nie chcę używać tutaj takich słów jak patriotyzm lokalny ,ale jeżeli on jest to nie po naszej stronie. Pomyśl tylko Mieszko jeśli nie masz inteligencji "Kiepskiego" .Odpisuję w Twoim stylu - bo gwałt niech się gwaltem odciska.Może zaczniesz myśleć.
Ka,pe wu.!!!
Czytając uważnie te posty nie mogę się na dziwić chamstwu w wypowiedzi Mieszka I. Ten Nick wiele mówi o osobie i jego treść .Kogo może być autorstwa??? Kto tu tłumaczył by Ficka?? Ignorancja i brak zrozumienia spraw dotyczących Śląska Cieszynskiego jest porażająca u niego.Nie wiem lub może wiem dlaczego Mieszko I. Bo stoi jak ten pomnik monumentalny w lasku i nic nie robi. Przykro mi ,to tylko rzeźba statyczna i bez rozumu. Ten poniżej to niech lepiej używa nicku "miyszek I" ,z kiedronia.
Jak będzie dobra wola i prawdziwe zapotrzebowanie na kulturę wyższą w Cieszynie to i wtedy coś ruszy.
Jeżeli nie wychowasz młodego pokolenia , i nie nauczyśz go chodzić do teatru za młodu , to stracisz to pokolenia bezpowrotnie.Kto jak kto ale ci nauczyciele ,którzy w pierwszej kolejności pchają się na stanowiska samorządowe, ktorych jest tam najwięcej powinni to zrozumieć.
Mieszka I zdradziła również opinia ,że go przy tym nie było . A przecież nikt z internautów nie podnióśł zarzutu ,że ta umowa straży pożarnych to jego robota. Tak widac jest przeczulony ,że czyta.Kocie z tym miyszkiym I to mosz recht bo biere do tego swojego miecha piniyndzy gminnych strasznie moc i tymu ty bilety do tyjatru nimogom byc łacne.
Dodaj komentarz