Nawet 5 tys. zł kary zapłacą właściciele łódzkich sklepów, w których klientom będą wydawane bezpłatnie niebiodegradowalne foliówki. Czy już wkrótce w Cieszynie będą obowiązywały podobne przepisy?
Łódz jest pierwszym polskim miastem, które zdecydowało się wprowadzić zakaz używania foliówek. A wszystko to z troski o środowisko - jak obliczono, w mieście zużywa się aż 600.000 plastikowych toreb. Zakaz dotyczy używania torebek „niebiodegradowalnych, jednorazowych i bezpłatnych, cieńszych niż 01 mm”. Właściciel sklepu może zatem wprowadzić takie foliówki, które nie różnią się wyglądem od tradycyjnych siatek tego typu, ale dzięki zawartości specjalnych składników ulegają szybkiej degradacji. Ostatnio takie rozwiązanie wprowadziła sieć Tesco, która całkowicie zrezygnowała z torebek niebiodegradowalnych.
Wiele polskich miast już zapowiedziało, że pójdzie śladem Łodzi. A Cieszyn? — Popieramy pomysły, które budują świadomość ekologiczną mieszkańców, ale jeszcze poczekamy. Chcemy zobaczyć, jak Łódz poradzi sobie z egzekwowaniem przepisu i wtedy zdecydujemy, czy złożyć projekt podobnej uchwały naszej radzie — mówi burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek.
A jak pytałam pana burmistrza, kiedy będą w mieście stały pojemniki do segregowania odpadów ("dzwony") to odpowiedź brzmiała: nie ma takich planów, bo już były, ale się nie sprawdziły.
Kolejna paranoja. Regulacja takich spraw poprzez zakazy i/lub nakazy to jest interwencjonizm urzędniczy w wolny rynek, a to mi pachnie: klapą, drożyzną, kłamstwem. Wyprodukowanie torebek tzw. "ekologicznych" kosztuje więcej energii niż zwykłych foliówek, a to oznacza wprost ... wydalanie większej ilości zanieczyszczeń do środowiska. Żaden zatem zysk. Błędne koło.
tu chodzi o to że na papierowe trzeba wyciąć całe beskidy
że ludzie będą nosić ze sobą torby na zakupy, a nie brać jednorazówki ze sklepu - i taki jest chyba cel
cieszę się, że wreszcie idziemy w kierunku cywilizowanego świata
Panie Burmistrzu!! Proponuję na początek zorganizować wizualną kampanię w sklepach, aby klientów zniechęcić do żądania reklamówek przy zakupach!! To się będzie opłacać!!!
U nas w Czerwonym Skansenie, zara po wyborach przestali-my kupować w taśkach foljowych, bo sie towary skończyły. I tera żyjem ekologicznie. Co uchodujem to zeźrem. Ale na turystach sie bogacim.
Popieram, skoro Tesco dało sobie radę, to inni też mogą.
Przyroda jest jedna
A w Skoczowie w supermark MIKRUS pakuja towar w foliówki na których pisze iż są wykonane z tworzywa biodegradalnego które całkowicie rozkłada sie w okresie 2-18 mies
były takie siatki elastyczne na zakupy,bardzo się rozciągały,mozna było dużo tam napakować.Kto pamięta?
robione z ziemniaków, podobno dostępne w czeskich Intersparach
Dodaj komentarz