Kamień z Birmy na ołtarzu w Beskidach

Na pomysł niecodziennej budowli wpadł Jan Byrt, znany ewangelicki ksiądz ze Szczyrku, który na Przełęczy Salmopolskiej ustawił kiedyś dwie kamienne tablice z wykutym Dekalogiem. Teraz na szczycie góry, która wznosi się pomiędzy Szczyrkiem a Brenną, postanowił wybudować Ołtarz Europejski. — Chcę, żeby stał się symbolem ekumenicznej modlitwy o przyszłość Europy — mówi ks. Byrt.

Ołtarz ma być dziełem wielu budowniczych. Dlatego pomysłodawca zaapelował o przywożenie do Szczyrku kamieni z całej Polski i Europy. Na jego prośbę odpowiedziało już wiele osób. Oprócz kamieni z polskich miejscowości, symboliczny budulec został sprowadzony z Finlandii i Niemiec, wkrótce dołączą obiecane kamienie ze Szwecji, Chorwacji, Węgier i Portugalii.

Ks. Byrt nie spodziewał się jednak daru, który trafił do niego z Ustronia. To piękny, wykorzystywany w jubilerstwie zielony nefryt, któremu w niektórych krajach przypisuje się nawet właściwości lecznicze. Kamień przywiózł Jerzy Marcol z Ustronia, dyrektor Biblijnego Stowarzyszenia Misyjnego, prowadzącego działania w wielu miejscach świata. — Ten nefryt pochodzi z pogranicza Birmy i Tajlandii. Byłem tam kilkanaście dni temu na konferencji biblijnej. Jeszcze przed wyjazdem dowiedziałem się, że ksiądz zbiera kamienie na ten niezwykły ołtarz i szukałem tam czegoś z myślą o nim — mówi Marcol.

Pan Jerzy przekazał też pastorowi skały, które przywiózł ze swoich wypraw do Etiopii i Mali. — Nie spodziewałem się wcześniej kamieni z aż tak odległych miejsc, ale bardzo się cieszę. Zwłaszcza kamień z Birmy będzie symbolem naszej modlitwy w intencji tego kraju. W końcu na całym świecie modlimy się do jednego Boga — mówi ks. Byrt.

Budowa rozpocznie się jesienią. Ołtarz będzie miał 2,5 m szerokości oraz po 1,5 m wysokości i głębokości. Obok stanie tablica z listą miejsc, z których pochodzą kamienie użyte do jego budowy. Raz w roku pastor będzie tutaj odprawiał ekumeniczne nabożeństwo w intencji Europy.