, piątek 19 kwietnia 2024
Cieszyn: Pikieta przed zakładem Polifarbu (zdjęcia)
Pikieta zgromadziła ponad 200 osób. Fot. Maciej Kłek  



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Pikieta przed zakładem Polifarbu (zdjęcia)

FE,GAZETA.PL/JM
Cieszyn: Pikieta przed zakładem Polifarbu (zdjęcia)

Spór związkowców z Polifarbu z pracodawcą trwa od sierpnia 2010 r. Fot. Maciej Kłek


Cieszyn: Pikieta przed zakładem Polifarbu (zdjęcia)

Przed zakładem Polifarbu protestowali nie tylko pracownicy zakładu. Fot. Maciej Kłek


Cieszyn: Pikieta przed zakładem Polifarbu (zdjęcia)

Wśród postulatów protestujących pojawiły się te dotyczące przywrócenia do pracy Mirosława Kitowskiego, przewodniczącego związkowej "Solidarności". Fot. Maciej Kłek

Ponad 200 osób pikietowało w środę 12 stycznia przed zakładem Polifarbu w Cieszynie. Związkowcy domagali się podwyżek płac o 100 złotych oraz przywrócenia do pracy Mirosława Kitowskiego, szefa zakładowej Solidarności.
Spór zbiorowy w spółce PPG Polifarb Cieszyn zatrudniającej blisko 600 osób rozpoczął się w sierpniu.

PISALIŚMY: Pikieta w Polifarbie

- Sytuacja uległa zaostrzeniu, gdy w grudniu pracodawca niemal z dnia na dzień zwolnił przewodniczącego zakładowej "Solidarności", Mirosława Kitowskiego, z powodu "ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych" - mówi Jarosław Biegun, wiceprzewodniczący zarządu regionu podbeskidzkiej "Solidarności".

Mirosław Kitowski w rozmowie z portalem gazetacodzienna.pl uznał zarzuty za bezpodstawne.

Przeprowadzone na początku stycznia rozmowy z dyrekcją nie przyniosły efektów. Dlatego dwa związki zawodowe działające na terenie spółki - "Solidarność" i NSZZ Pracowników Polifarbu - podjęły decyzję o przeprowadzeniu strajku ostrzegawczego oraz pikiety przed bramą zakładu. Ostatecznie ze strajku zrezygnowano, odbyła się tylko pikieta.

Równocześnie do Prokuratury Rejonowej w Cieszynie 10 stycznia wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez PPG Polifarb S.A. W piśmie Zarząd Związku NSZZ Polifarb oraz Komisja Zakładowa NSZZ Solidarności przy PPG Polifarb Cieszyn zarzucają pracodawcy naruszenie art. 26 ust. 1 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Związkowcy zarzucają zarządowi próbę zastraszanie załogi i wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec pracowników uczestniczących w akcji protestacyjnej.

W oświadczeniu skierowanym do mediów, zarząd PPG Polifarb SA odpiera zarzuty i uznaje zorganizowany strajk za nielegalny. W piśmie czytamy: „Podwyżki wynagrodzeń w firmie PPG Polifarb Cieszyn S.A. zostały wprowadzone w marcu 2010 oraz w lipcu 2010 i tym samym pracodawca wypełnił w 100% zobowiązania dotyczące wynagrodzeń wynikające z porozumienia z 16 lutego 2009 zawartego pomiędzy Zarządem PPG Polifarb Cieszyna S.A. a związkami zawodowymi.”

Żądanie przywrócenia do pracy przewodniczącego NSZZ "Solidarność" uznaje za „naruszenie przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów, gdyż indywidualne sprawy pracownicze nie mogą być powodem strajku.”

PISALIŚMY: W Polifarbie wciąż niespokojnie
Komentarze: (163)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Wypisywanie anonimowo inwektyw pod adresem ludzi, to damena typowego, chciwego i głupiego cieszynioka.
Ci, którzy opluwają ludzi walczących o godność pracowniczą, powinni być przykuci kajdanami do galer. Może wtedy zrozumieliby, po co są związki zawodowe walczące o godne życie.
Wasze chamstwo i zawiść, kiedyś Wam wypłaci.
Zresztą, chyba już po woli się to dzieje.

No chopy, ja w tej firmie pracuję parę lat. Czytam te wpisy i zastanawia mnie jedno. Skoro tak wszystkim źle to po co tam siedzicie? Zwolnijcie się-będzie lżej na sercu. A jak was bolą te pomalowane auta pod marketingiem to polecam zmianę etatu- jak sobie przejedziecie 80-90 tys km na rok to przestaniecie tego zazdrościć. Aha, jeszcze jedno-jak te auta znikną i ci ,,super opłacani" handlowcy też, to będziecie wreszcie mogli te wszystkie swoje farby zabrać do domu po swojej zmianie, bo -sorry- nikt w kolejce po nie się nie ustawia, choć może tak się niektórym wydaje. Co prawda jak się tu mówi- ja nie z tela- ale jak patrzę na to czasem, to zastanawia mnie skąd tyle przeświadczenia o tym, że jesteście niezastąpieni.
Pokory i popiołu na główki. Sama biedota przyjeżdża co rano pod fabrykę i się zastanawia gdzie by tu auto zaparkować? Za ciasno?
Parę minut przed 14.00 wielki wyścig-kto pierwszy wyjedzie z parkingu żeby zdążyć przed korkiem na rondzie...Aha, jeszcze jedno. Ktoś tam napisał jak to zarząd baluje, poszukajcie się po piwiarniach w mieście. Kupa ludzi czeka na taką robotę jaką macie.

mylisz się Zenon Kaizen. Ja mieć takie prawo co ty piszesz że go nikt nie mieć. I dlatego ja lewe ręce sam zwolnił i odtąd się z tobą zgadzam - na zasiłek.

Umyć, ogolić i zagonić do roboty całe to styropianowe towarzystwo. Dość pasożytowania na harówce innych, dość służbowych limuzyn i pięciocyfrowych pensji. Ludzie zarabiają po 1000 złotych a ci wożą dupy po manifestacjach Lexusami na wypasionych delegacjach. Obiadek, schłodzona finlandia, pół godziny na manifestacji i dalej zbijać kasę na układach z zarządami firm i politykami. Solidarność, dzięki wam za likwidację polskiego górnictwa, hutnictwa, stoczni, wyprzedaż majątku...

Przewodniczący z honorem po takim spektakularnym wyrażeniu przez pracowników votum nieufności dla swej osoby podałby się do dymisji. Ale nie oczekujcie tego - to nie ta bajka.

Sam się odpieprz werbusie. Gdyby nie ta fabryka to być macał kury na jakiejś zafajdanej wsi w centrum polski a Marklowice byłyby zalewane co roku przez Olzę więc idź dać na mszę dziękczynną Amen.

Odpieprzcie się od marklowic ,weżcie sobie tą fabryke gdzie indziej i my mieszkańcy będziemy mieli wreszcie spokój -bardzo fajny teren na supermarket itd. A
wy pseudo fachowcy załózcie swój własny post na stronie firmy PPGi tam obrzucajcie się błotem ile wlezie.

jak ktoś, kto nie opanował podstaw ortografii bierze się za ocenianie kompetencji dyrektorów, to to musi być związkowiec z Marklowic i "jóż gożej być nie morze"...

Mr. Bolka to real good man. Uczciwy i pracowity czlowiek. Wszystko te wpisy tutaj to podle klamstwo. Zwiazki zawodowe nigdzie nie potrafia dogadac sie z dyrekcja. Nic tylko zadymy i awantury.

Jeszcze gożej bo kompetencje dyrektora opisane w/w tekstach porażają.

że poziom argumentacji działaczy związkowych podczas negocjacji z zarządem firmy jest zawsze dokładnie tak samo wysoki, jak ich wpisów tutaj..

Dyrektor z ciebie w ciemno, a być może i Członek

Wazelinę mam, do Kadry się zapiszę to tylko jeszcze trzeba wejść SZEFOWI i taaka kasa będzie

w Polifarbie..." Panie i panowie ze związków - nie ulega wątpliwości, że jesteście sparaliżowani.. Mam wrażenie, że jedynym lekarstwem dla was byłby powrót do monopolu jaki mieliście dawniej. Ale to se ne vrati... Dziś macie konkurencję - i na jej tle mizeria wasza wyszła w całej krasie. Jako związek nie dajecie sobie rady na wolnym rynku poglądów i przekonań - przekonani jedynie o własnej nieomylności i potędze - i tak samo nie dacie sobie rady na wolnym rynku pracy, gdy kiedyś po waszych awanturach właściciel zdecyduje się zamknąć ten werk. Na szczęście dla Cieszyna - Kowalski jest od was mądrzejszy - i już wam pokazał żółtą kartkę. Jeszcze jedna i po was.

A kto powiedział , że za 50tys na miesiąc będzie łatwo.
Nic za nic.

Nie ma lekko taki mafiozo.
Pocałunek SZEFA w tej mafii też obowiązuje.

która ma maskować własne nieudacznictwo... :) wypisz wymaluj jak teoria zamachu w Smoleńsku.

To nie zarzut tylko opis jak można zeszmacić się dla kariery i kasy.
SZEF każe wypisuję się z związku bo przecież jako Dyrektor nie mogę być.
SZEF każe to tworze to zakladam ZZ Kadra aby skutecznie sparaliżować działalność związków w Polifarbie.

czynią ludziom zarzut, że byli ich członkami, to rzeczywiście coś z tymi związkami jest nie tak... jak u nich taka logika występuje na co dzień to nic dziwnego, że spieprzą wszystko, za co się biorą

Dawno nie czytałem tylu ciekawych informacji.
W trakcie dnia poobserwuję kogo to dotyczy.

Jak czytam tego gościa bez podpisu to mi zwieracze puszczają, "ten chciał być tym" "tamten należał do tamtych" - jak pamiętasz to - to przypomnij sobie kto chodził namawiał za tym żeby połączyć się z Wrocławiem i więcej NO COMENT!!!

Przez przypadek tutaj zajrzałem ale został poruszony temat zapachów i zastanawiam się jak śmierdzi menadżer a jak pracownik fizyczny(bez urazy). Bo ktoś sugeruje że menadżer śmierdzi zastanawiam się nad zapachem pracownika fizycznego podobno jest bardzo sexy.

Ta sprawa musi mieć jakiś związek z katastrofą samolotu w Smoleńsku. To nie możliwe żeby na jednym forum tylu PISowskich ujadaczy się spotkało. Zaraz załączę sobie radyjko ojca przenajświętszego, najważniejszego i najjaśniejszego on mi to wytłumaczy i też będę ujadał na tych co mają więcej (dlaczego tak jest) Komuno wróć ...

dyr.Sanetra i paru innych dyr.byli członkami Solidarności. Sanetra miał ochotę na Przewodniczącego ale nie miał szans. A Reclik należał do OPZZ. W chwili pojawienia się Jacobsa wszyscy jak jeden mąż wypisali się ze związków. Jak człowiek musi się zeszmacić dla kasy i kariery. Warto aby związki zbadały czy w ramach PPG jest możliwa tak mafijna struktura. PPG jako spółka notowana na giełdzie w Ameryce może mieć duże klopoty akceptując to. Warto sprawdzić!!!

Hej wrzaszczki trza się było uczyć w szkole a nie tu na forum zgrywać chojraków że ktoś tam ma a wy nie ! No ale życie zweryfikuje kto za parę miesięcy będzie chodził po zasiłek a kto dalej będzie się bujał brykami ha ha...

masz typowe objawy nerwowej sraczki:)

Rzeczywiście masz rację śmierdzi intrygantem.
Na takiego gnojka to tylko lizol, szarym mydłem nie domyjesz

Po tekście (doświadczone gumowe ucho) to ty jesteś ten który powinien wziąść prysznic.
Pamiętaj bo jutro w pracy będzie unosił się smród.

był zawodowy krzykacz, który rzucił na koniec mniej więcej takie hasło: "Ten nieprzyjazny kapitał amerykański nie będzie już nam tu inwestował w Polsce!.." Ten cyniczny dupek da sobie w życiu radę, takie mendy potrafią skutecznie pasożytować na innych. Ale baranom ze zgromadzonego wokół niego stadka, wszystkim jak jeden mąż i garstka kobiet, serdecznie życzę długiego, spokojnego bezrobocia. Z Panem Bogiem

Fajna lektura. Dobór skrajnych poglądów daje wyrobić sobie zdanie o Polifarbie.
Wydrukuję i jutro w parcy podyskutujemy czy Polska z Polifarbem to kraj europejski.
Ja upieram się, że to nawet nie Rosja bliżej nam do Afryki.

trafiony, zatopiony...:)

Pamiętam jak Jacobs skarżył się na jednego ze swich dyrektorów, że podczas wspólnej podróży samochodem nie mógł wytrzymać taki był smród.
Po delgacji głośno było o przymusowej kompieli gościa.
(>mam 50 tys co miesiąc na rękę)Masz rację Jacobsowi nie wystarczyła wazelina, prysznic też był potrzebny.

Oprócz wazeliny którą używaż pamiętaj o prysznicu.
Sam dezodorant nie wystarczy.
Śmierdzi na kilometr.

służbowa bryka, paliwo, telefon, laptopik, iPlusik, najlepsze hotele i restauracje, ekstra ubezpieczenie na najlepszych lekarzy specjalistów, samoloty biznes class i ekstra bonusy za przelatane mile, autem wożę psy koty teściowe i laski z dyskoteki, wszyscy mi się kłaniają w pas, asystentka robi kawę i nie tylko - a wszystko dlatego, że potrafię, w odróżnieniu od was matoły, co nawet prosty strajk potrafiliście totalnie spieprzyć!

To nie lustereczko potrzebne ale beczka wazeliny jeżli chcesz być dyrektorem.
Ja się natym nie znam ale żeby Jcobsowi wejść d.. to bez wzeliny się nie dało.

Dzieciom, psom i teściowym mówimy stanowcze NIE. Nowy postulat ZZ ha ha...

Z tą teściową to przegięcie - jak można wozić teściową w aucie?!

ja na własne oczy widziałem, jak jeden z pracowników - i to nawet nie dyrektor - woził służbowym autem teściową! A paru ma nawet foteliki dla dzieci zamontowane!... No kurna, a mnie nawet lusterka wstecznego panoramicznego przy wózku akumulatorowym nie chcą zainstalować, tylko okulary dali przeciwsłoneczne! Już dawno se tak pomyślałem - a ha im w de, zostanę dyrektorem...

Który z dyrektorów mieszka w Cieszynie i ma psa?
Mój pies czeka!!!!

pies to tez czlowiek a jak juz nalezy do Dyrektora to tak jakby byl z Polifarbu i mu sie spacer nalezy !!!!

jak to wszystko czytom to mi wlosy stowajom na glowie - boroczki te cebulowe zwiazeczki - strajk im sie nie udol i teraz bydom zadyme robic w calej krainie bo nic innego nie potrafia robic

Od wielu lat obserwuję jak jeden z Dyrektorów wywozi psa na spacer samochodem służbowym poza Cieszyn.
Licząc ostatnich 10lat po 365dni trasa około 7km=30tys km.
Koszt przy dobrej klasy samochodu z km wyniesie przynajmniej 1 za km.
Rocznie Polifarb wydaje na psa 2555zł co w ostatnich dziesięciu latach dało 25550zł
Warto aby zarząd Poliarbu odpowiedział ZZ czy koszty psa byly ujęte w budżecie.

W Tychach to nie grozi bo ludzie pracują za darmo.

Polifarb od czasu gdy działa p. Lidia Maczyńska wynajmuje najdroższe kancelarieprawne wramach obsługi prawnej.
Renomowana kancelaria krakowska bierze wielokrotniewięcej niż wartość roszczeń wobec Polifarbu.
W sądach pracy pracownik nie ponosi kosztów sądowych więc oprócz zasądzonych pieniędzy pracownikom z przegranych procesów dochodzą bajońskie koszty kancelarii prawnych.
Koszty aktualnych procesów warto dodać do być może setek tysięcy wydanych wcześniej.
Związki zawodowe powinny wystąpić do zarządu o naliczenie tych kosztów.
100zł podwyżki dla załogi to drobiazg w takim budżecie.

Załoga Fiata zdecydowała o losie fabryki Fiata Mirafiori w Turynie. Plan przewiduje między innymi ograniczenie prawa do tzw. dzikiego strajku, surową walkę z absencją, wzrost obowiązkowych godzin nadliczbowych z 40 do 120 rocznie i skrócenie przerwy na każdej zmianie o 10 minut. Dyrektor generalny Fiata Sergio Marchionne w pierwszym komentarzu po zakończonym w piątek wieczorem referendum oświadczył, że pracownicy "okazali wiarę w samych siebie i swoją przyszłość oraz odwagę zrobienia kroku naprzód przeciwko bezruchowi".

Wcześniej Marchionne, krytykowany przez lewicowych związkowców, kładł nacisk na potrzebę uczynienia włoskich fabryk bardziej konkurencyjnymi i wydajnymi.

Spór o losy historycznej fabryki Mirafiori wybuchł pół roku po batalii o przyszłość przestarzałej, niewydajnej filii w Pomigliano d'Arco na południu Włoch, gdzie ma być produkowany nowy model pandy.

W tym przypadku również związek FIOM protestował przeciwko planom restrukturyzacji nakładem inwestycji w wysokości 700 mln euro i zarzucał dyrekcji łamanie praw pracowniczych. W referendum w fabryce projekt Fiata został zaakceptowany.

ten bębenek czy ta bębenek?...

wała będziesz oglądać a nie zarząd podczas rozpraw - od rozpraw są prawnicy.

Fajna lektura. Dobór skrajnych poglądów daje wyrobić sobie zdanie o Polifarbie.

W sprawie strajku dużo do powiedzenia będzie miała Prokuratura Rejonowa w Cieszynie i z przyjemnością będziemy oglądać Zarząd podczas rozpraw sądowych.
Prawo nie rychliwe ale sprawiedliwe.

i zaraz sama sobie odpowiada - zastanawiam się, czy to Alzheimer czy zwykła głupota podbija ten bębenek?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama