Cieszyn: Kompromis w szpitalu
— Walczyłyśmy o dodatek pomostowy jaki wcześniej uzyskali już lekarze i po negocjacjach wywalczyłyśmy 350 zł. Dodatek będzie wypłacony pielęgniarkom w tym roku za trzy miesiące: październik, listopad i grudzień, a za sierpień i wrzesień do końca kwietnia przyszłego roku. Takie zawarliśmy porozumienie i na razie zawieszamy spór zbiorowy — tłumaczy Elżbieta Grześkowiak, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Cieszynie.
— Związki zawodowe zrozumiały sytuację finansową szpitala i dzięki temu zawarliśmy kompromis — tłumaczy Jerzy Stanieczek, zastępca dyrektora szpitala. Jednak spokój w placówce może nie trwać długo. Personel szpitala nie rozmawiał bowiem jeszcze w ogóle o podwyżkach. — Pod koniec roku dyrektor szpitala powinien zaprosić wszystkie związki zawodowe do rozmów na ten temat. Na pewno oczekujemy podwyżek —dodaje Grześkowiak. Niecałe dwa tygodnie temu, przypomnijmy, pielęgniarki pikietowały Starostwo Powiatowe w Cieszynie. Były tak zdesperowane, że brały pod uwagę nawet odejście od szpitalnych łóżek. W końcu jednak, z pomocą mediatora, doszły do porozumienia z dyrekcją szpitala. Elżbieta Grześkowiak pracuje na oddziale chirurgii ogólnej Szpitala Śląskiego. Po 16 latach ma 1230 zł na rękę. Gdyby nie pracowała w nocy i w święta, musiałaby odliczyć od tej kwoty jeszcze 200 zł. — To wyzysk, praca niewolnicza — przekonuje jedna z jej koleżanek.
|
reklama
|
|
To bardzo smutne, że Panie pielęgniarki musiały walczyć w ten sposób o swoje wynagrodzenia! I proszę mi wytłumaczyć, dlaczego wcześniej, bez protestów nie można było tego dokonać?? Czy teraz jest więcej pieniędzy, czy też większy zadłużenie??? A może gdzieś są ukryte rezerwy? A tak na marginesie, to należałoby uzdrowić ten chory organizm, jakim jest ZOZ w Cieszynie
NIc nie jest rozwiązane? Służba zdrowia nadal leży. W polski, w cieszyńskim i gdzie tylko. Jakie rozwiązanie? NIe podam - inni mają na to TONY papiru i FURE pinidzy i nic... Problem jest w tym że MY NIE CHCEMY ROZWIĄZAŃ!!!!! My wszyscy: pacjenci, płatnicy, Państwo, samorząd i tak dali. Jedno boją się: PRAWDY (że drogo), inni boją się utraty wpływu na STOŁKI, inni...???!!! utraty nieopodatkowanej KASY. Brutalna prawda a.d.2007? NO - Kto się odważy podać rozwiązanie. Z wyłączeniem rozwiązania Posła Kopcia, czyli złożyć wniosek i ZABIEGAĆ!!! Śmieszne? NIe żałosne
Ja nie mam już żadnych złudzeń jesli chodzi o nasz Śląski Szpital,po tych wszystkich zawieruchach,pikietach,rozmowach......Wywiadach szanownych władz........NIC SIĘ NIE ZMIENI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NO MOŻE.......ZA JAKIEŚ .....30 LAT....
Jest spora szansa że umre do tego czasu. Czy mógłby Ktos mi przesłać "meila' na tamtą stronę czy... już można wracać?
Jest rok 2037. Nastąpiła 15-ta zmiana organizacyjna NFZ (30przez2). Wyżu w Cieszynie nie widać.
Tak właśnie jest w naszym Śląskim Szpitalu , ciekawe skąd Kawulok ma pieniądzena podwyżki ( uzasadnione) skoro nie spłaca długu wobec swoich wierzycieli i tak CPR- Pogotowiu Ratunkowemu jest winien za usługi około 400tyś i dlatego pracownicy nie otrzymają żadnej podwyżki bo dostały je pielęgniarki. Ciekawe co na to wszystko związki zawodowe tak dynamicznie działające kiedyś w CPR?
Dodaj komentarz