Celują w piratów drogowych
Na dwupasmowej drodze dojazdowej do byłego przejścia granicznego w Cieszynie-Boguszowicach obowiązuje prędkość 110 km/h. Im bliżej mostu, tym trzeba jechać wolniej. Najpierw pojawiają się znaki ograniczające prędkość do 80, potem 60 i w końcu 40 km/h przed samą platformą. — Kierowcy jednak myślą, że jak kontroli na granicy nie ma i można jechać pasem tranzytowym prosto do Czech, to ich te ograniczenia nie obowiązują. Nic bardziej mylnego. Póki na byłym przejściu nie zmieni się układ komunikacyjny, stare znaki obowiązują — przestrzega aspirant sztabowy Ireneusz Korzonek, zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Dzisiaj policja postawiła w Cieszynie-Boguszowicach dwa patrole z radarami, które łapały kierowców łamiących przepisy. Posypały się mandaty. — Będziemy tu teraz częściej, bo ludzie jeżdżą na pamięć i to często nawet 100 km/h przez parking, po którym chodzą ludzie — zapewnia Korzonek. Policjantom towarzyszyli strażnicy graniczni, którzy przy okazji kontrolowali samochody, czy nie ma w nich np. papierosów i alkoholu bez polskich znaków akcyzy albo nielegalnych imigrantów. — W przyszłości będziemy się częściej uzupełniać, bo pojawią się wspólne patrole — mówi major Cezary Zaborski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Funkcjonariusze wystawili 23 mandaty na kwotę ponad 6 tys. zł. Rekordzista, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, miał na liczniku 176.
|
reklama
|
|
jak nie kijem to pala
i dobrze !! niech kontrolują !! porządek musi być !!
Jest lepsze rozwiązanie, niech pan Korzonek z kolegami ubierze robocze ciuchy i wykopie niepotrzebne znaki, kierowcy nie będą wtedy łamać ograniczeń bo ograniczeń nie będzie. Niestety dla policjantów ważniejszy jest szmal i awans, smutne to.
Kilka znaków bym zostawił, jakieś 10% góra
Slowo lex kojarzy się większości z prawem, a jak widac lexxx ma jego własną wykladnię. Nic tylko pogratulować inteligencji, bo pisanie takich bzdetów o szmalu i awansach nie najlepiej świadczy o nim. Pewnie to jeden z tych ,,mistrzów kierownicy" których dotyczy artykuł. Stop idiotom za kółkiem!!!!! Brawo Policja!!!!
Pewnie Jaco to policjant albo jeden z tych "mistrzów kierownicy", przez których z Cieszyna do Ustronia zamiast 10 minut jedzie się pół godziny. Jeżeli ktoś żyje w Polsce i nie wie jakie tu ludzie robią rzeczy dla szmalu i awansów to nic tylko pogratulować inteligencji. Co do prawa to powinno być ono ustalane przez ludzi, których ma ono dotyczyć, a nie przez grubasów w garniturach na ministerialnych posadkach bez konsultacji z ludźmi, w Szwecji się to sprawdza.
Nie jestem ani policjantem ani zawalidrogą a w całej sprawie chodzi wyłącznie o rozsądek kierowców przejeżdżających przez Boguszowice. Mentalności i chamstwa polskich kierowców nikt nie zmieni więc nie powołujmy się na Szwecję. A swoją drogą ciekawy punkt reprezentuje lexxx przeliczając czas przejazdu w minutach. Fajnie bić kolejne rekordy, co??? Widziałem już wielu takich "mądrych" lexxx-ów którzy kończyli jazdę rozbijając samochód w opisywanym miejscu. Pewnie musi ktoś zginąć by niektórzy to pojęli. Na polskich drogach jest wiele niebezpiecznych miejsc gdzie obowiązują ograniczenia prędkości, więc co, tam też należy zlikwidować znaki ograniczenia szybkości???
Wystarczyłoby 60 km/godz + wyobraźnia. Uważam,że 40 to już pułapka na kasę!Te kontrole S.G. to pokaz dla maluczkich.
Mandaty daja z pewnoscia tym lexxxom,co zamiast 40 jada 170 km/h, a nie tym co jada 60km/h. Chamstwo,glupota i brak wyobrazni sa najwiekszymi wrogami kierowcow i ich pasazerow na drogach (nie wspominajac pieszych..)
Ja przejechałem już ponad 500000km więc co do wyobraźni to mam wyrobioną, bez obawy, a przez Boguszowice to spokojnie 90 może być i tak samo np. przez Pastwiska nocą
lexx ma dużo racji. stop piratom drogowym, ale uważam że wieksze piractwo uprawiaja rząd, politycy i policja ustawiając masę znaków ograniczenia tam, gdzie nie jest to potrzebne po to żeby "było bezpieczniej" tzn po to żeby zebrac kasę z kierowców. notabene kierowcy w polsce to jest jedna z najbardziej ciemiężonych przez władzę grup społecznych: policzcie sobie ile w ciągu roku walicie kasy na "podatki" w paliwie, obowiązkowych ubezpieczeniach, winiet, opłatach administracyjnych i wiele innych
czy państwo nie odnoszą takiego wrażenia, ze Policja zajmuje się niektórymi sprawami... bardziej?
.."Będziemy tu teraz częściej, bo ludzie jeżdżą na pamięć i to często nawet 100 km/h przez parking, po którym chodzą ludzie — zapewnia Korzonek.
..." co za BZDURA !!! od kiedy to setką można było przejechac przez granicę ??? chyba z celnikami na wycieraczce..., a poza tym jak widac na zdjeciu Policja nie sciga "piratów" na przejsciu granicznym, a na drodze krajowej S1 !!!gdzie predkosc dopuszczalna wynosi 110km/h... czyli jak zwykle...
wiadomo o co biega...6k zlotych piechota nie chodzi...
Dodaj komentarz