, piątek 19 kwietnia 2024
Brakuje chętnych do pracy w urzędach
— Mamy problem ze znalezieniem doświadczonych ludzi — przyznaje Katarzyna Raszka-Sodzawiczny, rzeczniczka prasowa Starostwa Powiatowego w Cieszynie. fot. WO 



Dodaj do Facebook

Brakuje chętnych do pracy w urzędach

WO
Na niektórych urzędniczych stanowiskach wakaty są od miesięcy. — Jeszcze rok temu taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia — przekonują w magistratach.
Urząd Miejski w Cieszynie już po raz czwarty ogłasza konkurs na stanowisko audytora wewnętrznego. Mimo, że pensja nie jest zła (powyżej 2000 zł), chętnych brakuje. Wakaty są też na stanowiskach kasjerki, inspektora wydziału gospodarki i nieruchomości oraz wydziału inwestycji. — Kiedyś mieliśmy kilku kandydatów na jedno miejsce, ludzie dopytywali o pracę, wiedzieli, że ktoś wybiera się na emeryturę i z wyprzedzeniem starali się o stanowisko. Dzisiaj chętnych brakuje — mówi Gazeciecodziennej.pl burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek.

Wiślański magistrat — jak pisze „Gazeta Wyborcza" — szukał w tym roku podinspektora ds. kontroli i budżetu gminy w referacie finansowym. Stanowiska nie udało się obsadzić, bo po rozmowie kwalifikacyjnej okazało się, że żaden z czterech kandydatów nie uzyskał nawet połowy wymaganych punktów. To niejedyny wakat w urzędzie. Od początku roku odbyło się już kilkanaście konkursów. Zainteresowanie jest marne. Tylko jedna osoba zgłosiła się do konkursu na stanowisko komendanta straży miejskiej. Nie lepiej było w przypadku kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. Zgłosiło się co prawda kilka osób, ale tylko jedna z odpowiednimi kwalifikacjami.

Kłopot ma też Starostwo Powiatowe w Cieszynie. Urzędnicy uciekają do prywatnych firm albo wyjeżdżają za granicę. — Większość z tych osób to bardzo dobrze wykwalifikowani pracownicy i z dużym doświadczeniem. Popracują kilka lat i odchodzą w poszukiwaniu większych pieniędzy. Mamy problem ze znalezieniem doświadczonych ludzi. Fachowcem nie jest się z dnia na dzień — mówi „GZC" Katarzyna Raszka-Sodzawiczny, rzeczniczka prasowa Starostwa Powiatowego. 

Dlaczego ludzie nie garną się do pracy w urzędach? Chodzi głównie o kwestie finansowe. — osoba, która przyjdzie do nas po studiach może liczyć na 1000 zł brutto — mówi burmistrz Cieszyna. W Wiśle początkującemu pracownikowi płacą lepiej, 1600 zł, ale dla młodych ludzi, którzy mają przed sobą perspektywę pracy za granicą za dobre pieniądze, nie jest to kusząca propozycja.

Jedynym sposobem na przyciągnięcie ludzi do pracy w magistratach są podwyżki. — Zdajemy sobie z tego sprawę i niewykluczone, że będziemy musieli podnieść płace — mówi Bogdan Ficek.
Komentarze: (9)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Poprzesuwać!!! w PCPM aż roi się od niewykorzystanej siły roboczej. Ale te siły, wg opinii ludzi - są niestety do niczego - niekompetentne, nieprzyjemne i bezczelne.

miało być w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Sorry!

Ludzie opamiętajcie się - 1000 zł brutto!!! Zresztą takie urzędy jak UM czy Starostwo nie cenią sobie dobrych pracowników, tam liczy się tylko "wierność" a najlepiej żeby to był pracownik klasy BMW, wszyscy wiedzą co to oznacza. No chyba, że ma się właściwe znajomości to wystarczy z trzech liter tylko M żeby mieć stałą i niczym nie wzruszoną posadę. Dlatego urzędy są takie jak je postrzegają petenci.

Pani Katarzyno,
Bardzo bardzo chętnie podejmę pracę na stanowisku rzecznika prasowego Starostwa Powiatowego w Cieszynie. Mam 10 lat doświadczenia dziennikarskiego, 5 lat pracy w biznesie, to chyba nienajgorzej...? ciekawym, co Pani robiła wcześniej, że teraz sobie wygodnie rzecznikuje ...

"Lustro" ma rację. Niestety!!! Tak to z boku wygląda. Nawet Pani Radna-Przewodnicząca oficjalnie chwali się tym, że ma emeryturę i pracuje na godziny. Gdzie tu konkurencja? O jakichś poziomach wogóle nie ma co mówić. Dobrze chociaż, że ten marazm ma imię> nazywa się Wspólnota dla Cieszyna!!! a jednym szeregu z nią idzie Platforma Obywatelska. A mówili ludzie co by za dużo nie mówić, okragłe słowa łatwo "wykształciuchom" godać. Na stołku... ech!

Nihil fit sine causa

Dyć to się nie godzi! Czymu nikt nie chce robić za piniądze w urzyndzie? Jo wiem, że nie każdy tak jak jo może być bambrem stela i ciepać gnój, dostować dopłaty z unije w ełrach no i mieć stado babuciów ale ludzie opamiętejcie się proszym was. Kaj jo bydem wnioski do Unije skłodać? Jak ich nie złożym to nie bydzie dopłaty w ełrach na starzyka, babucie i nowy chlyw. Zlitujcie się dycki nad bambrem stela.

Za starych dobrych czasów tez byli rzecznicy ale oni rowniez nazywali się UTOPCAMI bo siedzieli w rzykach. Kiedys od najdrobniejszego urzednika do waznego kierownika kazdy umial sie wypowiedziec som za siebie a dzisiejsze stanowiska rzecznikow to są demokratyczne dziwolągi nikomu niepotrzebne.

Ja mogę pracować i za 600 złotych w urzędzie
bo główną wartością pracy nie są pieniądze tylko zdobyta wiedza i pomoc innym.
Kto zatrudnia się dla pieniędzy robi to z niskich pobudek i
nie będzie dobrym urzędnikiem.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama