Są turyści, którzy odwiedzają w weekendy beskidzkie kurorty, samochód parkują jak najbliżej brzegu, wyciągają grilla i smażą mięso. A na koniec umyją sobie w rzece auto. Jak można z nimi walczyć? Czasami wystarczy położyć głaz.
Karol Ozimek z Bielska-Białej jest zapalonym rowerzystą. W weekendy urządza sobie wypady do Szczyrku, Ustronia i Wisły. Chętnie wykąpałby się w Wiśle, Żylicy czy Brennicy. — Ale przy każdym progu wodnym nadającym się do pływania jest tłoczniej i głośniej niż na deptaku w Międzyzdrojach — mówi. — Nie mam pretensji do ludzi, że lubią wypoczywać nad wodą, ale niektórzy przesadzają. Wjeżdżają autami na brzeg rzeki. Zgroza! — denerwuje się.
Jacek Bożek, prezes Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego Klub Gaja przypomina, że rzeki i ich brzegi to jedne z ostatnich korytarzy migracyjnych zwierząt. Inne miejsca, przez które prowadziły szlaki ich wędrówek, już dawno zostały poprzecinane drogami. — Dlatego tak ważna jest ochrona rzek — przekonuje Bożek.
Z wjeżdżaniem na wały i brzegi trudno walczyć. — Nie można przecież wszystkiego ogrodzić. To miejsca, które mają służyć ludziom — mówi Andrzej Molin, burmistrz Wisły. Ale w niektórych miejscach w Beskidach na dróżkach prowadzących nad wodę pojawiły się głazy blokujące drogę samochodom. Brzegi rzek regularnie patrolują także policjanci. Łamiących przepisy karzą mandatami. — Ukaraliśmy np. mandatem mężczyznę, który przyjechał nad Wisłę po to, żeby umyć sobie w rzece samochód. Użył do tego jakiegoś płynu, więc w dodatku zanieczyścił wodę — mówi Ireneusz Korzonek, zastępca naczelnika cieszyńskiej drogówki.
Kontrolować, opornych i śmiecących karać. Tak jest na całym świecie.
Dokładnie, dwóch strażników na rowerach jedzie wzdłuż brzegu i wlepia mandaty,i tak sobie jeżdżą tam i z powrotem cały dzień. Przychody z ów mandatów przeznaczyć na służby sprzątające i po kłopocie. Czy to naprawdę takie z skomplikowane?
Jakby taki zapłacił ,za kazdym razem jak parkuje na wale ze 100 euro to by się oduczył.
krajobraz ...!
zrobić to co w każdym normalnym kraju sie robi.postawić znak zakazu i informujący o wywozie wozu i potem laweta, i wywozić, jak delikwent zapłaci raz , to zapamieta.
Co roku to samo , najlepiej karac , a moze by tak pomyslec o utwardzeniu walow gdzie mozna by zaparkowac samochod bez oplat i wtedy karac tych ktorzy niszcza , bo tak naprawde tak jest wszedzie gdzie jest normalnie, im wiecej turystow tym wieksze wplywy do budzetow ,ale w Polsce kazdy musi sie nachapac.
E tam laweta, zepchnąć do Wisły i niech się delikwent martwi : )
=> anex ty to byś pewnie do łóżka wjechał autem gdybyś mógł. To tak samo jak czereśniaki nabywają sobie działkę na ogródkach działkowych i myślą ,że mogą sobie parkować na grządkach.
=>foki , widac ze nie dorosles do zycia w normalnym kraju i w srod normalnego spoleczenstwa, nie popieram mycia samochodow w rzekach i niszczenia przyrody, ale co komu szkodzi jezeli ludzie podjada blizej rzeki i zaparkuja tam swoj pojazd , w normalnych krajach tak wlasnie jest , trawa odrosnie.
przykro mi , ale gdyby wszyscy mieli takie poglądy jak Ty anex to na rynku cieszyńskim dalej stoją samochody, grzybiarze zbierają grzyby prosto do bagażnika samochodu , a wędkarze zarzucają wędkę zza kierownicy. Bez przesady! Już byli tacy co do kibla podjeżdżali autem, a jest to miejsce gdzie nawet król chodzi piechotą.
=> foki , niewiem czy masz samochod (podejrzewam ze nie) jezeli jednak masz to go wyzlomuj bo jezdzac zatruwasz powietrze ktorym inni oddychaja!!
Swiat jest dla ludzi , miedzy innymi rzeki tez ,tylko trzeba nauczyc ludzi z tych dobrodziejstw korzystac, przyjezdzajacy nad wisle w zasadzie przyjezdzaja jak jest cieplo wiec nie widze powodu zeby zabraniac podjazdu blizej rzeki, tym bardziej ze kazdy cos z soba przywozi , mam na mysli jakis ekwipunek , dlatego nadal twierdze ze powinno sie zezwolic na podjasd blizej rzeki pod warunkiem ze nie bedzie nic niszczonei wlasnie tego powinni stoze porzadku pilnowac a nie karac za to ze ktos zaparkowal na wale , pozatym kazda powodz a jest prawie co roku wyrzadza wiecej szkod niz te samochody , ktore sa parkowane nad rzeka.
anex wyluzuj. mam samochód i to taki o którym nawet nie wiesz, że istnieje. Często bywam za granicami naszego chorego kraju i wiem, że porzadek musi być. Bez porządku rodzi sie chaos i bezprawie. Jeżeli jest zakaz to powinien być egzekwowany i kropka. Natomiast uważam ,że miejsca parkingowe powinny być wzdłuż miejsc wypoczynku, ale nie na wałach! Swiat jest dla ludzi, ale jeszcze jak długo będzie zależy tylko od nas.
=> foki , gdybys mial samochod i tak jak piszesz czesto bywal za granicami to nie wypisywalbys takich bzdur, a pozatym chyba nie chcesz mi powiedziec ze ludzie ustalajacy przepisy sa najmadrzejsi i nie omylni. A samochod jezeli naprawde masz to go wyzlomuj ,bo zanieczyszczasz powietrze a to tez jest niezgodne z przepisami.
=>anex nie będę zniżac sie do twojego poziomu i nie będę cie obrażać. Ludzie, którzy"ustalają przepisy"oczywiście nie są najmądrzejsi, ale porządek musi być.koniec dyskusji.
ale afera i tak jest zakaz kapieli,spytajcie sanepid,o czym wy mówicie?
Dodaj komentarz